Subindeks Barometru EFL dla sektora HoReCa na II kwartał br. wyniósł 45,8 pkt., o 1,2 pkt. mniej niż kwartał wcześniej. Jest to najniższy odczyt od ponad roku i wśród 6 badanych branż. Wpływ na taki wynik miały przede wszystkim bardzo pesymistyczne prognozy dotyczące sprzedaży i płynności finansowej. Niemal połowa hotelarzy i restauratorów (49%) liczy się z mniejszą liczbą gości i zamówień w II kwartale. W związku z tym również niemal połowa przedsiębiorców obawia się pogorszenia swojej kondycji finansowej. Duża w tym zasługa inflacji, której obawia się aż 80% przedstawicieli HoReCa. To znaczny wzrost w porównaniu do sytuacji z początku roku, kiedy tak uważało 59% zapytanych.
– Kolejny Barometr i kolejny raz widzimy najbardziej pesymistyczne nastroje wśród przedstawicieli HoReCa. Drugi kwartał często jest tym najtrudniejszym dla tego sektora – już po feriach zimowych, ale jeszcze przed właściwym sezonem wakacyjnym. Dlatego spodziewamy się, że kolejny odczyt na III kwartał powinien być bardziej optymistyczny. W związku z urlopami Polaków hotele i restauracje będą pełniejsze, a w dodatku delikatnie wpłyną na to dane dotyczące inflacji, która choć wciąż pozostaje wysoka, to jednak minimalnie z miesiąca na miesiąc spada. Konsumenci w związku z wyższymi cenami rezygnują z wielu dóbr, ale urlop najczęściej pozostaje stałym punktem kalendarza. Oczywiście zmienia się jego rozmiar i jakość – jest krótszy, obejmuje mniej atrakcji, co także odczuwają hotelarze i restauratorzy – mówi Radosław Woźniak, prezes zarządu EFL.
Przedsezonowy pesymizm
Branżowy wskaźnik Barometru EFL dla HoReCa na II kwartał br. wyniósł 45,8 pkt., -1,2 pkt. kwartał do kwartału. Na najniższy wynik wśród badanych sektorów największy wpływ miały prognozy w obszarze sprzedaży. 49% hoteli, restauracji i firm cateringowych prognozuje spadek zamówień w swoich lokalach w okresie od kwietnia do czerwca tego roku. To również najbardziej pesymistyczna prognoza sprzedażowa wśród badanych sektorów. Co ciekawe, nikt nie liczy na większy „ruch”, a 51% spodziewa się podobnego obłożenia co kwartał wcześniej.
Pesymistyczne prognozy sprzedażowe nie pozostają bez wpływu na płynność finansową. Jej pogorszenia spodziewa się 5 na 10 przedsiębiorców (48%), również najwięcej wśród 6 badanych sektorów.
Po raz kolejny warto zwrócić uwagę na wysoki odsetek przedsiębiorców prognozujących większe zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne. Niemal co drugi potrzebuje dodatkowego wsparcia finansowego (48%). Te z pewnością będzie potrzebne na dokapitalizowanie bieżącej działalności, a nie (jak to bywało najczęściej przed pandemią) na planowane inwestycje i rozwój przedsiębiorstwa.
Tylko nieliczni nie boją się inflacji
Aż 8 na 10 przedsiębiorców reprezentujących sektor HoReCa (80%) obawia się, że w kontekście wysokiej inflacji kondycja ich biznesu w perspektywie najbliższych sześciu miesięcy pogorszy się. To aż o 21 p.p. wyższy wynik niż trzy miesiące wcześniej. Jest to także najwyższa wartość wśród badanych sektorów. Dla przykładu w handlu 73% zapytanych obawia się inflacji, w budownictwie 54%, a w przemyśle 56%. Tylko 10% firm z HoReCa uważa, że inflacja będzie neutralna dla jej biznesu i tyle samo nie potrafi przewidzieć tego, co się wydarzy.
Mniej niż inflacji hotelarze i restauratorzy obawiają się wojny. Na negatywny wpływ konfliktu toczącego się za naszą wschodnią granicą na ich działalność wskazuje 44% zapytanych. Dokładnie 50% zapytanych uważa, że sytuacja w najbliższych miesiącach pozostanie bez zmian.
Wartość głównego indeksu Barometru EFL na II kwartał 2023 roku wyniosła 47,7 pkt. Osiągnięty poziom jest o 0,8 pkt. niższy niż w I kwartale 2023 roku.