Czy w momencie ogłoszenia stanu epidemii związanej z rozprzestrzenianiem się koronawirusa nadal obowiązuje stwierdzenie, że umów należy dotrzymywać? Jakie możliwości ma przedsiębiorca, który już teraz wie, że zawarte umowy nie przysłużą się jego działalności? Wątpliwości na temat rozwiązywania umów bądź zmian ich warunków rozwiewa mec. Agata Jaczyńska, senior associate w kancelarii Chałas i Wspólnicy.
Wielu przedsiębiorców prowadząc działalność gospodarczą zawarło umowy, które nie pozwalają na zmianę czy rozwiązanie umowy wobec wystąpienia siły wyższej, bez pociągania za sobą negatywnych konsekwencji. Ogłoszenie stanu epidemii Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 14 marca 2020 r. z pewnością można uznać jako siłę wyższą i chociaż teoretycznie nic to nie zmienia i nadal należy spodziewać się egzekwowania praw przez drugą stronę umowy bez względu na zaistniałą sytuację, istnieją pewne kroki prawne, które można w tej sytuacji podjąć.
Warto zauważyć, że zgodnie z kodeksem cywilnym i regułą rebus sic stantibus sąd może dokonać zmiany treści stosunku prawnego łączącego strony w razie zaistnienia okoliczności, których strony nie przewidziały podczas zawierania umowy. Powołanie się na tą klauzulę zasadne jest jeśli spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, gdyby spełniła świadczenie zgodnie z umową – komentuje Agata Jaczyńska, senior associate w kancelarii Chałas i Wspólnicy.
Może to dotyczyć czynszu najmu czy też innego świadczenia jak np. dostawy danych towarów po określonej cenie.
W razie powołania się na klauzulę, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy – dodaje Jaczyńska.
Jeśli sytuacja wymaga niezwłocznego działania, które polegałoby na uzyskaniu ingerencji sądu w istniejący stosunek prawny, zasadnym byłoby wystąpienie do sądu z wnioskiem o udzielenie zabezpieczenia roszczenia poprzez np. wstrzymanie obowiązku uiszczenia danego świadczenia umownego i np. jego zapłatę do depozytu sądowego na czas trwania postępowania lub jego częściowe uchylenie na czas trwania postępowania.
Wniosek o zabezpieczenie powinien zgodnie z procedurą cywilną zostać rozpatrzony w terminie nie dłuższym niż 7 dni od wpływu do sądu. Mimo, że odwołano większość rozpraw jawnych w sądach, posiedzenia w przedmiocie zabezpieczenia powinny się odbywać, gdyż wniosek taki może zostać rozpoznany na posiedzeniu bez udziału stron, a wydane orzeczenie doręczone zostanie drogą pocztową.
W określonym terminie od doręczenia postanowienia o udzieleniu zabezpieczenia uprawniony będzie zobowiązany do wniesienia pozwu w sprawie, w której wnosił o zabezpieczenie. Jednak orzeczone zabezpieczenie będzie obowiązywało na cały czas trwania procesu, co może uchronić przed negatywnymi konsekwencjami braku spełniania świadczenia przez jedną ze stron umowy w trudnym czasie.