WALUTYZŁOTOZłoto w opałach: Jak wygrana Trumpa i napięcia geopolityczne zmieniły rynki w...

Złoto w opałach: Jak wygrana Trumpa i napięcia geopolityczne zmieniły rynki w listopadzie?

Złoto w opałach: Jak wygrana Trumpa i napięcia geopolityczne zmieniły rynki w listopadzie?

Miesiąc upłynął pod znakiem wygranej Donalda Trumpa w wyborach prezydenckich w USA. Złoto zaliczyło dwie spektakularne korekty – pierwszą tuż po wyborach, drugą już pod koniec miesiąca. Co wpłynęło na taki stan rzeczy?

Tuż przed wyborami cena złota wyznaczyła nowy rekord na poziomie 2790 USD za uncję. W polskiej złotówce było to 11 206 PLN na początku listopada, jednak rekord ten został pobity w piątek 22 listopada, kiedy to uncja wyceniona została na 11 328 PLN. Był to wynik mocnego spadku polskiego złotego, który wynikał z kilku czynników. Można je jednak sprowadzić do jednego, naczelnego – globalny odpływ kapitału do dolara.

Zwycięstwo Donalda Trumpa zaowocowało tzw. „Trump Trade”, a więc połączeniem dużego optymizmu z apetytem na ryzyko – o czym za chwilę.

Jednocześnie żegnający się z urzędem Joe Biden powziął jeszcze dwa działania, które w większym lub mniejszym stopniu przełożyły się na rynki. Pierwszą była zgoda na użycie zachodniej broni przeciwko celom na terenie Federacji Rosyjskiej. W reakcji na to Rosja przeprowadziła atak z użyciem pocisku balistycznego zdolnego do przenoszenia broni jądrowej na ukraiński Dniepr. Zaktualizowała także swoją doktrynę nuklearną w taki sposób, że zastrzega sobie prawo do uderzenia nuklearnego na państwo nieposiadające broni nuklearnej (Ukrainę), jeśli będzie ono wspierane przez państwo, które taką broń posiada.

Te wydarzenia wywołały wzrost niepokoju, który – w połączeniu z „Trump Trade” w Stanach, przesunął kapitał w stronę dolara, osłabiając znacząco złotego.

Drugim działaniem podjętym przez Joe Bidena było doprowadzenie do zawieszenia broni pomiędzy Izraelem a Libanem, co również wprowadziło na rynki nieco optymizmu. Choć o tym, czy jest to słuszny optymizm, będziemy mieli okazję się dopiero przekonać.

Zwycięstwo Trumpa i Trump Trade

Donald Trump wygrał wybory prezydenckie w USA, obejmując ten urząd po raz drugi.

Z prezydenturą tą łączą się zarówno nadzieje, jak i obawy. Reakcje rynków pokazują, że olbrzymie nadzieje spoczywają tam, gdzie spoczywa duży kapitał. A więc na Wall Street, w dużych firmach, które spodziewają się obniżek podatków i przywilejów w związku z polityką America First.

Amerykańskie firmy, a więc i amerykańska gospodarka, mają dostać uzasadnienie dla swojego optymizmu. Donald Trump będzie prowadził wojny handlowe i clił towary – przede wszystkim z Chin – ale także z Europy (w mniejszym stopniu). Obiecał też olbrzymie cła wszystkim tym, którzy będą chcieli zdetronizować dolara, czyli państwom BRICS.

Donald Trump ma też zapewnić pokój w Ukrainie, co na ten moment budzi dość spory sceptycyzm. Mówi się, że Rosja chce nie tyle pokoju, co zawieszenia broni. Najlepiej takiego, na kształt panującego między Koreą Północną a Południową, od 1953 roku, a więc już 71 lat.

Zawieszenie broni oznaczałoby utrwalenie Ukrainy w stanie, który uniemożliwiałby np. wstąpienie do NATO czy Unii Europejskiej, a także normalny rozwój gospodarczy. Putin osiągnąłby swoje cele bez dalszego wyniszczania rosyjskiej demografii i gospodarki.

I o ile jest wysoce prawdopodobne, że taki zgniły kompromis może zostać osiągnięty, o tyle nie jest powiedziane, że będzie to proste, ponieważ każda ze stron wolałaby mieć więcej kart przetargowych. Spodziewać się należy, że przed ewentualnymi rozmowami (nie wcześniej niż 20 stycznia, kiedy to Donald Trump oficjalnie obejmie urząd), dojdzie jeszcze do przesilenia konfliktu.

Polityka wysokich ceł i ograniczania migracji – co również było jednym z głównych postulatów wyborczych – uderzy jednak w najbiedniejszych. Ci odczują prezydenturę Trumpa we wzroście cen towarów i usług. Spodziewać się więc należy wzrostu inflacji, a co za tym idzie – odpowiednich działań ze strony Fed.

Inflacja i stopy procentowe w Polsce

Inflacja w październiku wyniosła 5 proc. względem 4,9 we wrześniu, co oznacza, że – zgodnie z oczekiwaniami – Rada Polityki Pieniężnej pozostawiła w listopadzie stopy procentowe bez zmian. Niemal pewne jest, że najwcześniej rozmowy o obniżkach będą mogły się zacząć w marcu, gdy pojawi się nowa projekcja inflacji, i gdy szczyt inflacyjny mamy mieć za sobą. Szanse na obniżkę wzrastają także dzięki decyzji rządu o zamrożeniu cen energii elektrycznej.

Autor: Michał Tekliński – ekspert rynku złota Goldsaver.pl, Grupa Goldenmark

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

lekarz medycyna technologia

Polski rynek ochrony zdrowia na fali wzrostu – EY prognozuje roczny wzrost o 11%...

0
Z analizy firmy EY wynika, że polski rynek świadczenia usług z zakresu opieki zdrowotnej będzie do 2028 roku rósł w tempie - 11 proc. rocznie. Rozwój stymuluje rosnące finansowanie publiczne i prywatne, które jest...