Rynek jest zaskakiwany każdego dnia. To staje się już normą. Kolejne zapowiedzi związane z wprowadzeniem wyższych taryf celny (do 50 proc.) na import stali oraz aluminium z Kanady to kolejny zamęt w polityce handlowej Trumpa. W kolejnych godzinach, po tym jak prowincja Ontario zawiesiła plany nałożenia dodatkowych opłat na eksportowaną energię elektryczną, prezydent USA wycofał się z tych gróźb. Tak czy ogłoszone w lutym 25 proc. opłaty na wyżej wymienione metale weszły w życie. Dolar amerykański osłabił się, rentowności obligacji skarbowych spadły, a akcje doświadczyły największej wyprzedaży od miesięcy, ponieważ inwestorzy obawiają się, że cła i polityczna niepewność zaszkodzą wzrostowi gospodarczemu USA.
Stany Zjednoczone ogłosiły, że przywrócą pomoc wojskową i współdzielenie informacji wywiadowczych z Ukrainą po tym, jak Kijów zgodził się na amerykańską propozycję zawieszenia broni, chociaż Rosja jeszcze nie odpowiedziała. Kontrakty Fed funds futures wyceniają wyceniają 76 punktów bazowych luzowania polityki pieniężnej w tym roku. Według raportu JOLTS opublikowanego przez Biuro Statystyki Pracy (BLS), liczba wakatów w styczniu 2025 roku wyniosła 7.7 mln, co oznacza brak istotnych zmian w porównaniu z grudniem, ale spadek o 728 tys. rok do roku. Dane za styczeń pokazują stabilność na rynku pracy, choć z pewnymi zmianami w poszczególnych sektorach. Kluczowym wydarzeniem dnia będzie publikacja danych o inflacji w USA. Prognozy zakładają, że wskaźnik CPI w lutym spadł minimalnie do 2,9 proc. r/r a bazowy wskaźnik do 3,2 proc. Z 3,3 proc. poprzednio. Niższe wartości od oczekiwanych powinny nasilić spekulacje rynkowe o możliwym szybszym łagodzeniu warunków monetarnych w USA przez Fed.
Euro osiągnęło 5-miesięczne maksimum w środę rano, po tym jak Ukraina zadeklarowała gotowość do zaakceptowania miesięcznego zawieszenia broni. Kurs głównej pary walutowej wyznaczył nowy kilkumiesięczny szczyt w okolicy 1,0947. Szczyt z 5 listopada 2024 roku został naruszony.
Dziś RPP zdecyduje o poziomie stóp procentowych. Najprawdopodobniej pozostaną one na tym samym poziomie (5,75 proc.). Kluczowa będzie najnowsza projekcja inflacji i PKB, od które może zależeć termin pierwszej obniżki. W przypadku dynamiki wzrostu cen kluczowe będą perspektywy kształtowania się cen energii. NBP zakładał do tej pory możliwość ich wzrostu po odmrożeniu, co może przełożyć się na wzrost CPI w IV kwartale tego roku. Wielu przedstawicieli Rady widzi przestrzeń do łagodzenia warunków monetarnych dopiero w II połowie roku, kiedy zostanie zaprezentowany lipcowy raport o inflacji. Od rana widać, że notowania EUR/PLN kontynuują wzrosty rozpoczęte pod koniec lutego i na dzisiejszej sesji widzimy ryzyko pokonania lokalnego oporu na 4,2050. To może spowodować wzrost w kierunku 4,2150.
Łukasz Zembik Oanda TMS