Jeszcze do niedawna polscy architekci z zazdrością patrzyli na swoich zagranicznych kolegów, którzy projektując budynki w technologii BIM mają stuprocentową kontrolę nad każdym elementem projektu, a jednocześnie zapewnioną oszczędność czasu, ułatwioną koordynację międzybranżową i wgląd we wprowadzane zmiany w czasie rzeczywistym. To niepodważalne zalety technologii BIM. Nic więc dziwnego, że polskie grono specjalistów w tej dziedzinie stale się powiększa.
Idea wykorzystania technologii BIM, czyli Building Information Modeling, narodziła się w USA na przełomie lat 60. i 70. ubiegłego wieku. Praca w tym systemie optymalizuje i znacznie ułatwia proces projektowania, realizacji inwestycji, a nawet późniejszego zarządzania obiektem. W Polsce technologia ta nie jest jeszcze wykorzystywana tak powszechnie, jednak wiele wskazuje na to, że w niedługim czasie sytuacja może się zmienić.
Największym atutem technologii BIM jest fakt, że już na etapie projektowania można bardzo precyzyjnie prognozować rozmieszczenie wszystkich kluczowych elementów budynku, skutecznie eliminuje wszelkie niedopatrzenia i potencjalne błędy człowieka. W praktyce oznacza to, że już na wczesnym etapie projektu możemy wyeliminować ewentualne błędy związane np. z kolizjami przebiegu sieci, które niejednokrotnie występują w budynkach projektowanych tradycyjnymi metodami. Pozwala to więc uniknąć sporych kosztów związanych z późniejszymi zmianami w położeniu instalacji takiego budynku.
Przy projektowaniu skomplikowanych obiektów prawidłowe rozmieszczenie ogromu instalacji bez wykonania pełnego modelu BIM staje się niemal awykonalne – mówi Marek Frania, architekt biura projektowego Arch-Deco. Dobrze skoordynowany model BIM upraszcza pracę kierujących budową i pozwala na uniknięcie kosztownych otworowań w elementach konstrukcyjnych budynku w przypadku wystąpienia nieprzewidzianych kanałów instalacyjnych – dodaje.
Kolejną zaletą technologii BIM jest przepływ informacji i jej natychmiastowa dostępność. BIM pozwala bowiem na gromadzenie ogromnej ilości danych – ze wszystkich dziedzin projektowych i przez wszystkie zaangażowane w proces projektowy branże. Dostęp do nich możliwy jest na każdym etapie pracy nad projektem, realizacji inwestycji, a nawet po jej ukończeniu. Mowa tu zarówno o kwestiach czysto technicznych, jak również o kosztach czy harmonogramach. Symulacje, które można generować na podstawie tych danych, w prosty sposób pozwalają wybrać najbardziej korzystne rozwiązania dla projektu. Pozwolą oszacować koszty inwestycji, przeanalizować jej zyskowność, a docelowo także lepiej zarządzać obiektem. Dzięki technologii BIM dużo łatwiej stworzyć też spójną dokumentację budowlaną, która pozbawiona będzie błędów typowych dla projektów rysowanych w 2D wynikających najczęściej z niedopatrzeń i czynnika ludzkiego.
W technologii BIM pracujemy głównie przy projektach mieszkaniowych, ale obecnie rozpoczynamy również wdrożenie w budynku typu mixed-use – mówi Jakub Bladowski, prezes zarządu pracowni Roark Studio. Korzyści dla pracowni są głównie organizacyjne i jakościowe – to nie tylko usprawnienia w koordynacji międzybranżowej, ale też wzrost jakości dokumentacji. Tworzenie zestawień na wczesnym etapie kompletowania dokumentacji mają niebagatelne znaczenie dla inwestorów. BIM wykorzystujemy również przy analizie efektywności energetycznej czy projektowaniu tzw. „zdrowych budynków”. Możliwości tej technologii wykorzystujemy we wczesnych etapach projektowych, dzięki czemu kolejne iteracje koncepcji bryły budynku są coraz bardziej zoptymalizowane – dodaje.
Do obsługi technologii BIM używa się oprogramowania Revit, które pozwala na wizualizację wprowadzanych parametrów obiektu. Ogromną zaletą tego oprogramowania jest również możliwość współpracy wielu branż na tym samym projekcie, w tym samym czasie.
Zastosowanie technologii BIM jest zasadne jedynie w przypadku, kiedy wszystkie branże pracujące przy danym projekcie wykorzystują tę samą platformę cyfrową – mówi Paulina Czurak, właścicielka pracowni Ideograf. Aby wykorzystać ideę BIM potrzebne jest specjalne oprogramowanie, które w świetle polskich realiów wciąż jest stosunkowo drogie. Do tego dochodzi konieczność szkoleń pracowników, ponieważ programy i rozszerzenia aplikacji bardzo szybko się zmieniają. Obecnie w technologii BIM w naszym biurze powstają dwa obiekty hotelowe. Pociągnęło to za sobą wiele zmian w strukturze naszej pracowni jak i wśród partnerów, z którymi współpracujemy wielobranżowo. Uważam jednak, że jest to słuszny kierunek rozwoju branży projektowej – dodaje.
W Stanach Zjednoczonych od kilku lat wszystkie inwestycje publiczne w czasie projektowania i realizacji muszą korzystać z BIM. Podobna sytuacja jest w Wielkiej Brytanii. Coraz częściej wymóg ten stawiany jest również w przypadku polskich zamówień publicznych.
Przymiarki do technologii BIM w naszym biurze zaczęły się w 2007 roku przy projekcie Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku, później nieustannie rozwijaliśmy się w tej dziedzinie – mówi Zbigniew Reszka, prezes biura projektowego Arch-Deco. Pierwszy pełny model BIM powstał w 2013 r. i był to budynek biurowy Vectra w Gdyni. Równolegle pracowaliśmy nad projektami gdyńskiego osiedla mieszkaniowego Nowe Orłowo i galerii handlowej Metropolia w Gdańsku. Obecnie najbardziej skomplikowanym modelem BIM w biurze Arch-Deco jest projekt serwerowni STOS dla Politechniki Gdańskiej – dodaje.
Stuprocentowa kontrola nad każdym elementem projektu, oszczędność czasu, ułatwiona koordynacja międzybranżowa i wgląd we wprowadzane zmiany w czasie rzeczywistym to niepodważalne zalety technologii BIM. Nic więc dziwnego, że polskie grono specjalistów w tej dziedzinie stale się powiększa. Taki stan rzeczy pozwala stwierdzić, że przedstawiciele branży budowlanej w Polsce zauważyli profity płynące z projektowania w tej technologii. Wiele wskazuje więc na to, że w przyszłości BIM stanie się standardem również na polskim rynku.