Bitcoin spadał z tygodnia na tydzień po dalszym ograniczeniu aktywności. Ubiegły tydzień rozpoczął powyżej 26 000 dolarów i na początku charakteryzował się zmiennością, gdy inwestorzy podsumowali dane makroekonomiczne.
Kiedy jednak większość z nich nie przyniosła większego zaskoczenia (oprócz stopy inflacji w Wielkiej Brytanii), cena utknęła w martwym punkcie. Dziś rano oscyluje na platformie eToro wokół 25 833 dolarów. Mimo wzrostu o ponad 36 proc. w ciągu ostatnich 12 miesięcy, aktywność od czerwca nie była inspirująca dla bitcoina. Eter odnotował większe spadki o około 2,5 proc., rozpoczynając tydzień poniżej 1600 dolarów i notując spadki w ciągu tygodnia, aby obecnie poruszać się w okolicach 1560 dolarów.
Biorąc pod uwagę niewielką liczbę ważnych aktualizacji makro w tym tygodniu, niewiele jest powodów, aby poruszyć rynek w postaci nieplanowanych wydarzeń. Rynek szuka sygnałów do obrania kierunku i od jakiegoś czasu porusza się w miarę płasko.
Na skróty:
Halving Bitcoina ukończony w 85 proc.
Jeden z największych kamieni milowych na rynku bitcoinów, halving, został ukończony w około 85 proc. Przy obecnym tempie oznacza to, że halving nastąpi mniej więcej w połowie 2024 r. Ostatni halving miał miejsce w maju 2020 r.
Halving to proces wbudowany w Bitcoin, podczas którego nagroda za wydobycie zmniejsza się o połowę po wydobyciu określonej liczby bloków. Obecnie blockchain nagradza 6,25 bitcoina za każdy pomyślnie wydobyty blok, a w przyszłym roku liczba ta spadnie do 3,125.
Halving ma kilka różnych konsekwencji. Nagroda za wydobycie zmniejsza się, zmuszając kopaczy do większej wydajności w swoich procesach. Prawdopodobnie pobudzi to dalsze kroki w kierunku wykorzystania energii odnawialnej w wydobywaniu bitcoinów, aby wykorzystać tańsze i bardziej zrównoważone zasoby energii. Halving zmniejszy również podaż nowych tokenów, co może powodować ich dalszy niedobór. Cena bitcoina niekoniecznie ulegnie natychmiastowym zmianom, ale nie ma wątpliwości, że halving rzeczywiście wpływa na dynamikę rynku.
Opłaty za Ethereum osiągnęły najniższy poziom w 2023 r
Opłaty w sieci Ethereum osiągnęły najniższy poziom w 2023 r. Każda transakcja kosztuje około 1,15 dolara, czyli znacznie mniej w porównaniu z niebotycznymi poziomami opłat w latach 2021 i 2022.
Niższe opłaty są sygnałem, że rynek boryka się z trudnościami, a wolumen transakcji jest niski, ale jest to potencjalnie satysfakcjonujący wskaźnik dla działalności typu forward. Niższe opłaty sprawiają, że prowadzenie procesów jest tańsze dla programistów i użytkowników i mogą działać jako pozytywny katalizator wzrostu aktywności i adopcji.
Jest to wbudowane w naturę ekonomii blockchainu. Takie sygnały cenowe mają na celu pobudzenie lub złagodzenie popytu. Niższe opłaty mówią nam, że aktywność była wolniejsza, ale są wskazówką, że potencjalnie możemy spodziewać się lepszego poziomu zaangażowania.
Google rozszerza technologię blockchain
Należąca do Google firma zajmująca się przetwarzaniem w chmurze Google Cloud, dodała 11 sieci do swojego programu BigQuery, rozszerzając zakres działań związanych z blockchainem. Dodatki do BigQuery obejmują Polygon i Polkadot, które teraz dołączają do Bitcoin, Ethereum, Dogecoin i innych.
Projekt służy jako główne repozytorium danych, umożliwiając obecnie programistom dostęp do informacji na temat blockchainów, które są ogólnodostępne, ale niekoniecznie łatwe do szczegółowego zapoznania się z nimi indywidualnie.
Pozycja Google w przestrzeni blockchain jest interesująca, ponieważ wygląda na to, że będzie oferować usługi dla Web3 i innym usługom związanym z projektami krypto, które mogą nie być od razu oczywiste lub przyjazne dla konsumenta. Zachęcające jest jednak obserwowanie, jak tak ważny gracz kontynuuje rozwój i współpracę z sektorem pomimo niestabilności na rynku w ostatnim czasie.
Autor: Simon Peters, analityk kryptowalut eToro
