NIERUCHOMOŚCIGaraż kosztuje tyle, co kiedyś kawalerka. Astronomiczne wzrosty nieakceptowalne dla konsumentów

Garaż kosztuje tyle, co kiedyś kawalerka. Astronomiczne wzrosty nieakceptowalne dla konsumentów

Garaż kosztuje tyle, co kiedyś kawalerka. Astronomiczne wzrosty nieakceptowalne dla konsumentów

150 tysięcy złotych za 16 metrowy garaż w centrum Szczecina? Takie ogłoszenia nie powinny już robić na nikim wrażenia. Tym bardziej, że za miejsca postojowe w garażach podziemnych płaci się już nawet… 89 tysięcy złotych, a za gwarancję miejsca „pod chmurką” na osiedlach nawet 50 tysięcy złotych. Miejsce do parkowania na nowych osiedlach i w centrach miast staje się towarem luksusowym. – A za luksus trzeba płacić. Dlatego coraz więcej osób decyduje się na zakup mieszkania, ale bez kupowania garażu. Czasy, gdy miejsce postojowe były promocyjnym dodatkiem do zakupu nieruchomości minęły bezpowrotnie. Samochodów jest coraz więcej, miejsca coraz mniej, a to, co jest deficytowe, zawsze wiele kosztuje – mówi Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości.

Im więcej samochodów, tym droższe garaże i miejsca postojowe. „Reglamentacja zawsze sprzyja podnoszeniu cen”

Wysokie ceny garaży i miejsc postojowych w dużych miastach nie są niczym zaskakującym. Od kilku lat ten wzrost cen jest widoczny, ale w ostatnich miesiącach jest on jeszcze mocniej widoczny niż faktyczny wzrost cen samych mieszkań. Jak mówi Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości, ceny garaży w kontekście ceny za metr kwadratowy są już proporcjonalne do ceny.. kawalerki sprzed dekady.

– 10 lat temu, za cenę obecnego garażu można było kupić kawalerkę. Murowany garaż na wolnym powietrzu w Szczecinie kosztuje ponad 100 tysięcy złotych. Garaż blaszany nieco mniej. Rekordy bije oczywiście centrum miasta, gdzie za garaż w okolicy Hanzy Tower trzeba zapłacić nawet 160 tysięcy złotych. Podobne ceny są w takich miastach jak Poznań czy Wrocław. Jeszcze więcej zapłacimy w Krakowie oraz w Warszawie, gdzie te ceny od dawna potrafią sięgać 200 tysięcy złotych. Czy znajdują się nabywcy na takie garaże? To jest wciąż bardziej rynek dzierżawy niż sprzedaży. Czasami właścicielowi bardziej opłaca się miejsce garażowe wynajmować – mówi Mirosław Król.

Jak dodaje ekspert kiedyś garaż można było wynająć za przysłowiową „stówkę”. Obecnie stawka to 500-600 złotych miesięcznie.

– W centrach miast mamy prawdziwy natłok samochodów. Jedno auto za drugim. Na jedną rodzinę przypadają średnio dwa pojazdy. Nic dziwnego, że następuje pewna reglamentacja przestrzeni, a to zawsze powoduje wzrost cen – mówi Mirosław Król.

W garażowcu też nie jest tanio. Chcesz parkować? Płać krocie!

Czy mimo cen garaże i miejsca postojowe w garażowcach cieszą się zainteresowaniem konsumentów? Tutaj bywa różnie. Zdarza się, że lokatorzy kupują mieszkanie, ale rezygnują z miejsca w parkingu podziemnym, nawet gdy mają samochód. Wynika to z chęci oszczędności. Zdarza się jednak też tak, że miejsce postosjowe jest elementem osobnej transakcji, co znacząco podnosi cenę lokalu. Oferta „Mieszkanie + garaż” staje się więc coraz większą rzadkością w nowopowstających obiektach deweloperskich.

– Efektem tego są zapchane samochodami osiedla i zastawione chodniki. Ludzie nie chcą płacić 100 tysięcy złotych za wyrysowane na betonie miejsca parkingowe w dużych obiektach podziemnych. Ich ceny w ciągu ostatnich lat znacząco wzrosły. W największych miastach w Polsce miejsce w garażowcu to koszt od 70 do nawet 100 tysięcy złotych. To ceny bardzo wysokie – mówi Mirosław Król.

Perspektyw na obniżkę cen miejsc parkingowych i garaży raczej nie ma.

– Takich miejsc nie będzie powstawało coraz więcej, a samochodów owszem jeździ po ulicach w Polsce coraz więcej. To więc naturalne, że ceny nie będą spadać, tylko rosnąć. Trudno powiedzieć jaki jest sufit dla cen garaży w Polsce. Wydawałoby się, że taką ścianą kiedyś będzie 50 tysięcy złotych, potem 100 tysięcy, a teraz widzimy, że te kwoty już dawno zostały przekroczone – mówi Mirosław Król.

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

chiny

Chiny: od „cudownego wzrostu” do nowej rzeczywistości

0
Chiny potrzebują nowych źródeł wzrostu – sektor nieruchomości: od bohatera do zera, spowolnienie inwestycji zagranicznych (w grę wchodzą zarówno krótkoterminowe czynniki taktyczne, jak i długoterminowe czynniki strukturalne) Popyt zagraniczny: rola Chin jako krytycznego...