Fed przyjmuje postawę “wait and see”. Świadczy o tym jego decyzja o pozostawieniu kluczowej stopy procentowej na niezmienionym poziomie (4,25-4,5 proc.). Mimo, że zaktualizowane prognozy nadal przewidują dwa cięcia w dalszej części roku, więcej urzędników niż wcześniej wyobraża sobie brak zmian lub tylko jedną redukcję. Fed podkreślił wysoki poziom niepewności ale twierdzi, żeby dostosować politykę pieniężną musi mieć więcej jasności.
To już druga z rzędu “pauza”. Oznacza to, że stopy procentowe w USA pozostają wciąż na relatywnie restrykcyjnym poziomie. To nie jest jednak tak, że Fed nie widzi zagrożeń dalszego wzrostu gospodarczego, wręcz przeciwnie, podkreśla, że poziom niepewności jest bardzo wysoki. Widać jednak, że Rezerwa Federalna nie chce działać pochopnie. Prawdopodobnie woli lekko spóźnić się z obniżkami, niż popełnić błąd w drugą stronę i następnie być zmuszona do ewentualnych podwyżek. Działania są bardzo wyważone i takie konserwatywne podejście na ten moment jest wg oceny amerykańskiej instytucji najlepszym możliwym rozwiązaniem.
O ile perspektywy wzrostu gospodarczego pogorszyły się, to Fed nadal uważa, że dotychczasowe tempo dynamiki wzrostu jest “solidne”. Powell, uważa, że osłabienie „miękkich” danych, takich jak zaufanie konsumentów, jak dotąd nie wpłynęło na realną gospodarkę. Działaniem sugerującym nieco łagodniejsza politykę mnetarną jest spowolnienie redukcji swojego portfela obligacji (QT). Ma ona teraz wynosić 5 mld USD miesięcznie, do tej pory tempo wynosiło 25 mld USD. To reakcja na napięcia na rynku pieniężnym. Z kolei limit redukcji obligacji zabezpieczonych hipoteką nie zmienił się i pozostał na poziomie 35 mld USD w każdym miesiącu.
Fed widzi zagrożenie podbicia inflacji związanego z polityką gospodarczą a dowodem na to jest rewizja prognoz wskaźnika bazowego z poziomu 2,5 proc. Do 2,8 proc. Na koniec tego roku. W długim terminie ścieżka powrotu do celu nie została zmieniona. Należy to rozumieć, że podbicie inflacji będzie okresem tymczasowym. Obawy o PKB zostały zobrazowane poprzez spadek prognoz wzrostu do 1,7 proc. Z wcześniejszych 2,1 proc. Fed skomentował wzrost niektórych wskaźników oczekiwań inflacyjnych, przyznając, że rynkowe miary nadal wskazują na ich stabilność.
Nadal konsensensusem pozostają dwie obniżki w tym roku. Jedynie dwóch decydentów spodziewa się ruchu o 75 pb. bub więcej w tym roku, wcześniej było ich pięciu. Więcej członków FOMC niż wcześniej dopuszcza teraz możliwość tylko jednej obniżki lub całkowitego braku zmian w stopach procentowych.
Fed chce większej jasności i dlatego przyjmuje postawę wyczekującą. Pojawi się ona prawdopodobnie dopiero po podjęciu kluczowych decyzji politycznych przez rząd. Instytucja wciąż nie spieszy się z obniżkami. Brak większych zaskoczeń, dość spora przewidywalność działań – to wszystko powoduje, że na rynku zapanował optymizm czego dowodem była dobra sesja na Wall Street. Zmienność była jednak stonowana, szczególnie na rynku walutowym. Widać było po samej decyzji lekkie osłabienie USA. Wyraźniejszy ruch miał miejsce na rynku obligacji, gdzie rentowności 2-letnich “papierów dłużnych spadły do poziomu poniżej 4 proc.
Łukasz Zembik Oanda TMS Brokers