- Pandemia koronawirusa zmienia oblicze handlu. Firmy podejmują decyzje, które mogą całkowicie przebudować charakter marki.
- Przed skutkami finansowymi niekorzystnych decyzji chroni OC menedżerów.
- Zabezpiecza ono zarówno majątek decydenta, jak i przedsiębiorstwa.
Otwarcie galerii handlowych i odblokowanie usług to dopiero początek powrotu na dawne tory. Sygnały dochodzące z rynku sugerują, że nie wszyscy sprostają związanym z tym wyzwaniom. Niektórzy będą musieli podjąć decyzje o zmianie formuły działalności czy kanałów sprzedaży. Praktycznie wszyscy najemcy negocjują nowe warunki umów z zarządcami obiektów, a część z nich decyduje o zamknięciu placówek. Inni z kolei szukają inwestorów, którzy pozwolą utrzymać płynność finansową marki. Pomocne w wyjściu z trudnej sytuacji mogą okazać się ubezpieczenia.
– Niekorzystne warunki ekonomiczne dotykają wszystkich, także duże i znane spółki. Podejmowane w warunkach kryzysowych działania, mogą nie zawsze przynosić oczekiwane skutki. Aktualna sytuacja jest bezprecedensowa i nie ma sprawdzonej drogi wyjścia z niej. Efektem działania w warunkach wysokiej niepewności i zmienności rynków będzie zapewne wzrost zainteresowania ubezpieczeniami OC menedżerów, czyli tzw. polis D&O. Chronią one zarówno majątek prywatny decydenta, jak i przedsiębiorstwa, zapewniając środki finansowe na pokrycie strat wynikających z niekorzystnych decyzji zarządczych – zauważa Aleksander Chmiel, Manager – Lider Praktyki FINPro w EIB SA.
Roszczenia mogą pojawić się po latach
Katalog zdarzeń objętych ubezpieczeniem jest szeroki. Mieszczą się w nim przede wszystkim wszelkie decyzje o charakterze finansowym. Zalicza się do nich także inwestycje kapitałowe, przejęcia i fuzje, wybór kontrahentów i partnerów biznesowych, a także uruchomienie nowych linii produktowych. Oprócz tego przedmiotem roszczeń może być także odpowiedzialność zarządzających za przestrzeganie przepisów BHP, komunikację z partnerami biznesowymi oraz przestrzeganie praw pracowniczych i wynikające z nich ewentualne spory z pracownikami czy związkami zawodowymi.
– Dynamiczne zmiany epidemiologiczne, gospodarcze czy prawne, powodują, że błędy mogą być obecnie trudne do uniknięcia. Kwestią otwartą jest tylko pytanie, jak wpłyną one na kondycję przedsiębiorstwa i kiedy ich skutki będą widoczne. Trzeba pamiętać, że roszczenia przedawniają się dopiero po upływie 3 lat od dnia, w którym osoba poszkodowana dowiedziała się o szkodzie i ustaliła osobę odpowiedzialną, pod warunkiem, że od zdarzenia nie minęło więcej niż 10 lat – dodaje Aleksander Chmiel z EIB SA.
Jaką ochronę zapewnia D&O?
Polisa zabezpiecza przede wszystkim majątek prywatny osób zarządzających przedsiębiorstwami. Ochronę oferowaną przez ubezpieczenie można rozciągnąć także na współmałżonków czy partnerów życiowych, a także spadkobierców ubezpieczonego. Nakłady finansowe wypłacane na mocy standardowych warunków polisy oraz umów dodatkowych mogą zostać przeznaczone m.in. na:
- odszkodowania z tytułu strat finansowych przedsiębiorstwa, udziałowców czy akcjonariuszy,
- pokrycie roszczeń pracowniczych,
- naprawę wizerunku firmy,
- zapobieżenie dalszych strat,
- reprezentację prawną w związku z roszczeniami,
- koszty procesów sądowych,
- zapłatę kar i grzywien administracyjnych.
Ochronę posiada tym samym nie tylko decydent, ale i firma, ponieważ polisa gwarantuje otrzymanie środków z tytułu strat i roszczeń.
Kiedy ubezpieczenie nie zadziała?
Choć ubezpieczenie D&O obejmuje swoją ochroną szeroki zakres zdarzeń, to istnieje kilka sytuacji, w których ubezpieczyciel odmówi wypłaty pieniędzy z tytułu polisy. Wyłączone spod umowy ubezpieczenia są przede wszystkim umyślne przestępstwa lub naruszenia prawa. W ramach polisy nie mogą być też uwzględnione zdarzenia i okoliczności sprzed podpisania umowy, co do których ubezpieczony miał podejrzenie, że będą mogły skutkować roszczeniami. Polisą nie można również pokryć kwoty zobowiązań podatkowych z wyjątkiem tych dochodzonych z art. 116 Ordynacji Podatkowej.
Źródło: EIB SA.