- Dane ERIF BIG wskazują, że liczba Polaków z co najmniej 3 niespłaconymi wierzytelnościami wzrosła w drugim kwartale br. o 114 proc. r./r. i jest dwukrotnie większa niż w analogicznym okresie ubiegłego roku.
- W tym samym okresie zwiększyła się też wartość niespłaconych zobowiązań z 28,7 do ponad 30,4 mld zł.
- W pętlę zadłużenia łatwiej wpaść w okresach roku, które charakteryzują się wzmożonymi wydatkami – przed świętami i na początku roku szkolnego.
- Statystyczny dłużnik to mężczyzna w wieku produkcyjnym. Największa liczba zadłużonych mieszka w województwach: śląskim, dolnośląskim i mazowieckim.
Polacy pożyczają coraz więcej i coraz częściej mają problemy ze spłatą należności. Z danych ERIF Biura Informacji Gospodarczej wynika, że na koniec drugiego kwartału tego roku nastąpił ponad dwukrotny wzrost liczby osób mających do spłacenia 3 lub więcej długów. Może to oznaczać, że konsumenci zaciągają kolejne pożyczki, żeby pokryć poprzednie zobowiązania, których nie są w stanie spłacić.
– Mechanizm wpadnięcia w spiralę zadłużeń jest znany, ale w podbramkowej sytuacji ludzie nie potrafią temu zapobiec. Taką sytuacją mogą być trudności życiowe, takie jak choroba czy utrata pracy, podczas gdy – z braku środków – bieżące potrzeby opłacane są z pożyczki. Jeżeli braki w domowym budżecie utrzymują się przez dłuższy czas, w końcu konsumenci nie są w stanie udźwignąć rosnących kwot związanych z zadłużeniem i żeby je pokryć, zaciągają kolejne pożyczki. W bazie ERIF liczba osób z co najmniej 3 niespłaconymi wierzytelnościami wzrosła w drugim półroczu o 114 procent r./r. Stąd możemy wnioskować, że spirala zadłużeń Polaków nabiera niepokojących rozmiarów – mówi Katarzyna Skrzypczyńska, ekspertka ERIF BIG.
Więcej długów trafia do windykacji
Kolejnym dowodem na rosnącą skalę spirali zadłużeń Polaków jest liczba wierzytelności wtórnych, czyli tych, które zostały sprzedane do firm specjalizujących się w odzyskiwaniu długów. Na koniec drugiego kwartału tego roku wierzytelności wtórne wzrosły o niemal 46 proc. w porównaniu do tego okresu w roku ubiegłym. Samych wierzytelności, które nie zostały sprzedane firmom windykacyjnym było również dużo więcej, bo aż o 64 proc. Z analizy bazy danych ERIF wynika, że łączna wartość długów – wtórnych i tych, które wierzyciele windykują samodzielnie – wyniosła na koniec drugiego kwartału 2024 r. ponad 30,4 mld zł. Rok wcześniej w tym samym okresie było to ponad 28,7 mld zł.
– Wzrasta ogólne zadłużenie wśród konsumentów. Przyczyną mogą być rosnące koszty życia i podstawowych potrzeb, ale też niedostateczna edukacja finansowa w połączeniu z łatwością uzyskania dodatkowego finansowania czy odroczonych płatności za zakupy. Trzeba też wziąć pod uwagę szczególne okresy w roku, takie jak święta czy początek roku szkolnego, czyli czas wzmożonych zakupów. Właśnie wtedy szczególnie warto uważać, żeby nie wpaść w pętlę zadłużenia. Statystyki pokazują, że częściej zadłużają się mężczyźni, wśród których jest znacznie więcej zadłużeń alimentacyjnych – analizuje Katarzyna Skrzypczyńska.
Kim jest statystyczny dłużnik?
To mężczyzna w wieku produkcyjnym, co potwierdzają dane demograficzne ERIF BIG – niemal we wszystkich grupach wiekowych od 18 do 64 r.ż. najbardziej zadłużeni są mężczyźni. Stanowią od 61,5 do 65,5 proc. wszystkich dłużników. Udział kobiet w tym przedziale wiekowym to 34,5 – 38,5 proc. Sytuacja nieco się wyrównuje w grupie 65+, kiedy udział zadłużonych kobiet i mężczyzn rozkłada się niemal po równo. Jednak to kobiety po 55 r.ż. mają największe zobowiązania – niemal 7 tys. zł. Najmniej do spłaty mają kobiety najmłodsze w wieku 18-24 lat, bo niecałe 3 tys. zł.
Największa liczba dłużników mieszka w województwie śląskim – 177 099 osób, niewiele mniej w mazowieckim – 165 486 oraz dolnośląskim – 138 386. Z kolei najmniej dłużników mieszka w woj. opolskim – 28 501 osób, podlaskim – 29 713 i świętokrzyskim – 33 130.
– W każdym z województw najczęstszą przyczyną zadłużenia są nieopłacane rachunki za usługi telekomunikacyjne, czyli za telefon, internet itp. To pokazuje, że Polacy nie mają możliwości regulowania podstawowych zobowiązań. Jeśli do tego dochodzą pożyczki na pokrycie wcześniejszych zobowiązań oraz na dobra konsumpcyjne, może dojść do bardzo niebezpiecznej sytuacji, jaką jest popadnięcie w spiralę zadłużeń – ostrzega ekspertka ERIF BIG.
Wyjście z pętli zadłużeń to trudny proces rozłożony na lata. Wymaga dobrego przygotowania i znajomości własnej sytuacji finansowej. Wielu dłużników nie wie, ile są winni i komu, bo długo niespłacane należności są kupowane przez firmy windykacyjne. Stan własnego zadłużenia łatwo sprawdzić w biurze informacji gospodarczej. To punkt wyjściowy do rozmowy z wierzycielem.