Co jakiś czas media obiegają informacje o hossie na Bitcoina i inne kryptowaluty. Albo wręcz przeciwnie: prasa, telewizja i internet donoszą o zapaści na rynkach kryptowalut i wieszczą ich koniec. Dla osób, które interesują się tą tematyką od pewnego czasu, nie ma nic dziwnego w tym, że ceny krypto aktywów podlegają ciągłym i gwałtownym wahaniom. Ale czy zastanawiałeś się, od czego zależą kursy kryptowalut?
Na skróty:
Gdzie sprawdzić kursy kryptowalut?
Bieżący i archiwalny kurs kryptowalut sprawdzisz na stronie: e-kursy-walut.pl/kryptowaluty
Oprócz ceny znajdziesz tam także wiele istotnych informacji, takich jak historyczne maksimum (ATH) i data jego osiągnięcia.
Prawo popytu i podaży
Czyli coś, co każdy z nas dobrze zna. Jeśli kupujących jest więcej, niż sprzedających, cena rośnie. I odwrotnie: przy małej ilości chętnych do kupna cena spada.
W przypadku kryptowalut wzrosty i spadki spowodowane popytem i podażą mogą przyjąć imponujące rozmiary. Dzieje się tak dlatego, że niektóre projekty są niewielkie i mają niską kapitalizację. Oznacza to, że jeden gracz z odpowiednio wysokim kapitałem (na rynku krypto nazywa się ich wielorybami, whales) może spowodować nieuzasadnione wzrosty lub spadki. Niestety, bardzo często są to zagrania nieczyste, które mają podbić lub obniżyć kurs — co, rzecz jasna, ma przynieść wymierne korzyści finansowe wielorybowi.
Jest jeszcze jeden aspekt w odniesieniu do prawa popytu i podaży kryptowalut. Mianowicie podaż części wirtualnych pieniędzy jest ograniczona lub ograniczana. Na przykład BTC: jego ilość jest z góry znana (21 mln sztuk). Po wydobyciu wszystkich Bitcoinów (stanie się to mniej więcej do 2140 roku) nie będzie można ich sobie „dodrukować”.
Część kryptowalut jest okresowo spalana, by ich ilość w obiegu nie była zbyt wielka.
Istnieją także cyfrowe aktywa, których podaż nie jest w żaden sposób regulowana. Takim przykładem jest Dogecoin czy Ethereum.
Informacje mediowe
Ceny kryptowalut podlegają dużym wahaniom także ze względu na doniesienia mediowe. Niestety, nie zawsze prawdziwe. Wielokrotnie zdarzały się sytuacje, że niesprawdzone, czy wręcz fałszywe informacje windowały w górę kurs danej kryptowaluty. Lub odwrotnie: powodowały paniczną wyprzedaż.
Otoczenie prawne
Bardzo dobrym tego przykładem jest kryptowaluta XRP. Od kilku lat toczą się prawne spory sądowe pomiędzy twórcą XRP, Ripple Labs, a amerykańską Komisją Papierów Wartościowych i Giełd (SEC). W zależności od kolejnych orzeczeń sądowych kurs albo nurkuje, albo idzie do góry.
Ale nie tylko SEC próbuje podporządkować sobie świat kryptowalut. Co jakiś czas kolejne rządy różnych krajów zapowiadają wprowadzenie zmian prawnych, które miałyby uregulować rynek kryptowalut (np. Chiny).
Z drugiej strony, mamy kraje takie jak Salwador, które wspierają kryptowaluty, co działa pozytywnie na kurs. Salwador to pierwszy kraj, który uznał Bitcoina za oficjalny środek płatniczy.
Hype na daną kryptowalutę
Jeśli chcesz inwestować w kryptowaluty, musisz być przygotowany na to, że czasami wystarczy jedno zdanie w social mediach znanej osoby, by spowodować hype na kryptowalutę. Najlepszym przykładem jest Dogecoin, kryptowaluta stworzona tak naprawdę dla żartu, wzorowana na popularnym memie „pieseła”. Wystarczył jeden tweet Elona Muska, by kurs Dodgecoina wystrzelił w kosmos. Podobnie działo się z kursem króla kryptowalut, BTC, po tym jak Musk ogłosił, że wprowadza BTC jako oficjalny środek płatniczy w Tesli.
Otoczenie ekonomiczne
Kryptowaluty nie funkcjonują w całkowitym oderwaniu od systemu ekonomicznego całego świata. Wręcz przeciwnie, w zależności od sytuacji gospodarczej różnych krajów (szczególnie USA) można zauważyć albo zwiększone zainteresowanie kryptowalutami, albo odwrót inwestorów ku tradycyjnym inwestycjom, np. złoto, akcje, ETF-y, obligacje, waluty takie jak USD i EUR.
Można także dostrzec wyraźny związek pomiędzy kursem kryptowalut, w szczególności BTC, a kryzysami finansowymi. W momencie, gdy coś złego dzieje się na klasycznych rynkach, a kolejne gospodarki pogrążają się w kryzysach, coraz więcej inwestorów zaczyna interesować się walutą cyfrową, licząc na to, że wartość kryptowalut nie będzie tak szybko spadać, jak ma to miejsce w przypadku klasycznych walut i wysokiej inflacji.
Luki w bezpieczeństwie
Technologia blockchain nie jest pozbawiona wad. Są nimi na przykład luki w zabezpieczeniach sieci i ich niska moc obliczeniowa. Każde włamanie do sieci powoduje spadek zaufania do kryptowalut, co negatywnie wpływa na kurs.
Wydarzenia w świecie kryptowalut
Takim ważnym wydarzeniem było wejście giełdy kryptowalut Coinbase na amerykańską giełdę Nasdaq. Obecnie większość inwestorów czeka z niecierpliwością na pierwsze ETF-y na Bitcoina. Natomiast negatywny wpływ na kurs walut wirtualnych mają, chociażby informacje o bankructwach czy to samych projektów (jeden z głośniejszych to Terra Luna) czy też całych giełd kryptowalut (np. trzecia co do wielkości na świecie giełda FTX, która upadła w 2022 r.).
