Cudzoziemcy coraz bardziej przedsiębiorczy. 100% więcej firm założonych przez osoby spoza Polski w województwie zachodniopomorskim.
Na koniec roku 2024 w województwie zachodniopomorskim było ponad 2400 firm założonych przez cudzoziemców. To oznacza, że ten współczynnik rok do roku wzrósł o ponad 100%. Z informacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych wynika, że cudzoziemców zgłoszonych do ZUS w województwie zachodniopomorskim jest nieco ponad 48 tysięcy osób. Z czego wynika wzrost działalności gospodarczych wśród osób spoza Polski? – Nasz region jest miejscem sprzyjającym prowadzeniu biznesu. Tutaj jednak czynnikiem najistotniejszym jest fakt, że osoby, które przybyły z Ukrainy z powodu wojny muszą podjąć decyzję: wiążemy się z tym miastem na stałe i budujemy swoją przyszłość czy działamy dla innych pracodawców, ale często poniżej naszych kompetencji – mówi Hanna Mojsiuk, prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.
Dominuje gastronomia, sektor beauty oraz rzemiosło
Statystyki Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pokazują, że wzrost ilości firm prowadzonych przez cudzoziemców to 100%. Eksperci nie mają wątpliwości, że mowa głównie o obywatelach Ukrainy, którzy przybyli do naszego regionu z powodu wojny, która wybuchła w lutym 2022 roku.
– Cudzoziemcy dobrze odnajdują się na naszym rynku pracy, a także coraz chętniej zakładają swoje firmy. Statystyki pokazują jednoznacznie wzrost zainteresowania prowadzeniem działalności przez obywateli Ukrainy. Jest to spowodowane tym, że osoby z Ukrainy musiały podjąć decyzję czy chcą wiązać się z naszym regionem na stałe, jeżeli tak to oczywiste jest poszukiwanie stałego zatrudnienia lub właśnie zakładanie działalności gospodarczej. Okazuje się, że założenie biznesu w Polsce nie jest trudną sprawą, co cudzoziemcy traktują jako szansę dla siebie – mówi Hanna Mojsiuk.
Północna Izba Gospodarcza zauważyła, że coraz więcej firm prowadzonych przez cudzoziemców decyduje się na zrzeszenie w instytucji.
– Osoby z Ukrainy prowadzą wiele rodzajów działalności w naszym regionie. Zauważyliśmy, że dominują tutaj sektory związane z gastronomią, zdrowiem i urodą. To wynika z faktu, że po wojnie trafiły do nas głównie Panie, które dzisiaj, po tym jak opanowały już w komunikatywnym stopniu język polski np. zakładają działalność związaną z branżą beauty, ale ostatni rozmawiałam także z młodą Panią z Ukrainy, która otworzyła kawiarnie czy z Panią, która w mniejszej miejscowości naszego regionu założyła małe bistro – mówi Hanna Mojsiuk.
Biznes jako sposób na pracę na miarę swoich możliwości
Eksperci rynku pracy przyznają, że osoby z Ukrainy przez ostatnie dwa lata musiały odnaleźć się na rynku pracy. Z jednej strony propozycji pracy dla cudzoziemców nie brakuje, ale z drugiej bardzo często jest to praca poniżej oczekiwań osób, które przybyły do Polski uciekając przed wojną.
– Zakładanie jednoosobowych działalności dla osób z Ukrainy nie jest trudne, a wiele organizacji prowadzi również doradztwo jak sobie poradzić z zakładaniem firmy. Ryzyko nie jest obce osobom z Ukrainy, a nasz system podatkowy czy przepisy nie są dla nich w jakiś sposób ograniczające. Bariery, które widzimy dotyczą bardzo często kwestii językowych, ale przy odpowiednich staraniach ten problem dla się pokonać. Z moich obserwacji mogę stwierdzić, że jakość usług przedsiębiorców z Ukrainy jest wysoka i dobrze radzą one sobie w naszym biznesie – mówi Kamil Zieliński, ekspert ds. legalizacji pobytu osób z Ukrainy, Polsko-Ukraińska Izba Gospodarcza.
– Branże dominujące wśród osób z zagranicy, które zakładają firmy, to sektor beauty, gastronomia, ale także rzemiosło czy działające w sektorze budowlanym. Dominują Panie, ale widzimy także, że Panowie szukają dla siebie możliwości działania w ramach jednoosobowych działalności gospodarczych. Nie brakuje także ekspertów z zakresu komunikacji czy transportu, którzy chcą prowadzić swoje firmy – mówi Katarzyna Rogoźnicka, ekspertka ds. restrukturyzacji kancelarii Kiżuk & Michalska. – Bardzo często osoby z Ukrainy zatrudniają swoich rodaków, to również pozytywna tendencja – dodaje.
Dla wielu osób z Ukrainy własna firma jest szansą na przełamanie złej passy na rynku pracy. Jak mówi Anna Sudolska, w ostatnich tygodniach wiele Pań z Ukrainy bezskutecznie poszukiwało pracy w swoich zawodach.
– Spotkaliśmy się z sytuacją, że Panie będące z zawodu np. psycholożkami, nauczycielkami czy lekarkami zostały bez pracy. To wynika z faktu, że po wojnie uruchomiono środki na wspieranie zawodowe osób uciekających przed wojną. Po dwóch latach te środki są znacznie mniejsze i nie ma już takich funduszy np. na integrację polsko-ukraińską w szkołach czy np. na wsparcie psychologiczne. Takie osoby muszą szukać dla siebie nowej drogi zawodowej, często niestety poniżej swoich oczekiwań – dodaje Anna Sudolska.