Polscy uczniowie lubią chodzić na zajęcia do szkoły, ale chcą w przyszłości częściowo uczyć się także zdalnie i szerzej korzystać z nowoczesnych technologii – to najważniejszy wniosek z badania ankietowego przeprowadzonego w trakcie trwania pandemii przez twórcę dziennika elektronicznego VULCAN wraz z Zakładem Badań nad Procesem Uczenia się (UAM w Poznaniu). W badaniu wzięło udział blisko 5000 uczniów w wieku między 9 a 20 lat uczących się w szkołach podstawowych w klasach 4-8 i szkołach średnich w klasach 1-4. Dane zebrano na początku czerwca w dzienniku elektronicznym VULCAN.
– Chcieliśmy usłyszeć przede wszystkim głos uczniów, na temat tego, jak widzą przyszłość edukacji i szkolnictwa, zwłaszcza w perspektywie doświadczeń nagłej zmiany, jaką było przejście na edukację zdalną, związaną z pandemią koronawirusa – podkreśla Jan Koziarski, Dyrektor Pionu Marketingu w VULCAN – Wraz z ekspertami UAM zapytaliśmy uczniów o ich doświadczenia związane z wykorzystaniem różnych narzędzi technologicznych w procesie uczenia się przed pandemią COVID-19, w jej trakcie, oraz o to – jak widzą szkołę przyszłości – dodaje Koziarski.
W badaniu wzięło udział 4958 osób. 48% dziewcząt i 44% chłopców (8% nie określiło swojej płci). Badane osoby pochodziły ze wszystkich polskich województw. 22% z nich zamieszkiwało duże miasta, 37% miasta małe i 41% wsie. Badani uczyli się zarówno w szkołach znajdujących się na wsiach, jak i w małych i dużych miastach (ponad połowa uczniów mieszkających na wsiach uczyła się w szkołach małomiejskich). Celem badania było określenie, jak uczniowie korzystali z nowych technologii i kształcenia zdalnego przed pandemią, oraz jak wygląda ich kształcenie teraz – podczas pandemii. Zbadano także, czy uczniowie myśląc o przyszłej edukacji, wyobrażają ją sobie jako mocno lub słabo stechnicyzowaną.
Na skróty:
Uczniowie w edukacji zdalnej
Przede wszystkim przed okresem pandemii uczniowie uczyli się dość tradycyjnie i mało korzystali z narzędzi opartych na nowych technologiach. Tylko 31% badanych codziennie uczyło się korzystając z komputera lub smartfonu. Większość z nich robiła to sporadycznie. Ponadto, większość badanych (prawie 80%) ucząc się wykonywała tradycyjne notatki, pisząc np. długopisem na kartce czy rysując coś na niej kredkami, pisakami itd. Mniej tradycyjne sposoby robienie notatek, takie jak nagrywanie czegoś na telefonie czy pisanie lub rysowanie na komputerze, były bardzo rzadko wybierane przez badanych. Nie oznacza to jednak, że badani nie korzystali z tych technologii w ogóle. Deklarowali oni, że bardzo intensywnie wykorzystywali komputery i smartfony, nie do nauki, ale dla rozrywki. Dodatkowo, ponad 85% z nich określało, że przed pandemią bardzo interesowali się technologiami i lubili z nich korzystać.
Podobnie było w szkole – przed pandemią omawiane technologie były wykorzystywane na lekcjach tylko przez 18% uczniów. W większości przypadków albo z nich w szkole nie korzystano, albo robił to tylko nauczyciel, np. pokazując coś na tablicy interaktywnej. Czasem uczniowie korzystali z technologii w domu, w ramach zadań domowych, np. szukając czegoś w Internecie. Większość z nich deklarowała, że bardzo lubiła takie formy prac domowych. Fakt, że nauka odbywa się teraz poprzez Internet, nie wpłynął na to, co uczniowie robią w czasie wolnym – nadal lubią spędzać go przed komputerem, czy z telefonem w ręce. Ogólnie, ich strategie spędzania wolnego czasu są takie same, jak przed pandemią.
Ponad 60% uczniów określiło, że wolałoby wrócić do szkoły, niż dalej uczyć się zdalnie. Pozostałe osoby wolą naukę zdalną, od tej w szkole (1/4 z nich zadeklarowała, że taka forma nauki im się nie podoba, ale jest lepsza od lekcji w szkole). Ponad 90% badanych oceniło, że nauka zdalna nie jest dla nich technicznie trudna, a nawet, jeśli czasem jest, to i tak sobie „jakoś radzą”. Tylko 9% uczniów deklarowało, że czasem ma problemy techniczne, których nie potrafi samodzielnie rozwiązać.
Kształcenie i nauczyciele w czasach pandemii
Większość (blisko 85%) uczniów stwierdziła, że nauczanie zdalne nie jest technicznie skomplikowane dla nauczycieli i dostrzega, że nawet jeśli nauczyciele mają jakieś techniczne problemy, to ostatecznie sobie z nimi radzą. Przymusowe uczenie się poprzez komputer nie zmieniło faktu, że badani ucząc się najczęściej robią notatki w sposób tradycyjny. Jednak więcej z nich wykorzystuje obecnie do tego komputer (przed pandemią 8%, teraz 31%).
A jak wygląda kształcenie zdalne w dobie COVID-19? Według uczniów, najczęściej dostają oni teksty do przeczytania, mają coś obejrzeć w Internecie lub coś w Internecie wyszukać. Często wykonują też projekty na komputerze, typu prezentacja multimedialna oraz rozmawiają z nauczycielem i innymi uczniami online. Bardzo rzadko uczniowie robią coś w e-podręcznikach i w zasadzie nigdy nie grają w polecone przez nauczyciela gry, nie realizują wirtualnych wycieczek i nie spotykają się online z gośćmi, czy ciekawymi osobami.
Prawie 50% badanych dostrzega potencjał kształcenia zdalnego. Choć chcą oni wrócić do szkoły jak najszybciej, to uważają, że uczenie się w sposób tradycyjny należy połączyć ze zdalnym nauczaniem i pewne jego elementy realizować online. Tylko 18% uczniów chciałoby po pandemii nadal uczyć się wyłącznie zdalnie, a 33% wyłącznie tradycyjnie. Prawie 90% z nich uważa, że w przyszłości, gdy ich dzieci pójdą do szkoły, edukacja nadal będzie bardzo tradycyjna, realizowana w budynkach szkolnych. Jednak połowa tych osób podkreśla, że wiele lekcji będzie wtedy realizowanych przez Internet. Tylko 5% badanych uważa, że przyszła edukacja będzie całkowicie zdalna. Gdyby uczniowie mogli jednak zdecydować o kształcie przyszłej edukacji, nieco więcej z nich opowiedziałoby się wtedy za edukacją zdalną i za rezygnacją z całkowicie tradycyjnych form edukacji.
Lekcje w przyszłości
– Badanie to pokazuje, że uczniowie przed wybuchem pandemii COVID-19, realizowali edukację bardzo tradycyjną. Pomimo, że przed tym okresem byli znacząco zaangażowani w nowe technologie, raczej nie korzystali z nich podczas nauki – podkreśla profesor Hanna Krauze-Sikorska, Kierownik Zakładu Badań nad Procesem Uczenia się, Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu, lider zespołu analizującego wyniki badań. – Doświadczenie kształcenia zdalnego, do którego byli oni niejako zmuszeni, pokazało im, że takie kształcenie może być efektywne i ciekawe. Zmieniło to ich postawy względem uczenia się za pośrednictwem nowoczesnych technologii. Choć nadal chcą uczyć się w tradycyjnych klasach szkolnych, to chcieliby także, by część z ich zajęć realizowana była poprzez Internet – dodaje prof. Michał Klichowski, członek tego zespołu. Reasumując, polscy uczniowie są dość tradycyjni, jeśli chodzi o myślenie o edukacji, ale pojawia się w ich podejściach sporo elastyczności i otwarcia na technologiczne innowacje.
Należy dodać, że doświadczenia zdalnego kształcenia nie były specjalnie technologicznie zróżnicowane i innowacyjne. Badanie pokazuje wyraźnie, że uczniowie są otwarci na bardziej zaawansowane rozwiązania w zdalnej edukacji. Mowa tutaj np. o wirtualnych wycieczkach czy spotkaniach z ciekawymi ludźmi online. Takie rozszerzenie uatrakcyjniłoby, zdaniem uczniów, proces przyswajania wiedzy zdalnie. – Rozwiązania, technologiczne, jakie proponujemy w ramach dziennika elektronicznego UONET+, z którego korzysta już ponad 7000 szkół i kilka milionów użytkowników, zmierzają właśnie w kierunku dostarczenia narzędzi do zorganizowania i uatrakcyjnienia edukacji zdalnej – podkreśla Jan Koziarski, Dyrektor Pionu Marketingu w firmie VULCAN sp. z o.o. – Integracja dziennika VULCAN z platformą Office 365 oznacza dostęp nauczycieli, uczniów i rodziców do stabilnych i bezpiecznych narzędzi takich, jak: Teams, gdzie można przeprowadzać ciekawe spotkania, wirtualny dysk OneDrive, poprzez który można współdzielić pliki i prezentacje czy internetowa wersja pakietu Office – z którego mogą w pełni korzystać uczniowie – dodaje Koziarski.
Pełen raport prezentujący wyniki tych badań, wraz z ich metodologią, opisem zastosowanego narzędzia i statystycznymi analizami szczegółowych zależności, zostanie opublikowany niebawem w formie artykułu naukowego. W raporcie tym ukazany zostanie także teoretyczny kontekst podjętego problemu badawczego, jak i interpretacja zebranych danych z odwołaniem do najnowszych wyników badań i teorii naukowych.
Przygotowanie i analiza wyników ankiety.
Badania były prowadzone przy współpracy z prof. UAM dr hab. Hanną Krauze-Sikorską i prof. UAM dr hab. Michałem Klichowskim z Zakładu Badań nad Procesem Uczenia się, Wydziału Studiów Edukacyjnych UAM w Poznaniu oraz mgr Joanną Sikorską (doktorantką z Laboratorium Edukacyjnych Zastosowań Informatyki, WSE UAM), współpracującą z Zakładem.
Zakład Badań nad Procesem Uczenia się jest jednostką naukowo-dydaktyczną, zrzeszającą naukowców zajmujących się badaniami nad procesami poznawczymi związanymi z uczeniem się, ale także nad strategiami technologicznego wspomagania uczenia się oraz wspierania dzieci i młodzieży z trudnościami w uczeniu się. Pracownicy Zakładu zajmują się także kształceniem przyszłych nauczycieli. Zakład współpracuje z wieloma ośrodkami naukowymi w kraju i za granicą. Strona internetowa zakładu: http://learning.home.amu.edu.pl