Ceny deweloperskie ani drgną, ceny mieszkań na rynku wtórnym w drugim kwartale 2023 roku notują spore spadki. – Deweloperzy mają czas, wiedzą, że nie muszą się spieszyć ze sprzedażą. Zupełnie inaczej inwestorzy prywatni, którzy często czekali wiele miesięcy na lepszą sytuację, by sprzedać mieszkanie. Widzimy, że na rynku jest dużo atrakcyjnych ofert, często nawet zaskakujących – mówi Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości. Wśród sprzedających dominują osoby, które chcą się pozbyć swoich nieruchomości, by przeznaczyć środki na zakup innego mieszkania czy domu. Nie brakuje jednak także początkujących inwestorów, którzy kupili duże mieszkania, planowali przerobić je na mniejsze lub wynajmować na pokoje, ale przerosły ich np. koszty remontów.
Im większe mieszkanie, tym tańsze? Trzypokojowe kosztuje często tyle, co dwupokojowe
Ceny jakich mieszkań spadają obecnie najbardziej? Mirosław Król mówi, że wciąż na swój czas czekają bliźniaki oraz duże mieszkania na rynku wtórnym. Portale ogłoszeniowe pełne są mieszkań powyżej 70-metrów kwadratowych, zwykle w kamienicach lub oficynach. Ich ceny wahają się od 7-8 tysięcy złotych za metr kwadratowy, choć są także lokale za np. 6 tysięcy, jeżeli mieszkanie wymaga remontu.
– Duże mieszkania zawsze sprzedawały się wolniej niż kawalerki. Na rynku możemy obecnie zobaczyć ciekawą tendencję. Deweloperzy wstrzymali oddech i czekają, a osoby prywatne wystawiają na sprzedaż mieszkania z bardzo dużymi upustami. Najbardziej spadają ceny mieszkań powyżej 70 metrów kwadratowych – mówi Mirosław Król, ekspert rynku nieruchomości. – Jeżeli ktoś dysponuje żywą gotówką to niemal od ręki jest w stanie kupić mieszkanie powyżej 80 metrów kwadratowych za około pół miliona złotych. Zdarza się, że mieszkania dwupokojowe są w tych samych cenach, co trzypokojowe – mówi Król.
– Jedna z ofert, które ostatnio widziałem to 90 metrowe mieszkanie przy Wałach Chrobrego w Szczecinie, za niecałe 500 tysięcy złotych. Idealne miejsce pod inwestycje, ale wymagające środków i właścicielka nie mogła sprzedać lokalu przez wiele miesięcy – mówi Mirosław Król.
Chcieli inwestować, a teraz sprzedają
Duże mieszkania zwykle kupowane były przez większe rodziny lub osoby planujące w tym miejscu prowadzić inwestycje np. wynajem czy podział mieszkania i sprzedaż mniejszych metraży. Takie działanie ostatnio jest w odwrocie.
– Sprzedaż mieszkań spadła, więc flipperów również jest mniej. Przedsiębiorcy są zdecydowanie ostrożniejsi jeżeli chodzi o zakup mieszkań, remont, podział i sprzedaż mniejszych. To nie jest dobry czas na tego rodzaju działalność, bo remonty kosztują, a znalezienie kupca nie jest proste. Wynajem za to nie gwarantuje przedsiębiorcy szybkiego zwrotu zainwestowanych środków – mówi Mirosław Król.
– Wiele ofert sprzedaży dużych mieszkań to właśnie oferty od osób, które kupiły duże metraże i planowały podział i sprzedaż np. mikrokawalerek. Dla niektórych okazało się to zbyt kosztochłonne, a również podział administracyjny dużego mieszkania na mniejsze nie jest łatwy. W efekcie inwestor zostawał z dużym mieszkaniem, kredytem i brakiem możliwości szybkiego zysku. Takich ofert jest dużo, choć największe rabaty oczywiście można otrzymać od właścicieli prywatnych, którzy z powodów rodzinnych czy finansowych chcą pozbyć się mieszkań o dużym metrażu. Im większej inwestycji wymaga lokal, tym mniejsza cena – mówi Mirosław Król.
Ekspert dodaje, że na rynku deweloperskim w II kwartale 2023 roku ceny mieszkań nie spadły. Wręcz przeciwnie spodziewane są kolejne wzrosty.