Jak wynika z najnowszych danych Ministerstwa Finansów, w pierwszej połowie 2024 roku liczba transakcji wykonanych przy użyciu mechanizmu podzielonej płatności wyniosła ponad 48,7 mln. To o 4,9% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku. Wzrost ten nie stanowi zaskoczenia dla ekspertów. Mówią oni, że z reguły podatnicy korzystają z tego rozwiązania, bo chcą się czuć bezpieczniejsi w ewentualnym późniejszym kontakcie z fiskusem. Dodają też, że coraz częściej dostrzegany jest pakiet zachęt. Na ww. wzrost zapracowało też kilka istotnych zmian w przepisach, np. tych z 1 lipca ub.r. w ramach pakietu SLIM VAT3, gdzie dokonano nowelizacji regulacji dotyczących mechanizmu podzielonej płatności.
Na skróty:
Więcej transakcji
Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów, w pierwszej połowie 2024 roku liczba transakcji przy użyciu mechanizmu podzielonej płatności (MPP) wyniosła dokładnie 48 718 286. To o 4,9% więcej niż w analogicznym okresie 2023 roku, kiedy było ich 46 450 429. Zdaniem doradcy podatkowego i radcy prawnego Marka Wanata z firmy doradczej Deloitte, to istotny wzrost, ale bez szczegółowych danych Ministerstwa Finansów trudno antycypować, jaka jest jego główna przyczyna, tzn. na ile jest to związane ze zwiększeniem liczby transakcji, w których MPP ma charakter obligatoryjny, a na ile – fakultatywny.
– Potencjalnie może mieć to związek z rozszerzeniem możliwości wydatkowania środków z rachunku VAT (zmiana w tym zakresie weszła w życie od 1 lipca 2023 r.), jak też z coraz większą chęcią podatników do zabezpieczenia należytej staranności. W naszej praktyce coraz częściej obserwujemy, że podatnicy w swoich procedurach w przypadku nowych kontrahentów wskazują mechanizm podzielonej płatności jako domyślny sposób regulowania należności. Działania takie są racjonalne, gdyż organy podatkowe w przypadku MPP mają ograniczone możliwości kwestionowania prawa do dokonania odliczenia VAT – wyjaśnia ekspert z Deloitte.
Wzrost liczby transakcji nie stanowi zaskoczenia dla doradcy podatkowego Magdaleny Jaworskiej z kancelarii Quidea. Zwraca ona uwagę na to, że ten system płatności na rzecz podatników VAT jest już dość powszechny, a wzrost liczby płatności w ramach split payment miał miejsce również w przeszłości, szczególnie gdy był poprzedzony zmianą przepisów.
Nowelizacja przepisów
– W 2023 roku miało miejsce kilka istotnych zmian w odniesieniu do split payment. 1 lipca ub.r. w ramach pakietu SLIM VAT3 dokonano nowelizacji regulacji dotyczących mechanizmu podzielonej płatności. Były to zmiany na korzyść podatników, które mogły się przełożyć na omawiany wzrost płatności w ramach split payment. Między innymi rozszerzono wtedy katalog podmiotów mogących korzystać z przywilejów wynikających ze stosowania mechanizmu podzielonej płatności. Zmiana odnosi się do sytuacji zapłaty kwoty podatku z otrzymanej faktury również przez podatnika innego niż wskazany na fakturze, np. faktora. Dodatkowo rozszerzono katalog płatności, w ramach których można upłynniać środki z rachunku VAT – wyjaśnia Magdalena Jaworska.
W opinii ekspertki, w Polsce split payment zrealizował zakładane cele. Mechanizm ten przyczynił się m.in. do zwiększenia poboru VAT, szybszego dokonywania zwrotów tego podatku, zmniejszenia obciążeń administracyjnych i kosztów po stronie przedsiębiorców, jak również wzrostu pewności obrotu gospodarczego. Dlatego w lipcu 2021 roku do Komisji Europejskiej został skierowany wniosek derogacyjny o przyznanie upoważnienia do stosowania obligatoryjnego MPP przez kolejne 3 lata, tj. od 1 marca 2022 roku do 28 lutego 2025 roku. Z pozytywną oceną zgadza się Maciej Hadas, partner i doradca podatkowy w Grant Thornton.
– Moim zdaniem, MPP się sprawdził. Jest to rozwiązanie, które ogranicza znacznie ryzyko wyłudzenia podatku VAT. Jest korzystne dla uczciwych podatników, którzy dzięki stosowaniu MPP ograniczają swoją odpowiedzialność za nieuczciwe działania kontrahentów. Rosnąca liczba transakcji objętych MPP wydaje się potwierdzać ten sukces i akceptację tego rozwiązania przez rynek – mówi Maciej Hadas.
Korzyści motywują
Marek Wanat zauważył również, że podatnicy coraz częściej stosują MPP na zasadzie fakultatywnej, jako preferowaną metodę rozliczania materialnych operacji, np. transakcji nieruchomościowych. Magdalena Jaworska wskazuje na korzyści płynące ze stosowania split payment. To m.in. brak podwyższonych odsetek za zwłokę i przyspieszony zwrot podatku. Najważniejsze jest jednak to, że nie ma sankcji VAT i solidarnej odpowiedzialności.
– I na końcu należy pamiętać, że stosowanie split payment jest również elementem należytej staranności podatnika, co szczególnie dotyczy branż wrażliwych, narażonych na nadużycie VAT. Jest jeszcze jeden aspekt praktyczny stosowania mechanizmu podzielonej płatności. Niektóre firmy wprost przyjęły, że wszystkie płatności będą dokonywać w split payment bez wyodrębniania w tym zakresie standardowych przelewów. Oprócz aspektów związanych z ochroną przed ryzykiem niestosowania mechanizmu podzielonej płatności, w szczególności w postaci sankcji – dodatkowego zobowiązania podatkowego 30% kwoty podatku wykazanego na fakturze, motywowane jest to również względami operacyjnymi – wyjaśnia ekspertka.
Magdalena Jaworska dodaje również, że osoby dokonujące w ten sposób płatności nie muszą dodatkowo analizować, czy dany wydatek obligatoryjnie podlega mechanizmowi podzielonej płatności, by wydzielać go do płatności z użyciem rachunku VAT. Doradca podatkowy Maciej Hadas zwraca uwagę, że MPP ogranicza znacznie ryzyko wyłudzenia podatku VAT.
– Jest to korzystne dla uczciwych podatników, którzy dzięki stosowaniu MPP ograniczają swoją odpowiedzialność za nieuczciwe działania kontrahentów. Rosnąca liczba transakcji objętych MPP wydaje się zatem potwierdzać ten sukces i akceptację tego rozwiązania przez rynek – podsumowuje ekspert z Grant Thornton.