MEDIAEkonomia pasji. Jak crowdfunding zmienia rynek twórców internetowych?

Ekonomia pasji. Jak crowdfunding zmienia rynek twórców internetowych?

Ekonomia pasji. Jak crowdfunding zmienia rynek twórców internetowych?

Prawie 70% twórców internetowych ma od 1 do 10 tysięcy obserwatorów, a jednym z największych wyzwań tego rynku jest monetyzacja. Coraz więcej twórców szuka narzędzi, które pomogą im zarabiać ze wsparciem swojej społeczności. Rozwiązaniem mogą być platformy crowdfundingowe dedykowane pasjonatom.

Twórca internetowy, streamer, influencer. Na te słowa przychodzą na myśli wielkie nazwiska, konta z milionem followersów i współprace z globalnymi markami. Jednak według raportu Linktree[1] znaczna część, bo aż 67%, twórców ma od 1 do 10 tysięcy obserwatorów.

Zatem realnym reprezentantem tego rynku jest osoba działająca jako “niepełnoetatowy” twórca, który ma mniejszą, ale za to często zaangażowaną społeczność. Jednym z głównych wyzwań tego rynku jest zatem monetyzacja swojej działalności – jak zarabiać niezależnie od płatnych współprac czy pieniędzy z wyświetlania reklam.

Czym jest ekonomia pasji?

Powstaje coraz więcej niezależnych biznesów zbudowanych na marce osobistej, opartych na 3 filarach: wiedza specjalistyczna, doświadczenia oraz relacje. Do dynamicznego rozwoju tego rynku przyczynił się internet oraz platformy i narzędzia cyfrowe. W skrócie – to nowy sposób zarabiania pieniędzy dla pasjonatów oraz praca przyszłości.

Znaczna część tej branży to twórcy internetowi, którzy nie tylko dzielą się swoją pasją, ale również skupiają wokół siebie społeczności, co daje możliwość budowania niezależności finansowej. Według The Creator Economy Statistics (2023)[2] rynek ten wyceniany jest obecnie na ponad 104 mld USD, a do 2026 roku przewiduje się wzrost do ponad 200 mld USD. Jest to zatem obszar, który będzie coraz bardziej wpływać na całą gospodarkę.

Monetyzacja to duże wyzwanie dla twórców

Według raportu Linktree 94% początkujących twórców jeszcze nie zarabia lub zarabia, ale na poziomie niewystarczającym, by się utrzymać. Ci na początku swojej drogi mogą liczyć jedynie na pojedyncze współpracę, co powoduje brak stabilności finansowej.

Korzystnym czynnikiem są nowe rozwiązania oferowane przez platformy cyfrowe, jednak są one zazwyczaj zależne od popularności, co zamyka drogę twórcom z mniejszą liczbą obserwatorów. To dotyczy też płatnych współprac. Warto pamiętać, że twórcy mniej zasięgowi, których jest znaczna większość, mają również bardzo zaangażowaną społeczność. Wystarczy znaleźć swoją niszę i mieć kilka tysięcy obserwatorów, by już zacząć zarabiać – mówi Dobrosława Gogłoza, dyrektorka zarządzająca Pomagam.pl.

Twórcy szukają źródeł dochodu, które zapewnią im niezależność

Współprace z markami czy wpływy z reklam to nie jedyne metody zarabiania. Twórcy, którzy utrzymują się ze swoich treści, coraz chętniej szukają dodatkowych źródeł dochodu, które dadzą im niezależność, większą kontrolę oraz możliwość budowania marki własnej przy równoczesnym rozwijaniu swojej społeczności.

Jedną z najpopularniejszych metod jest oferowanie produktów lub usług np. w postaci kursów online. Coraz popularniejsze stają się modele subskrypcyjne, dostęp do ekskluzywnych treści i programy członkowskie, szczególnie dla tych, którzy generują treści np. niezależni dziennikarze, eksperci lub blogerzy. Prostym do implementacji rozwiązaniem jest też link-in-bio, dzięki któremu twórcy mogą kierować ruch na swoje platformy.

Kultura napiwków. Dlaczego wspieramy twórców?

Aż połowa użytkowników internetu dała napiwek swojemu ulubionemu twórcy – wynika z badania The Influencer Marketing Factory[3]. Głównym powodem jest chęć wsparcia danej osoby. To gest uznania za pracę, wiedzę lub wartość, którą twórca daje swoim odbiorcom.

Twórcy często oferują produkty lub usługi za okazane wsparcie. Jednak nie zawsze jest to możliwe lub opłacalne. Nasze doświadczenie pokazuje też, że ludzie po prostu lubią doceniać innych za ich pracę. Nie potrzebują kolejnej koszulki lub kubka, ale chcą mieć swój wkład w czyjś rozwój, co okazuje się bezcenne – komentuje Dobrosława Gogłoza.

Wsparcie jednorazowe czy cykliczne? Narzędzia crowdfundingowe dla twórców

Na rynku polskim są obecne dwa rozwiązania crowdfundingowe. Celem obu jest łączenie pasjonatów z ich obserwatorami oraz możliwość dokonania wpłaty. Narzędzia takie jak Patronite polegają na cyklicznym wsparciu finansowym. Zapewniają one stabilność finansową, jednak mogą stanowić wysoki próg wejść z perspektywy obserwatorów.

Innym rozwiązaniem są jednorazowe napiwki, czyli postawienie tak zwanej “wirtualnej kawy”. Przykładem takiego narzędzia jest nowo powstała, darmowa platforma Pomagam.pl LIVE adresowana do pasjonatów, którzy chcą działać z pomocą społeczności.

Stworzyliśmy darmową i łatwą w obsłudze platformę, która pozwala zbierać jednorazowe i dobrowolne wpłaty. Chcieliśmy wypełnić lukę pomiędzy odbiorcami niezaangażowanymi, a tymi najbardziej aktywnymi. Łatwiej zachęcić kogoś na początek do niezobowiązującej wpłaty niż od razu na regularne wsparcie. Twórca publikuje nowy materiał i wrzuca link do swojego profilu, a odbiorca – jeśli mu się spodoba – może dokonać wpłaty. Jak skarbonka, do której każdy może się dorzucić – dodaje Dobrosława Gogłoza.

Narzędzia crowdfundingowe pełnią coraz większą rolę w ekonomii twórców. Są odpowiedzią na rosnący trend, który stawia na pierwszym miejscu społeczność i jej rozwój. Dzięki zaangażowanym obserwatorom twórcy mogą budować swoją markę osobistą oraz przekuć swoją pasję w źródło dochodu.

[1] https://linktr.ee/creator-report/

[2] https://supplygem.com/publications/creator-economy/

[3] https://theinfluencermarketingfactory.com/creator-economy/

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

lekarz medycyna technologia

Polski rynek ochrony zdrowia na fali wzrostu – EY prognozuje roczny wzrost o 11%...

0
Z analizy firmy EY wynika, że polski rynek świadczenia usług z zakresu opieki zdrowotnej będzie do 2028 roku rósł w tempie - 11 proc. rocznie. Rozwój stymuluje rosnące finansowanie publiczne i prywatne, które jest...