Według danych Konferencji Narodów Zjednoczonych ds. Handlu i Rozwoju (UNCTAD), polskie inwestycje bezpośrednie za granicą osiągnęły w 2023 r. rekordowy poziom 10 400 mln USD. To oznacza wzrost o 64 proc. w porównaniu do roku poprzedniego i o 228 proc. w porównaniu do 2021 r. W dodatku stosunek polskich inwestycji bezpośrednich za granicą do bezpośrednich inwestycji zagranicznych zainwestowanych w Polsce wyniósł 36 proc., co jest trzecim najwyższym wynikiem w historii pomiarów. Innymi słowy, przestajemy być gospodarką jedynie absorbującą kapitał, a stajemy się znaczącym organizmem gospodarczym inwestującym w innych państwach. W ten trend modelowo wpisuje się powstała w 2010 roku w Grodzisku Mazowieckim Grupa Elemental (GE), dziś globalny lider na rynku recyklingu i urban mining, czyli górnictwa miejskiego.
Imponującą wizytówkę GE stanowić mogą suche liczby: na Grupę składa się dziś 57 spółek obecnych w 35 krajach; łącznie GE zainwestowała za granicą ok. 3 315 mln zł.
Na skróty:
Fuzje i przejęcia motorem rozwoju GE
Na duże zagraniczne fuzje i przejęcia – 17 jak dotychczas w historii – GE wydała ponad
1 200 mln zł. – Akwizycje muszą być zgodne ze strategią Grupy. Spółka powinna być dobrze „poukładana” biznesowo i w dobrej sytuacji finansowej. Musi też być atrakcyjnie wyceniona. Bardzo dużą uwagę zwracamy również na jakość kadry zarządzającej i perspektywy rozwoju – komentuje Paweł Jarski, Prezes Zarządu Grupy Elemental. – W zdecydowanej większości przypadków nasze przejęcia są „przyjacielskie”, chcemy osiągać efekt synergii. Najczęściej w pierwszym kroku nie kupujemy 100 proc. udziałów, bo pragniemy, żeby dotychczasowy właściciel dalej z nami pracował przez jakiś czas. Uważamy, że przyszłe wyniki kupowanych spółek w dużej mierze zależą od jakości i satysfakcji kadry zarządzającej, dlatego zawsze dbamy o te relacje – dodaje Jarski.
Pierwsza akwizycja przez GE zagranicznej spółki nastąpiła w 2015 roku. Była to EMP Recycling z Litwy. Potem przyszła kolej na ekspansję na rynki: fiński, brytyjski, niemiecki oraz azjatycki. Ostatnie tegoroczne akwizycje GE to objęcie 51 proc. udziałów joint venture z Romco Group, która obejmuje Nigerię, Ghanę i ZEA oraz nabycie 80 proc. udziałów w rumuńskiej spółce ACC Recycling Services, która ma wybudować zakład do recyklingu lodówek i innego sprzętu AGD w pobliżu Devy, w okręgu Hunedoara. Inwestycja ma wynieść 19,84 mln euro.
Od 2019 roku Elemental na stałe gości w Stanach Zjednoczonych, gdzie – co istotne – osiąga jako firma swe największe przychody. – Dotychczas kupiliśmy w USA 4 spółki zajmujące się recyklingiem katalizatorów i udało na się do pewnego stopnia skonsolidować rynek. Przy czym, biorąc pod uwagę ilość zbieranych katalizatorów, już na dzisiaj jesteśmy graczem nr 1 na tym rynku, zresztą na globalnym również – podkreśla Sławomir Baran, Head of Merger & Acquisition Department w GE. Pytany o plany zakupowe Grupy szef departamentu M&A w GE odpowiada krótko: – Uważnie obserwujemy kolejne spółki w USA, w Afryce, Azji, a także w Ameryce Południowej. W zasadzie cały czas rozglądamy się za interesującymi firmami, które pasowałyby do strategii naszej Grupy.
E-odpady, czyli bezcenny surowiec
Jednym z naczelnych wyzwań przed jakim stoi Elemental Strategic Metals w Zawierciu –perła w koronie GE – wydaje się dostęp do surowców. Surowce do odzysku pierwiastków krytycznych ESM sprowadza z około 80 lokalizacji na całym globie (w tym z 33 lokalizacji w 16 stanach USA). Na świecie pozostaje rocznie do odzyskania ponad – jak wylicza The Global E-waste Monitor – 50 mln ton odpadów elektrycznych i elektronicznych (do 2030 roku liczba ta ma wzrosnąć do 74 mln ton). Ile i w jaki sposób Elemental Strategic Metals może uszczknąć z tego „tortu”? Prezes Paweł Jarski podchodzi do zagadnienia kompleksowo: – Na dzisiaj Elemental Strategic Metals w Zawierciu skupia się na przetwarzaniu materiału pochodzącego z recyklingu katalizatorów, czyli tak zwanych platynowców (pierwiastki platyna, pallad i rod). Dzięki inwestycji Grupa Elemental zintegrowała pionowo tę linię biznesową – obecnie mamy pod kontrolą cały łańcuch wartości od zbiórki, poprzez przetwarzanie wstępne, przetapianie (huta) i rafinację. Na końcu tego procesu otrzymujemy metale w czystości bliskiej 100 proc. Rzeczywiście ilość elektroodpadów na świecie jest ogromna, a dodatkowo jest to jedna z najszybciej rosnących kategorii odpadów. W związku z tym, biorąc pod uwagę perspektywy rynku, jak najbardziej chcemy dalej rozwijać ten biznes. Naszym kolejnym krokiem strategicznym jest budowa, także w Zawierciu, huty miedzi i płytek drukowanych (PCB), w tym obszarze także chcemy być zintegrowani pionowo. Proces przygotowania inwestycji oraz organizowania finansowania już się rozpoczął. Co do obszaru metali ziem rzadkich, to obserwujemy ten rynek bardzo uważnie, ale w naszej ocenie jest on jeszcze w bardzo wczesnej fazie rozwoju. Gdy nabierzemy przekonania, że jest to dobry moment na wejście na ten rynek, z pewnością będziemy rozważać akwizycję spółki lub kilku spółek z tego obszaru.
Grupa Elemental na odsiecz Europie?
Michał Zygmunt, Prezes Zarządu Elemental Strategic Metals, stwierdził nie tak dawno: – Istotnym pojęciem stają się w światowej gospodarce surowce krytyczne. Łańcuchy dostaw tych surowców są silnie skoncentrowane w ograniczonej liczbie krajów, gdzie chociażby Chiny mają bardzo znaczącą siłę rynkową. Zapotrzebowanie na te zasoby będzie wciąż rosło, zarówno w związku z globalnymi zmianami demograficznymi, jak też z cyfryzacją, uprzemysłowieniem i rosnącym zapotrzebowaniem na czystą i nowoczesną technologię”. Czego jeszcze w zakresie M&A potrzebuje GE, aby silniej zaznaczyć swą pozycję globalnego gracza w warunkach politycznej triady Chiny-USA-Europa, której uwaga skupia się coraz bardziej na właśnie surowcach krytycznych, metalach ziem rzadkich, platynowcach? Paweł Jarski nie ma wątpliwości: – Jako Grupa jesteśmy dobrze zdywersyfikowani geograficznie, ponieważ mamy rozbudowaną sieć zbiórki odpadów w Ameryce Północnej, Europie i w Azji. Kolejnym krokiem, uwzględnionym w naszej strategii, jest integracja pionowa, tak aby dalej przetwarzać zbierane materiały w ramach Grupy. Dzięki inwestycji w Zawierciu ta integracja pionowa już dokonała się w Europie w zakresie platynowców. Kolejnym logicznym krokiem mogłaby być inwestycja w hutę platynowców w USA, gdzie mamy bardzo duże ilości własnego materiału. Ten kierunek może być niezbędny w przypadku dalszego ograniczania swobodnego przepływu materiałów na linii USA-EU-Chiny.
Ostatnio firma Arup, która specjalizuje się w zrównoważonym doradztwie i inżynierii, przygotowała raport „Critical Raw Materials Guide” . Wyodrębniła w nim 6 strategicznych surowców krytycznych, które mają kluczowe znaczenie dla transformacji energetycznej. To kobalt, miedź, grafit, lit, nikiel i metale ziem rzadkich. Jak wynika z tego raportu, Unia Europejska jest obecnie – w zakresie eksploatacji wspomnianych 6 surowców strategicznych – całkowicie zależna od Państwa Środka. Chiny są absolutnym liderem wydobycia grafitu (74 proc.) i metali ziem rzadkich (68 proc.) oraz prawdziwym potentatem, jeśli chodzi o przetwarzanie tych surowców. Spośród 6 wymienionych surowców Chińczycy nie są liderem tylko w przetwarzaniu niklu – tutaj przoduje Indonezja (47 proc.). Odpowiadają za 100 proc. przetwarzania grafitu, używanego jako materiał w anodach baterii. Czy GE/ESM ze swoimi globalnymi aspiracjami i możliwościami może w nieodległej przyszłości przyczynić się do zauważalnego zmniejszenia zależności Europy od Chin? – Rzeczywiście pozycja Chin w zakresie metali ziem rzadkich i krytycznych jest bardzo mocna. To co EU i USA mogą zrobić w obecnej sytuacji rynkowej to wspierać rozwój firm z tej branży w swoich obszarach geograficznych. Zresztą ten trend jest już widoczny od jakiegoś czasu i będzie się jeszcze nasilał – zauważa Paweł Jarski. I puentuje: – Po zmianie prezydenta USA, od stycznia 2025 roku powinniśmy oczekiwać wprowadzania kolejnych barier, które będą utrudniać przemieszczanie surowców krytycznych pomiędzy tymi 3 obszarami gospodarczymi. Częściową odpowiedzią na obecną dominację Chin jest także zwiększanie udziału surowców krytycznych z recyklingu i Grupa Elemental świetnie się wpisuje w ten trend. Recykling, oczywiście, nie rozwiąże sam 100 proc. problemu dominacji Chin, ale może istotnie zmniejszyć presję na USA i najbliższą nam Unię Europejską.
Obserwując globalną szachownicę, po której porusza się Grupa Elemental warto pokusić się o istotną refleksję: jakkolwiek GE działa na 4 kontynentach i planuje rozszerzenie zagranicznej ekspansji, to strategiczne dla swej działalności przedsiębiorstwo buduje w Polsce, we wspomnianym Zawierciu. Bo jak zauważył Paweł Jarski, założyciel i CEO Grupy: „Jeśli nie my będziemy inwestować w Polsce, to kto to zrobi?”.