Od dłuższego czasu obserwujemy ewolucję funkcji, jaką pełni biuro. Na przestrzeni ostatnich lat obserwowaliśmy coraz bardziej elastyczne postrzeganie czasu i modelu pracy. Pandemia wymusiła zmianę sposobu, w jaki pracujemy niemalże z dnia na dzień i jednocześnie zapoczątkowała zmiany, które będą mieć długofalowy wpływ na sektor biurowy, zarówno na pracodawców jak i pracowników. Prawdopodobnie paca hybrydowa stanie się przyszłością.
Każda zmiana potrzebuje czasu. Dotyczy to także modelu i miejsca pracy. Czerpiąc z nowych technologii, wzorców zagranicznych, uwzględniając zachodzące zmiany społeczne – na przestrzeni ostatnich lat, przekształcano przestrzenie biurowe w miejsca skoncentrowane na ludziach i sprzyjające współdziałaniu. Jednak pandemia położyła kres naturalnemu procesowi ewolucji, zmieniając wszystko w przyspieszonym tempie. Wzrosło nasze zapotrzebowanie na autonomię i elastyczność. W rezultacie wiele firm wykorzystało ten moment, aby zredefiniować swój model pracy i oprzeć go o tryb hybrydowy. Czy pomimo niezaprzeczalnych korzyści pracy z domu dla pracowników, jak i pracodawców, biura wciąż będą odgrywały dla firm istotną rolę? Czy biuro nadal jest nam potrzebne?
Pierwsze miesiące pandemii sprawiły, że większość z nas pracowała w domu. Po początkowej fali entuzjazmu przyszło zmęczenie i rozczarowanie, a także poczucie „mieszkania w pracy”. Relacje społeczne i towarzyskie zostały zachwiane. Pandemia pokazała nam, że w nowej rzeczywistości ważna jest praca elastyczna – dająca bezpieczeństwo i poczucie swobody – ale nie mniej istotne są relacje osobiste z ludźmi. Pandemia COVID-19 stała się punktem zwrotnym dla sektora biurowego i rynku pracy. Przyczyniła się do określenia nowej funkcji biura, podkreślając siłę spotkań „twarzą w twarz”. Dzisiejsze biura zmienią się, stając się przestrzenią do współpracy, omawiania nowych pomysłów i wspólnego rozwiązywania problemów. Przestrzeń biurowa przestaje być więc produktem, a staje się usługą. Jest miejscem sprzyjającym efektywnej pracy, w którym każdy czuje się komfortowo i bezpiecznie. Ankieta przeprowadzona przez agencję doradczą Knight Frank przeczy przewidywaniom wieszczącym zmierzch powierzchni biurowych, ponieważ zdecydowana większość pracowników w dalszym ciągu woli pracę właśnie z biura. Spośród 2.134 ankietowanych, niemal 80% respondentów jest zdania, że po pandemii COVID-19 chciałoby pracować w modelu łączącym pracę zdalną z pracą z biura. Jedynie 8% ankietowanych wybrałoby pracę z domu, a 12% chciałoby pozostać przy dotychczasowym modelu pracy wyłącznie w biurze.
Czy w związku z ograniczeniem liczby pracowników biurowych konieczne jest zmniejszenie powierzchni biur? Po kilku miesiącach badań i obserwacji zachowań najemców, którzy zaczęli przyglądać się strategii nieruchomości, okazuje się, że zmiany nie dotyczą powierzchni biurowej, tylko jej funkcjonalności. Bowiem zamiast tradycyjnego modelu indywidualnej pracy przy biurku, biuro będzie stawało się przestrzenią przede wszystkim do wymiany informacji i współpracy w zespole. Do tego potrzebna jest duża, wygodna przestrzeń z inspirującymi i wspierającymi kreatywność pracowników rozwiązaniami architektonicznymi.
Globalna sytuacja pandemii spowodowała, że wiele firm aktywnie poszukuje rozwiązań, które będą wspierać ich stabilność biznesową poprzez zapewnienie pracownikom odpowiednich warunków pracy. Ogromne znaczenie ma tutaj gwarancja bezpieczeństwa pracowników z wykorzystaniem nowych technologii zabezpieczających zdrowie. Jednak nie mniej ważne są te propozycje, które wspierają produktywność pracowników poprzez dbanie o ich szeroko rozumiany wellbeing, a więc wszelkie ułatwienia codziennego funkcjonowania w przestrzeni biurowej. Ważne jest otoczenie miejsca pracy umożliwiające zachowanie balansu między pracą, a życiem prywatnym. Ogromne znaczenie ma więc obecność punktów usługowych – od zajęć jogi po kawiarnie i restauracje. Dzięki ich obecności można nie tylko odpocząć i zrelaksować się, ale także zaoszczędzić czas, załatwiając wiele spraw bez konieczności przemieszczania się w inne miejsce. Oczywiście kluczowa jest lokalizacja biurowca, zapewniająca szybką i wygodną komunikację.
Nowoczesne biuro musi być przede wszystkim miejscem, które jest w stanie zaoferować pracownikom poczucie wspólnoty, dobre samopoczucie i bezpieczeństwo.
Nowo powstający budynek Andersia Silver już w 2023 roku stanie się częścią miejskiej tkanki Poznania, wzbogacając ofertę biurową miasta skierowaną do nowoczesnego biznesu. Warto zaznaczyć, że pandemia wpłynęła na sposób pracy i przekierowała uwagę firm na inne aspekty niż tylko lokalizacja i koszt. Istotne stały się procedury bezpieczeństwa, bezdotykowe rozwiązania podczas poruszania się po budynku, organizacja dostaw przez podmioty zewnętrzne, czy dobre samopoczucie pracowników. Andersia Silver jest właśnie wyjściem wobec takich oczekiwań, co potwierdzone zostanie m.in. certyfikacją LEED oraz WELL. Budynek oferuje trzy typy wielkości powierzchni, dając najemcom duże możliwości kreowania aranżacji w zależności od potrzeb. Oprócz tego w Andersii Silver znajdą się prysznice i szatnie dla rowerzystów, stacje ładowania hulajnóg i pojazdów elektrycznych dla pracowników oraz taras do wspólnego korzystania, a część fasady będzie wyposażona w panele fotowoltaiczne. Wszyscy też wiemy jak ważny jest czas – czas dojazdu do pracy i powrotu do domu, czas dojazdu na spotkanie służbowe i prywatne po godzinach, czyli logistyka dnia. Lokalizacja Andersii Silver na placu Andersa znacznie ułatwi codzienne funkcjonowanie – do Starego Browaru jest dokładnie 69 metrów, co znacznie ograniczy czas poświęcony na zakupy po pracy. Wizyta u lekarza też przestanie być problemem, bo w budynku obok jest Luxmed i Medicover, a w samym budynku Andersia Silver znajdzie się również przedszkole dla dzieci pracowników najemców – komentuje Piotr Trybusz, z firmy Probuild – przedstawiciel inwestora Von der Heyden Group.
