Zaskakujące dane o inflacji w USA spowodowały drastyczny spadek kursu złota w minionym tygodniu. – Na wykresie ceny kruszcu widać jeden, wielki “wodospad” – komentuje ekspert rynku, który prognozuje także, co może wpływać na notowania złota w najbliższych miesiącach.
W ubiegłym tygodniu na rynku złota działo się sporo. Szczególnie, jeśli chodzi o cenę królewskiego kruszcu wyrażoną w dolarze amerykańskim.
– Dane dotyczące inflacji w Stanach Zjednoczonych zaskoczyły rynki finansowe. Złoto zanurkowało pierwszy raz tak nisko od przeszło dwóch miesięcy, to znaczy przebiło barierę wsparcia na poziomie 2000 dolarów za uncję. Zatem spadek był drastyczny – wyjaśnia Michał Tekliński, ekspert rynku złota, Goldsaver.pl.
Na skróty:
Obniżki stóp jednak nie będzie?
Inflacja konsumencka (CPI) w USA w styczniu obniżyła się do poziomu 3,1% r/r (w grudniu 2023 roku wyniosła 3,4%), co było jednak wyższym wynikiem niż zakładał rynkowy konsensus. Ekonomiści prognozowali bowiem spadek do poziomu 2,9%.
– Stawia to pod znakiem zapytania plany Rezerwy Federalnej dotyczące obniżki stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych. Na dzisiaj rynki szacują, że tej obniżki w najbliższym czasie jednak nie będzie. Prawie 90% analityków wskazuje, że w marcu stopy pozostaną bez zmian, bo FED cały czas będzie chciał skutecznie walczyć z inflacją – tłumaczy Tekliński.
Pod koniec tygodnia cena złota wróciła jednak do poziomu ponad 2 tysięcy dolarów za uncję. Jak podkreśla ekspert Goldsaver.pl. okazało się bowiem, że dane dotyczące sprzedaży detalicznej w Stanach Zjednoczonych nie są tak dobre, jak rynki oczekiwały, a to z kolei wpłynęło korzystnie na kurs królewskiego kruszcu.
Trump nie przestaje szokować
Na zachowanie złota w tym roku i to, ile będzie kosztował amerykański dolar, mocno wpływać mogą bieżące doniesienia z USA. Stany Zjednoczone przede wszystkim coraz silniej żyją kampanią prezydencką. W ostatnim tygodniu, nie tylko amerykańską opinią publiczną, ale przede wszystkim Europą, wstrząsnęła wypowiedź Donalda Trumpa.
– Trump zapowiedział, że jeśli państwa zrzeszone w NATO nie będą dotrzymywały swoich zobowiązań w zakresie przeznaczenia odpowiednich środków finansowych na wzmocnienie militarne, to on – działając w imieniu USA – nie będzie ich chronił w przypadku ewentualnego ataku przez Rosję, a wręcz może “zachęcać” Rosjan do ataku na te kraje – komentuje Michał Tekliński.
Amerykański rząd, Biały Dom i prezydent Biden od razu te informacje zdementowali zapewniając, że Stany Zjednoczone zawsze będą wywiązywać się ze zobowiązań i wspomagać swoich sprzymierzeńców. Niemniej jednak nie pozostanie to bez wpływu na to, jak rynki będą reagować na perspektywę powrotu Donalda Trumpa na fotel prezydenta USA.
Rosja wystrzeli broń nuklearną w kosmos?
Wpływ na cenę złota może mieć również tajna informacja, która wypłynęła z amerykańskiego Kongresu, dotycząca potencjalnie dużego zagrożenia ze strony rosyjskiej.
– Szybko okazało się jednak, że nie chodzi o bezpośrednie i natychmiastowe zagrożenie, ale o to, że Rosja rozbudowuje swoją technologię dotyczącą umieszczenia na orbicie broni, być może broni nuklearnej, która miałaby za zadanie nie atakować, ale wpływać na to, w jaki sposób systemy satelitarne Stanów Zjednoczonych wspomagają operacje militarne – tłumaczy ekspert Goldsaver.pl
Jak podkreśla Michał Tekliński – choć nie jest to szczególnie wielkie zagrożenie, trzeba jednak liczyć się z tym, że Rosja tego typu technologie rozwija i starać się temu przeciwdziałać. Dla Polski, jako członka NATO, to z kolei jasny sygnał, że w najbliższych latach wyścig zbrojeń będzie również i nam towarzyszył.
Inflacja w Polsce zmierza do celu
Trzecia informacja z ubiegłego tygodnia, ważna dla portfeli Polaków, dotyczy styczniowego odczytu inflacji w naszym kraju. Wedle wstępnych danych GUS, wyniosła 3,9%, podczas gdy w grudniu zeszłego roku było to 6,2%.
– Inflacja cały czas spada, a ten spadek jest wyższy niż przewidywania analityków, bo rynki zakładały, że będzie to delikatnie, ale jednak powyżej 4%. Zbliża nas to do prognozy, wedle której w marcu dotkniemy celu inflacyjnego, czyli 2,5% wzrostu inflacji w skali rok do roku. A to oznacza z kolei, że NBP może wziąć pod uwagę ewentualną obniżkę stóp procentowych. Wiele wskazuje jednak na to, że tak niski wynik inflacji może być incydentalny i dotyczyć tylko jednego miesiąca. A to nie jest wystarczający powód do tego, żeby stopy obniżać – zaznacza Michał Tekliński.
W związku z tym należy się raczej spodziewać, że stopy procentowe w Polsce, a co za tym idzie koszt kredytów, szybko nie spadną.
– To oczywiście wpływa na siłę złotówki i w ten sposób przekłada się bezpośrednio na cenę złota. Warto zatem uważnie śledzić komunikaty i ruchy Rady Polityki Pieniężnej, bo przed rządem polskim szereg ważnych decyzji, dotyczących m.in. VAT-u na żywność, a także ochrony cen energii. A to od nich zależy, czy wysoka inflacja do nas powróci – konkluduje ekspert Goldsaver.pl