Przed nami kolejne już posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej, która wzorem poprzednich posiedzeń najprawdopodobniej utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie. Razem z decyzją poznamy także projekcje makroekonomiczne, na bazie których rozpocznie się zapewne dyskusja nad dalszym kształtem polityki monetarnej. Do niedawna rynkowy konsensus wskazywał, że kolejnej obniżki stóp procentowych oczekiwać można najwcześniej na przełomie roku. Jeśli z projekcji makroekonomicznych będzie wynikało, że ostatni wzrost inflacji jest tymczasowy, to w połączeniu ze skalą tegorocznego umocnienia złotego, ale i ostatnich spadków cen ropy, może to przesunąć rynkowe oczekiwania obniżki stóp na nieco bliższy termin, z przełomem II i III kwartału włącznie. Komentarza udzielił ekspert Tomasz Gessner, główny analityk firmy Tavex.
Warto także pamiętać, że mocny złoty nie tylko pomaga w trzymaniu presji inflacyjnej w ryzach, ale zmniejsza opłacalność eksportu. To obecnie o tyle ważne, że Niemcy, a więc nasz największy, odpowiedzialny za prawie 30% eksportu partner handlowy, doświadczają drugi rok z rzędu recesji. Nadmiernie mocny złoty tym bardziej nie zachęca ich więc do zwiększania importu z Polski.
Krajowa waluta jest aktualnie bardzo silna, zwłaszcza w ujęciu realnym, a więc po skorygowaniu różnic w inflacji między Polską, a naszymi największymi partnerami handlowymi. Jeśli dokonamy takiej korekty, to okaże się, że w ujęciu realnym złoty jest obecnie tak silny, jak tuż przed kryzysem z 2008 roku. Warto przypomnieć, że dołek dolara wypadł wówczas w okolicy 2 zł, euro 3,25, a pamiętnego franka szwajcarskiego, który wielu zadłużonym w tej walucie latami odbijał się później czkawką, poniżej 2 zł.
Mocny złoty idzie także w parze z kontynuacją bardzo dynamicznych zakupów złota przez Narodowy Bank Polski. Według naszych kalkulacji w lutym rezerwy złota NBP powiększono o niemal 29 ton, co przekłada się obecnie na łącznie 480 ton, które to z kolei mają już ponad 19% udział w całości aktywów rezerwowych. Biorąc pod uwagę deklarowany przez prezesa NBP 20% cel, obecnie jest on już w zasadzie na wyciągnięcie ręki, stąd też najprawdopodobniej zakup 29 ton z lutego będzie ostatnią, tak dużą transakcją.
Otwartą pozostaje natomiast kwestia sprowadzenia złota do kraju. Według sprawozdania finansowego NBP za 2023 rok, obecnie w Polsce znajduje się niemal 105 ton rezerw złota. Biorąc pod uwagę całość rezerw na poziomie 480 ton, raptem 22% mamy w tej sytuacji pod własną kontrolą. Pytania o kwestie bezpieczeństwa kruszcu, zwłaszcza znajdującego się w Londynie, zrobiły się w ostatnim czasie o tyle zasadne, że w związku z bardzo dużymi przepływami złota z Londynu do Nowego Jorku (co jest między innymi efektem fizycznych żądań rozliczenia kontraktów terminowych na nowojorskiej giełdzie metali Comex), Bank Anglii informował o wydłużeniu czasu oczekiwania na przechowywane w tej instytucji złoto do nawet 2 miesięcy.