BEZPIECZEŃSTWOPodczas kryzysu związanego z COVID-19 należy wzmocnić bezpieczeństwo biura tłumaczeń

Podczas kryzysu związanego z COVID-19 należy wzmocnić bezpieczeństwo biura tłumaczeń

Podczas kryzysu związanego z COVID-19 należy wzmocnić bezpieczeństwo biura tłumaczeń

Światowa pandemia COVID-19 dotknęła prawie każdy kraj na ziemi. Tłumacze medyczni i inni pracują bez przerwy przez całą dobę, aby wnieść swój wkład w walce przeciwko epidemii koronawirusa. Niektóre biura tłumaczeń, które skupione są głownie na pracy online radzą sobie dość dobrze, podczas gdy usługi dla tłumaczy ustnych drastycznie ucierpiały. Dlaczego niektóre biura tłumaczeń prosperują, a inne cierpią podczas globalnej pandemii COVID-19?

W dzisiejszych czasach samoizolacji, kiedy zamykane są centra telefoniczne, biura, a nawet centra handlowe, obiekty sportowe, bary i inne obiekty rozrywkowe, łatwo jest zobaczyć, jak na bardziej tradycyjne firmy negatywnie wpływa koronawirus, globalna pandemia. W przypadku biur tłumaczeń, tłumacze ustni są wśród tych cierpiących najbardziej, podczas gdy zapotrzebowanie na usługi tłumaczeń medycznych stale rośnie jak bezpośredni skutek globalnego kryzysu. Wiele biur tłumaczeń zapewniających powszechne usługi tłumaczeniowe jest w bardzo dobrej sytuacji aby w pełni wykorzystać tę globalną pandemię, podczas gdy inne cierpią ogromnie.

Jest wiele biur tłumaczeń, które zdigitalizowały już swoje działania. Oznacza to, że ich pracownicy pracują głównie z domu lub pracują zdalnie i nie zbierają się razem w dużych biurach. Jeśli chodzi o tłumaczy ustnych, wielu z nich świadczy usługi online za pomocą technologii wideokonferencyjnych. W rezultacie usługi tłumaczeniowe są obecnie rozwijane, a niektóre biura tłumaczeń zatrudniają nawet nowych pracowników. Tłumaczenie specjalistyczne jest integralną częścią globalnej walki z koronawirusem, a digitalizacja usług tłumaczeniowych wydaje się być idealnym środkiem pomagającym w kontynuowaniu niezbędnej pracy, a jednocześnie łagodzącym wszelkie bezpośrednie zagrożenia lub zagrożenia dla pracowników i inne osoby bezpośrednio zaangażowane w tę pracę.

Rewolucja technologiczna i digitalizacja przemysłu

Nie ma wątpliwości, że epidemia koronawirusa zmieni to, jak dosłownie wszyscy żyją i pracują. W wyniku tej ostatniej globalnej pandemii wiele firm przyspieszyło tempo, w jakim przechodzą do sieci lub digitalizują operacje biznesowe. Podczas gdy rewolucja technologiczna nie jest w dzisiejszych czasach na pierwszych stronach gazet, jak wcześniej, zaskakujące jest, jak duża część świata może normalnie funkcjonować nawet w Internecie. Praca zdalna od dawna jest standardem branżowym nie tylko dla biur tłumaczeń w Europie i na całym świecie.

Zadania z tytułu zobowiązań i należności można łatwo przenieść w trybie online do pracowników zdalnych lub nawet zlecić firmie zewnętrznej. Technologie informacyjne lub praca IT to dziedzina, w której praca zdalna jest tak samo wirtualna, jak praca w biurze. Prowadzenie centrum serwerów komputerowych nie wymaga dużej siły roboczej, a nawet wtedy wiele bardziej technicznych prac można wykonać zdalnie. Pomaga to zmniejszyć koszty wszystkich zaangażowanych osób, w tym firmy.

Tam, gdzie wcześniej każdy pracownik potrzebowałby biurka, komputerów i innego drogiego sprzętu, większość ludzi ma już w domu wszystkie potrzebne narzędzia. Zużycie mediów jest znacznie zmniejszone w przypadku firm cyfrowych, ponieważ nie muszą one już martwić się zużyciem tak dużych ilości wody, energii elektrycznej, a nawet systemów grzewczych i chłodniczych niezbędnych do bezpiecznego środowiska biurowego.

Nawet operacje związane z logistycznym łańcuchem dostaw można w dużym stopniu zautomatyzować, co znacznie zmniejsza liczbę pracowników fizycznych potrzebnych na miejscu do wykonania tych zadań. Amazon wprowadził bardzo wiele urządzeń automatyki w wielu swoich obiektach i chociaż nadal zatrudnia bardzo wiele osób, nie ma wątpliwości, że automatyzacja jest idealnym celem dla Amazon i innych podobnych firm.

Dla firm oferujących tłumaczenia pisemne i ustne proces automatyzacji nie jest konieczny dla ich sukcesu. W niektórych przypadkach tłumaczenia maszynowe będą działać wystarczająco dobrze, ale dziedziny takie jak tłumaczenia prawnicze i medyczne wymagają specjalistów lingwistów, znających subtelne odmiany i niuanse tłumaczenia językowego. To samo dotyczy wielu innych dziedzin, w tym tłumaczenia materiałów sprzedażowych i marketingowych lub w dziedzinie tłumaczeń akademickich. Digitalizacja zarówno usług tłumaczeniowych, jak i ustnych wydaje się bardziej nieunikniona niż tylko dodatkowa wygoda w erze cyfrowej.

Zagrożenie digitalizacją i przenoszeniem się biur tłumaczeń do sieci

Praktycznie dla każdego biura tłumaczeń przysięgłych, które świadczy usługi tłumaczenia dokumentów, tłumaczenia wykonywane przez ludzi, tłumaczenia przysięgłe, tłumaczenia marketingowe, tłumaczenia maszynowe, tłumaczenia stron internetowych lub jakiegokolwiek innego rodzaju uniwersalnych usług tłumaczeniowych, przejście do sfery cyfrowej nie powinno być skomplikowane, czasochłonne a nawet wystarczające, aby spowodować jakiekolwiek zakłócenia w świadczeniu usług dla biura tłumaczeń.

Praca w pełni cyfrowym biurze tłumaczeń zmniejszy wpływ przyszłych globalnych pandemii, a nawet może pomóc firmom w prosperowaniu podczas nadchodzącej recesji gospodarczej będącej bezpośrednim skutkiem koronawirusa. Są inne rodzaje wirusów i problemów podczas pracy online, dla biura tłumaczeń i dla wszystkich innych.

Od tłumacza dyplomatycznego po specjalistę ds. tłumaczeń medycznych, wiele biur tłumaczeń ma do czynienia z dużymi ilościami danych wrażliwych, które należy chronić. Niektóre z tych danych będą przechowywane w otwartych plikach, a niektóre w bazach danych, a niektóre z nich mogą być nawet przechowywane poza siedzibą firmy na innych serwerach lub na serwerach w chmurze obliczeniowej. Kiedy te dane są przenoszone lub przechowywane online, stają się przedmiotem licznych ataków ze strony pozbawionych skrupułów hakerów.

Przeniesienie wszystkich tych wrażliwych danych do sieci oznacza, że ​​biuro tłumaczeń będzie teraz musiało chronić wszystkie te informacje. Aby to osiągnąć, istnieje wiele kroków, które można podjąć wewnętrznie, ale istnieją również dodatkowe grupy i organizacje, które mogą również zapewnić duże wsparcie dla środków bezpieczeństwa online przy minimalnej inwestycji.

Według badania przeprowadzonego przez CBS News ponad 80% wszystkich firm zostało zhakowanych. Firmy te mogą utracić dostęp do swoich komputerów lub kontrolę nad nimi w wyniku ataków ransomware, a nawet mogą zostać skradzione i przetrzymywane w celu zapłacenia okupu. Innym powszechnym spiskiem jest kradzież prywatnych informacji klientów, a nawet pracowników. Wiele z tych danych można następnie sprzedać za tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy dolarów w ukrytej sieci.

W podobnym badaniu przeprowadzonym przez Inc.com 60% wszystkich firm, którym udało się zhakować, zbankrutuje lub w inny sposób zostanie zmuszonych do zamknięcia w ciągu sześciu miesięcy od udanego cyberataku. Niektóre z tych firm staną w obliczu pozwów zbiorowych ze strony dużej liczby ich klientów. Inne firmy, które zostały zhakowane, mogą zostać utracone z powodu dużej ilości dokumentów wewnętrznych i innych informacji utraconych w wyniku udanego włamania. Cechą wspólną wszystkich tych ataków jest to, że są one zbyt drogie i szkodliwe dla firm, którym są poddawane.

Ochrona hasłem- pierwsza obrona przed atakami wirusów online

Hasła użytkowników w biurze tłumaczeń lub gdziekolwiek indziej są pierwszą linią obrony przed hakerami internetowymi i innymi „czarnymi kapeluszami”; ludzi online z bardziej nikczemnym celem. Forbes sporządził listę stu najgorszych haseł, które są powszechnie używane przez użytkowników komputerów, ale brakuje realnej formuły, która może być użyta do generowania haseł, które są niezwykle trudne do złamania i praktycznie odporne na „tępą siłę” ataki lub programy.

Nikt nigdy nie powinien nikomu podawać hasła, chyba że osoba żądająca jest informatykiem w biurze tłumaczeń. Nawet wtedy warto zweryfikować, czy mają uzasadnioną potrzebę posiadania tych informacji i zostali upoważnieni do dostępu do nich, chociaż powinni już mieć dostęp do takich informacji.

Atak „Tępa siła” to taki, w którym program jest używany do wypróbowania wspólnych haseł i kombinacji haseł w celu przedostania się do sieci komputerowej lub nawet do pojedynczego komputera. Programy te działają niesamowicie szybko w porównaniu do swoich ludzkich odpowiedników, wprowadzając dosłownie dziesiątki tysięcy typowych haseł w ciągu kilku godzin. Jest jednak jeden sposób, w którym można wygenerować bardzo złożone hasła, przechowywać je w rejestrze i nikt nie jest mądrzejszy.

Igmv1stk(fEPNH)it2ndg(aNoSH) Co? Jak ktokolwiek może zapamiętać takie niezgrabne hasło. Jasne, trudno byłoby przełożyć to na cokolwiek znaczącego, czy też nie? Hasła o długości ponad dwudziestu znaków z dużymi literami, małymi literami i cyframi są bardzo trudne do złamania nawet przy użyciu tępych programów i mogą być równie trudne dla hakerów społecznych. Hasła działają tylko wtedy, gdy osoby je tworzące mogą je zapamiętać. Jest jednak na to prosty sposób.

Powyższe hasło wygląda na trudne, ale takie nie jest. Wystarczy pomyśleć o konkretnym momencie ich życia i szczególnym wydarzeniu, które mogło się wtedy wydarzyć. Ile osób kiedykolwiek zapomni swojego pierwszego pocałunku? Powyższe odniesienie jest łatwe do zapamiętania w ten sposób. Co to znaczy?

Igmv1stk(fEPNH)it2ndg(aNoSH) = Dostałem bardzo pierwszy pocałunek (z Enter nazwisko osoby tutaj) w drugiej klasie (nazwa szkoły tutaj) Uwaga: Nazwisko osoby byłoby ich inicjały i nazwisko szkoła zostanie zastąpiona inicjałami ze szkoły .

Niektórzy ludzie będą w stanie łatwo zapamiętać te hasła, podczas gdy inni mogą mieć trochę problemów, szczególnie podczas pierwszego korzystania z takiego systemu. Pamiętaj jednak o tym, że nawet jeśli ktoś przegląda dziennik i widzi notatkę ze zdaniem referencyjnym wyraźnie napisaną dla świata, ile osób natychmiast skojarzy to ze swoimi hasłami? Większość będzie po prostu zakładać, że jest to bezczynne bazgranie, być może rozproszone lub znudzone podczas innych zadań.

Wybór od sześciu do ośmiu takich haseł, regularnie zmienianych, pomoże nawet przeciętnemu biurze tłumaczeń pomóc tłumaczom pisemnym i ustnym w unikaniu nieprzyjemnych włamań. Chociaż ataki e-mailowe są coraz częstszym zagrożeniem.

Inżynieria społeczna i hakowanie ludzi online i offline

Istnieje inne potencjalne i bardziej powszechne zagrożenie bezpieczeństwa w przypadku przechowywania danych online, a przede wszystkim w przypadku haseł, które są często pomijane. Inżynieria społeczna, czyli to, co w dzisiejszych czasach jest częściej określane jako „human hacking”, ma swoje korzenie w szpiegostwie korporacyjnym i politycznym. Ten proces został jednak dopracowany pod kątem Internetu i przy użyciu pozorów przyjaźni jako środka uzyskiwania dostępu do danych osobowych i innych informacji, które można wykorzystać do ustalenia haseł lub odpowiedzi na pytania zabezpieczające.

W dzisiejszych czasach, gdy ludzie rutynowo korzystają z Internetu i publikują najbardziej intymne szczegóły swojego życia w serwisach społecznościowych, łatwo jest zebrać wystarczającą ilość informacji o wielu osobach, aby uzyskać odpowiedzi na typowe pytania bezpieczeństwa i inne. daty i odniesienia, których można użyć do ustalenia prawdopodobnych haseł. Jeśli ktoś ma zajrzeć na stronę na Facebooku, przeszukaj listę znajomych, dopóki nie znajdzie matki, a teraz ma nazwisko panieńskie, bardzo częste pytanie bezpieczeństwa.

Dostatecznie dokładne wyszukiwanie może ujawnić nauczycieli, najlepszych przyjaciół, imiona zwierząt i wiele innych informacji, które są często używane w pytaniach zabezpieczających w Internecie. Po tych wysiłkach często pojawia się prośba przyjaciela od nieznanej osoby, która zwróci się do tej osoby z wspólnym interesem, a nawet troską. Ci ludzie będą uwielbiać rozmawiać, a w środku tych rozmów będą zadawać pozornie nieszkodliwe pytania, aby wypełnić wszelkie luki i udzielić im konkretnych informacji, które mogą brakować.

Jeśli jest jakaś pociecha, jest mało prawdopodobne, aby firma tłumacząca była przedmiotem takich osobistych ataków lub prób włamań do ludzi. Te typy ataków są zwykle zarezerwowane dla określonych danych z myślą o konkretnym celu. Agencje tłumaczeń współpracujące z korpusem dyplomatycznym byłyby najbardziej prawdopodobnym celem takich osobistych ataków, a być może niektóre biura tłumaczeń zajmujące się tłumaczeniami medycznymi lub prawniczymi. Jednak biura tłumaczeń ogólnych nie powinny poświęcać nadmiernej ilości czasu na takie kwestie. Nadal istnieje potrzeba przeciwdziałania równie osobistym hakerom, znanym jako ataki phishingowe.

Ataki typu phishing to ataki przeprowadzane zazwyczaj za pośrednictwem poczty elektronicznej, chociaż mogą być również inicjowane w programach do obsługi wiadomości i na kontach w mediach społecznościowych. Jedną z pierwszych zasad powinno być pamiętanie, aby nigdy nie klikać żadnego linku w wiadomości e-mail. Jeśli są jakieś wyjątki od tego, to podczas pierwszej rejestracji w witrynie internetowej, gdy wysyłają oni wiadomość e-mail z potwierdzeniem na adres e-mail użyty do rejestracji konta. Poza tym praktycznie nie ma wymówki, aby kiedykolwiek kliknąć łącze e-mail.

Chociaż może to być trudne do wyobrażenia, są ludzie, którzy zarabiają na życie kopiując praktycznie całą witrynę internetową i nadając jej wygląd legalnej witryny. Te „sklonowane” strony internetowe są następnie linkowane, zazwyczaj w wiadomościach e-mail, choć czasami w programach do czatu lub w mediach społecznościowych. Ktoś może otrzymać ostrzeżenie, że jego konto PayPal może zostać zamknięte, ale wystarczy, że „kliknie to łącze”, a problem można rozwiązać.

Gdy osoba kliknie łącze, zostanie przekierowana do witryny internetowej, która wygląda dokładnie tak samo, jak rzeczywista witryna PayPal. Niestety, gdy tylko wprowadzą informacje o swoim koncie, po drugiej stronie jest ktoś, kto prawdopodobnie wejdzie i opróżni ich prawdziwe konto, zanim ofiara zorientuje się, że coś jest nie tak.

Te same typy ataków są często wykorzystywane do uzyskiwania dostępu do informacji o koncie bankowym, danych kart kredytowych i wielu innych informacji, które mogą być wykorzystywane lub nawet sprzedawane przez Black Hats, hakerów, włamywaczy komputerowych lub inne osoby o złych zamiarach. To pozostawia otwarte i podatne na ataki tylko serwery i inne wewnętrzne systemy plików biura tłumaczeń, chociaż nawet to zagrożenie można znacznie złagodzić.

Bezpieczeństwo baz danych i plików i PenTesting

Etyczni hakerzy lub hakerzy, którzy zatrudniani są przez firmy, aby przetestować systemy zabezpieczeń to ludzie, którzy używają wielu tych samych technik i metod, co hakerzy-włamywacze komputerowi, aby przetestować system pod kątem luk w zabezpieczeniach. Sam proces jest znany jako PenTesting lub test penetracyjny. Takie testy powinny być obowiązkowe i stanowić stały element każdego w pełni zdigitalizowanego biura tłumaczeń lub innego biura tłumaczeń, które przechowuje wrażliwe lub zabezpieczone informacje online. Nawet najbardziej kompetentny menedżer baz danych lub administrator systemów może przeoczyć drobne szczegóły, które mogą okazać się bardzo kosztowne.

Hakowanie jest przyczyną bankructwa wielu zdigitalizowanych firm. Ataki ransomware są jednym z najczęstszych typów ataków, wpływając nawet na całe miasta i państwowe sieci komputerowe. Utrata wrażliwych danych to kolejny trudny obszar, w którym naruszenie może skutkować kosztownymi procesami sądowymi i innymi problemami prawnymi. Zaskakujące jest to, że pomimo wielkości tych firm i rozległości ich skomputeryzowanych systemów danych, nie korzystały one z pentestingu, aby zapewnić, że wszystkie ich systemy są w pełni zabezpieczone. Oczywiście zdarzały się rzadkie wyjątki, w których za stratę odpowiadał niezadowolony pracownik, ale większości tych włamań można było łatwo zapobiec, korzystając z usług pentestujących świadczonych przez specjalistów od cyberbezpieczeństwa.

Obecna globalna pandemia COVID 19 ostatecznie dobiegnie końca, podobnie jak spowolnienie gospodarcze, które ma nastąpić po światowej epidemii wirusa. Te biura tłumaczeń, które już zdigitalizowały się, prawdopodobnie nie ucierpią tak bardzo, jak bardziej tradycyjne „stacjonarne” agencje i dostawcy usług tłumaczeniowych. Na szczęście praktycznie żadnemu biuru tłumaczeń w Unii Europejskiej czy gdzie indziej nie powinno być wyjątkowo trudno przejść do cyberprzestrzeni w erze cyfrowej. Jednak zastąpienie jednego złego wirusa innym wirusem cyfrowym nigdy nie będzie sprzyjać pomyślnemu biznesowi.

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

lekarz medycyna technologia

Polski rynek ochrony zdrowia na fali wzrostu – EY prognozuje roczny wzrost o 11%...

0
Z analizy firmy EY wynika, że polski rynek świadczenia usług z zakresu opieki zdrowotnej będzie do 2028 roku rósł w tempie - 11 proc. rocznie. Rozwój stymuluje rosnące finansowanie publiczne i prywatne, które jest...