Indeksy koniunktury w Europie jak zawsze z pewnymi problemami, ale usługi dają nadzieję. Za oceanem przemysłowy PMI też nie pokazał klasy, za to oczekiwania dla usług są najwyższe od lat. W Polsce rośnie inflacja bazowa, a oddalają się obniżki stóp procentowych.
Na skróty:
Indeksy PMI w Europie
Wczoraj poznaliśmy wstępne indeksy PMI w Europie. Na uwagę zasługuje przede wszystkim dużo lepszy odczyt indeksu dla usług. Wypadł on nie tylko prawie 2 pkt powyżej oczekiwań, ale przekroczył również ważną granicę 50 pkt. A to oznacza przewagę odpowiedzi pozytywnych nad negatywnymi. Symbolicznie słabiej od oczekiwań wypadł indeks dla przemysłu. 45,2 pkt dla strefy euro to wyraźna przewaga pesymistów, co nie daje najlepszych perspektyw na przyszłość. Poza tym dwie największe gospodarki Unii pokazują obecnie słabsze wyniki niż średnia dla strefy euro. Z drugiej strony warto zauważyć, że na ocenę sytuacji w tych krajach może wpływać fakt, że w obu występują istotne problemy polityczne. Nie wiadomo, jak ułoży się kolejne rozdanie wyborcze. Jednak rynek przyjął wstępne indeksy PMI neutralnie. Bardzo dobry odczyt dla usług „nakrył” nieznacznie słabsze dane z przemysłu.
Inflacja bazowa w Polsce
Wczoraj poznaliśmy także dane o inflacji bazowej w Polsce. Rośnie ona o 4,3%, co oznacza wzrost z 4,1% w porównaniu do poprzedniego miesiąca (zgodnie z oczekiwaniami). To jednak nadal przyrost poniżej ogólnego wskaźnika wzrostu cen dla konsumentów, który wynosi obecnie 4,7%. Tak wysokie odczyty nadal są paliwem dla osób uzasadniających brak obniżek stóp procentowych w Polsce. Warto jednak zwrócić uwagę, że spora część tego problemu wynika z wyłączania tarcz antyinflacyjnych, które rozłożyły nam w pewnym sensie wzrost inflacji na raty.
Polaryzacja za oceanem
W USA widzimy obecnie wyjątkowo dużą, jak na te dane, rozpiętość pomiędzy odczytami indeksów koniunktury dla usług i przemysłu. Przemysł wypadł wyraźnie poniżej oczekiwań i spadł do 48,3 pkt. Mimo że jeszcze w ubiegłym miesiącu atakował pułap 50 pkt i ostatecznie zatrzymał się na 49,7 pkt. Z drugiej strony indeks dla usług, podobnie jak w Europie, pozytywnie zaskoczył. Jednak w przypadku USA pozytywne zaskoczenie to 58,5 pkt, czyli najwyższy poziom od trzech lat. Mamy zatem ponad 10 pkt różnicy pomiędzy wynikiem dla przemysłu i dla usług. To rzadko spotykana rozbieżność. By danych o koniunkturze nie było za mało, poznaliśmy też odczyt NY Empire State. Pomimo optymistycznych prognoz po świetnym wyniku z listopada zatrzymał się w okolicach 0. Dolar pozostał stabilny, ale jego znikoma zmienność w ostatnim tygodniu pokazuje, że inwestorzy tylko czekają na sygnał i jeszcze przed świętami możemy mieć duży ruch.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl