Chociaż prawdziwe wzrosty inflacji już za nami, to przykład czasów pandemii oraz wybuchy konfliktów wymownie zobrazowały nam, że wiele rzeczy i sytuacji może nas jeszcze zaskoczyć. W niepewnych czasach wiele osób zaczęło zastanawiać się jak najlepiej zabezpieczyć swoje oszczędności. Złoto uważane za bezpieczną inwestycję na trudne czasy zyskało więc nowych zwolenników – aż 13% osób wybrało właśnie to aktywo jako inwestycję. Czy był to dobry wybór i kruszec może ochronić odłożone przez nas środki finansowe? Na to pytanie odpowiada ekspert firmy Tavex.
Złoto kontra inflacja
Zwolennicy i przeciwnicy złota w toczonych między sobą dyskusjach przerzucają się zwykle argumentami dotyczącymi jego dokonań, dobierając wygodne dla swoich tez okresy. Przeciwnicy za punkt początkowy najpewniej wezmą szczyt z 2011 roku, a zwolennicy chociażby początek tego wieku, gdy złoto wystartowało z okolic 250 USD, by w dekadę skierować się powyżej 1900 USD. W takim sporze każdy ma szansę wykazać swoją rację. Dlatego chcąc odpowiedzieć na to, jak złoto radzi sobie w starciu z inflacją, kluczowe jest precyzyjne określenie ram czasowych, a także w czym wyrażamy wartość aktywa.
Zachowanie złota możemy mierzyć na przeróżne sposoby. Najczęściej spotykamy się z wyrażeniem cen złota w walutach fiducjarnych, a więc np. w dolarze, euro czy złotym. Taki obraz niewiele nam jednak mówi o tym, jak zmieniała się siła nabywcza kapitału zaangażowanego w taką inwestycję. Możemy to jednak sprawdzić bardzo prosto – dzieląc cenę złota przez inflację liczoną narastająco – wskazuje Tomasz Gessner, główny analityk firmy Tavex. Analizując wykres dolarowej ceny złota, korygowanej o inflację w Stanach Zjednoczonych mogliśmy zobaczyć, że złoto wyprzedzało wzrosty cen dóbr i usług konsumpcyjnych. Nie brakowało także okresów, w których cena złota nie była w stanie zapewnić ochrony przed inflacją. Wniosek jest więc taki, że w długim terminie kruszec zapewnia ochronę przed inflacją, natomiast po drodze możemy się wstrzelić w okresy, w których złoto z inflacją przegra – dodaje.
Polska rzeczywistość
Jak wygląda zachowanie złota wyrażonego w PLN względem inflacji CPI, a więc tej uwzględniającej ceny żywności i energii?
Widać, że złoto w długim terminie jest w stanie wyprzedzić inflację w Polsce i jak na razie ten trend pozostaje zachowany. W tej chwili jesteśmy w ok. 4-letniej korekcie, która co do zasady powinna poprzedzać kontynuację głównego trendu, a więc kolejną falę wyprzedzania krajowej inflacji przez złoto wyrażone w PLN – analizuje Tomasz Gessner, główny analityk firmy Tavex. Czy odbędzie się to poprzez wzrost dolarowych cen złota? A może przez osłabienie złotego, chociażby z racji tlących się obok nas ryzyk geopolitycznych? Jak z każdym wskaźnikiem, kombinacji zachowania licznika i mianownika względem siebie jest kilka i tego, jak to zostanie rozegrane oczywiście dowiemy się z czasem – dodaje.
Podsumowując, na podstawie dokonanej analizy nie ma podstaw twierdzić, że złoto jest w długim terminie słabym zabezpieczeniem przed inflacją, bowiem kruszec nie tylko zachowuje siłę, ale i potrafi ją zwiększać.