Z danych Polskiej Izby Ubezpieczeń w 2020 r. ubezpieczenia miało już ponad 3 mln Polaków. To o 10,6% więcej niż rok wcześniej.
Pandemia wywołała nowe otwarcie na rynku ubezpieczeń życiowych i zdrowotnych. W obliczu utrudnionego dostępu do systemu publicznego nastąpił wzrost zainteresowania prywatną opieką medyczną. Istotną korzyścią wynikającą z posiadania polisy ubezpieczenia zdrowotnego jest nie tylko pokrycie kosztów opieki, ale również organizacja świadczeń zdrowotnych poprzez skierowanie klienta, zgłaszającego problem zdrowotny, do zweryfikowanej wcześniej placówki medycznej, która może zapewnić opiekę na określonym poziomie jakości oraz w gwarantowanym w umowie terminie.
Z badań przeprowadzonych na zlecenie Polskiej Izby Ubezpieczeń wynika, że co piąty ankietowany posiadający komercyjną polisę zdrowotną kupił ją lub przedłużył w wyniku pandemii. Zwiększyła się świadomość klientów w postrzeganiu roli, jaką pełnią polisy ochronne oraz polisy zdrowotne. Ponad 80% badanych zadeklarowało gotowość ponoszenia dodatkowych miesięcznych opłat za opiekę medyczną, poza składkami płaconymi na NFZ. Ponad połowa tej grupy uznała, że największą zaletą prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych jest szybki dostęp do specjalistów. Istotne znaczenie mają również: możliwość skorzystania z najnowszych technologii, do których dostęp w systemie publicznym jest trudny (29%), krótki termin oczekiwania na zabieg czy operację (24%) oraz tomografię, rezonans magnetyczny i inne badania diagnostyczne (24%).
Wzrost rynku jest stymulowany również odpowiedzialnymi postawami pracodawców, którzy finansują ochronę ubezpieczeniową dla swoich pracowników.
Według prognoz PMR – eksperta badania rynku, w scenariuszu bazowym, w którym pandemia będzie dalej z nami w całym okresie 2021 r., a szczepienia będą przebiegały wolniej niż zapowiadał to rząd, rynek prywatnych ubezpieczeń wzrośnie o 3,1% w 2021 r. do wartości około 950 mln zł.
Na skróty:
Coraz szerszy zakres ubezpieczeń, w tym zagrożenia epidemiczne
Kolejną kwestią sprzyjającą wzrostowi atrakcyjności polis zdrowotnych jest poszerzenie oferty produktowej. Na rynku pojawiły się nowe rodzaje pokrycia ubezpieczeniowego. Przykładem może być produkt przygotowany przez Europ Assistance Polska, który odpowiada na problemy związane z zagrożeniem epidemicznym COVID-19, począwszy od pomocy profilaktycznej dla osób zdrowych, aż po rekonwalescencję poszpitalną w przypadku osób zarażonych. Najbardziej popularną nowością w zakresach ubezpieczenia jest telemedycyna, powszechnie obecna w ofercie większości ubezpieczycieli. Szerokie zapotrzebowanie na usługi telemedyczne i zdalny kontakt to także impuls do zmiany technologicznej po stronie ubezpieczycieli. Przyspieszyła digitalizacja procesów wspierających zdalne formy pracy, sprzedaży czy likwidacji szkód. Ten kierunek niewątpliwie sprzyja poszerzeniu dostępności produktów ubezpieczeniowych, ale także poprawie efektywności finansowej ubezpieczycieli, którzy sprawnie przeprowadzili zmiany organizacyjne i zrozumieli szanse, jakie niesie ze sobą postęp technologiczny i rozwój sztucznej inteligencji, szczególnie w obszarze personalizowania oferty ubezpieczeniowej czy zarządzania ryzykiem portfela.
Polisy komplementarne
Polisy komplementarne obejmują innowacyjne technologie medyczne, które nie zostały włączone do koszyka świadczeń gwarantowanych w Polsce i nie zostały wpisane na wykazy leków refundowanych, przy czym nie chodzi tu o leki i wyroby medyczne, których zakup nie stanowi większego problemu dla chorych i ich rodzin, ale o takie, których stosowanie jest bardzo kosztowne.
– Prawdziwym przełomem jakościowym na rynku ubezpieczeń zdrowotnych są ubezpieczenia komplementarne, zapewniające dostęp do innowacyjnych metod leczenia niedostępnych w koszyku świadczeń gwarantowanych w ramach NFZ. Polisy komplementarne są od dawna oczekiwane na polskim rynku, gdyż rosną oczekiwania społeczeństwa wobec poziomu systemu opieki medycznej, którego możliwości refundacyjne ze środków publicznych są zbyt skromne i w konsekwencji coraz więcej nowoczesnych technologii medycznych pozostaje poza zakresem pokrywanym ze środków publicznych – mówi Joanna Szyman, wiceprezes zarządu Upper Finance Med Consulting.
Innowacyjne leki, wyroby medyczne, w tym roboty, mikro- i nanotechnologie oraz ich hybrydy pozwalają skutecznie rozwiązać problemy zdrowotne i wpływać na utrzymanie jakości życia osób dotkniętych chorobą. Przykładem jest chociażby leczenie raka prostaty z wykorzystaniem robota da Vinci.
– W ostatnich latach standardem postępowania w leczeniu raka prostaty są zaawansowane technologicznie, minimalnie inwazyjne zabiegi z użyciem robota chirurgicznego da Vinci. W USA, gdzie na jednego robota da Vinci przypada 90 tys. mieszkańców, zabiegi radykalnej prostatektomii wykonuje się prawie wyłącznie z użyciem systemu robotycznego. Pacjentów wybierających zabieg robotyczny przybywa również w Polsce – mówi dr n. med. Paweł Wisz, kierownik Centrum Chirurgii Robotycznej NEO Hospital, członek zarządu Europejskiego Robotycznego Towarzystawa Urologicznego (ERUS).
Dziś ta technologia jest dostępna w zakresie pokrycia ubezpieczeniowego firmy Laven S.A., która przygotowała propozycję innowacyjnych polis komplementarnych, obejmujących nowoczesne wyroby medyczne i leki stosowane we wskazaniach medycznych zgodnie z rejestracją w UE.
Finansowanie dla technologii lekowych
Europejska Agencja Leków (EMA, European Medicines Agency) cały czas dopuszcza w procedurze centralnej nowe, lepsze leki do obrotu w Unii Europejskiej, a więc także i w Polsce. Jednak nie wszystkie z tych leków uzyskują finansowanie ze środków publicznych NFZ czy Ministerstwa Zdrowia. W 2012 r. nie refundowano w Polsce 256 technologii lekowych, które zostały zarejestrowane w UE, natomiast w 2019 r. już 880 technologii lekowych w naszym kraju pozostawało poza finansowaniem ze środków publicznych.
– Wprowadzenie, w ramach ubezpieczeń komplementarnych, terapii lekowych nierefundowanych ze środków publicznych lub refundowanych w innych liniach leczenia, ułatwia lekarzowi prowadzącemu postępowanie zgodne z najnowszą wiedzą medyczną, zwiększa pulę dostępnych leków z pominięciem ograniczających kryteriów naboru, obowiązujących w programach lekowych. Przykładem może być leczenie Reumatoidalnego Zapalenia Stawów – przewlekłej choroby tkanki łącznej o immunologicznym podłożu. W ramach ubezpieczenia komplementarnego Laven S.A zaproponowano pacjentom i lekarzom prowadzącym 10 technologii lekowych nierefundowanych ze środków publicznych, które pozwolą na prowadzenie personalizowanej terapii tej uciążliwej choroby zgodnie z europejskimi wytycznymi. Łącznie z zakresu reumatologii zaproponowano 34 technologie medyczne, których dostępność w ramach refundacji ze środków publicznych jest ograniczona lub są nierefundowana. Leki te w ramach ubezpieczenia komplementarnego refundowane są w leczeniu: reumatoidalnego zapalenia stawów, młodzieńczego idiopatycznego zapalenia stawów czy łuszczycowego zapalenia stawów – mówi Józefa Job, dyrektor Szpitala na Klinach, który realizuje świadczenia dla osób objętych ubezpieczeniami komplementarnymi Laven SA.
W ramach polis ubezpieczeniowych Laven S.A. znajdują się technologie medyczne, których zastosowanie wiąże się z kosztem kilkunastu lub kilkudziesięciu tysięcy złotych miesięcznie, a w przypadku całej terapii dochodzi nawet do miliona i więcej złotych. Jest to więc ubezpieczenie od poważnych ryzyk. Częścią wspólną polis są operacje z wykorzystaniem robota da Vinci, protezy bioniczne rąk i nóg oraz druga opinia medyczna z wiodących klinik na świecie. W zakresie pokrycia dostępne są także nowoczesne terapie lekowe.