W ostatnich dniach doszło do dwóch kontrowersyjnych wypowiedzi na antenie TV Republika, które wzbudziły ogromne oburzenie społeczności internetowej oraz skłoniły dwie znane firmy – IKEA i mBank – do rezygnacji z emitowania swoich reklam w tej stacji.
Jednym z tych incydentów było publiczne wystąpienie Marka Króla, znanego publicysty i byłego redaktora naczelnego tygodnika „Wprost”. W środę Król wywołał oburzenie, sugerując, że imigrantom przybywającym do Polski w ramach relokacji w Unii Europejskiej należy wszczepiać czipy, porównując ich do zwierząt. To drastyczne porównanie spotkało się z lawinową reakcją w mediach społecznościowych i wywołało ostrą krytykę.
Kilka dni wcześniej Jan Pietrzak, znany satyryk i publicysta, również wypowiedział się w kontekście migrantów, co wywołało kontrowersje. Choć Pietrzak twierdził, że jego słowa były jedynie żartem, to jednak wiele osób uznało je za nieodpowiednie i obraźliwe. Sprawa ta nawet trafiła do prokuratury na wniosek ministra sprawiedliwości Adama Bodnara.
Wynikający z tych wydarzeń wniosek jest jasny: społeczeństwo nie toleruje treści promujących nietolerancję, rasizm i ksenofobię. Reklamodawcy, świadomi swojego wpływu, muszą podejmować odpowiedzialne decyzje dotyczące wyboru mediów, w których promują swoje produkty i usługi. Działania IKEA i mBank to przykład firm, które wzięły na siebie odpowiedzialność za swoje reklamy i postawiły na promowanie wartości, które sprzyjają budowaniu bardziej otwartego i tolerancyjnego społeczeństwa.
