Mirosław Wróblewski, prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO), skierował pismo do Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości (PiS), w którym domaga się wyjaśnień dotyczących doniesień o zbieraniu numerów PESEL od osób dokonujących wpłat na konto tej partii. Informacje te wywołały zaniepokojenie, zarówno wśród opinii publicznej, jak i w mediach, co skłoniło Prezesa UODO do podjęcia interwencji.
W piśmie skierowanym do Jarosława Kaczyńskiego, Prezes UODO zadaje pytania dotyczące tego, czy PiS jako administrator danych osobowych faktycznie wymagał od darczyńców podania ich numerów PESEL oraz jakie są cele i metody przetwarzania tych danych. Wróblewski chce poznać szczegóły dotyczące przechowywania i ochrony danych, aby upewnić się, że partia polityczna działa zgodnie z obowiązującymi przepisami o ochronie danych osobowych.
Zbieranie danych osobowych, w tym tak wrażliwych jak numer PESEL, budzi szczególne wątpliwości, zwłaszcza w kontekście politycznych darowizn, gdzie odpowiednie zabezpieczenie prywatności obywateli jest kluczowe. Prezes UODO oczekuje również wyjaśnień, czy dane te są przetwarzane wyłącznie w celach związanych z prowadzeniem rejestru wpłat, czy też mogą być wykorzystywane w innych działaniach PiS.
Co więcej, Mirosław Wróblewski zapytał o realizację obowiązku informacyjnego wobec osób, od których dane zostały pozyskane. Zgodnie z artykułem 13 RODO, każda organizacja zbierająca dane osobowe jest zobowiązana do poinformowania osób, których dane dotyczą, o celu przetwarzania tych danych, podstawie prawnej oraz o przysługujących im prawach. Prezes UODO chce się upewnić, że PiS wywiązał się z tego obowiązku w sposób zgodny z przepisami.