Pandemia postawiła nasz świat na głowie. W ciągu chwili musieliśmy przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości. Każda część naszego życia przeżyła rewolucję. Nie ominęła ona również rekrutacji. Przez lockdown i zasadę dystansu społecznego rozmowy kwalifikacyjne przeszły w tryb spotkań online. Coraz więcej firm korzysta ze specjalistycznych narzędzi IT, służących do komunikacji z kandydatami, czy też analizy procesów. Zarówno automatyzacja, jak i chatboty rekrutacyjne nie są już żadną nowością. W jaką stronę pójdą te zmiany? Czy kolejnym krokiem będzie sztuczna inteligencja, która zastąpi rekruterów w ich pracy? Taka możliwość jest od lat rozpatrywana przez środowisko HRowe. Czy jest więc to zmiana, której wprowadzenie przyspieszy pandemia?
Specyfika pracy headhuntera
Wyobraź sobie, że do swojej firmy potrzebujesz zatrudnić nowego dyrektora do spraw sprzedaży. Wystawiasz ogłoszenie, zgłasza się kilka osób, jednak nikt nawet w połowie nie spełnia Twoich oczekiwań. Żaden wartościowy kandydat się nie zgłasza, a stanowisko przez długi czas pozostaje nieobsadzone. W takiej to właśnie sytuacji do akcji wkracza doświadczony headhunter, który skorzysta z techniki nazywanej executive search. Ma ona na celu dotarcie do najwyższej klasy specjalistów oraz top managementu, a następnie zainteresowania ich ofertą pracy.
Justyna Drabik, Project Manager z agencji doradztwa personalnego Advisory Group TEST Human Resources zauważa:
Osoby tak pożądane na rynku często nie szukają aktywnie nowej posady, wobec czego rolą rekrutera jest nie tylko dotarcie do nich, ale również przekonanie ich, że warto pomyśleć o zmianie pracodawcy. Headhunterzy wykorzystują w tym celu profesjonalne portale społecznościowe, jak i również siłę networkingu. Dobry rekruter zna doskonale branże, w której działa i ma w niej wiele kontaktów. Poprzez zbudowanie zaufania wśród ludzi z konkretnego kręgu jest mu potem łatwiej dotrzeć do nich, tak by znaleźć wartościowego kandydata. Z drugiej strony zaufanie sprawia również, że kandydaci chętniej podejmują rozmowy – wiedzą, że rekruterowi także zależy, by ich nowa firma była dla nich odpowiednim miejscem.
Czym jest sztuczna inteligencja (AI)?
Może się wydawać, że sztuczna inteligencja jest wytworem najnowszej technologii. Tymczasem termin ten został utworzony już w 1956 roku! Od tak wielu lat naukowcy mają za cel wytworzenie maszyny, która zachowywałaby się inteligentnie – tzn. potrafiłaby się sama rozwijać i uczyć. Pomimo szybkiego tempa rozwoju w dalszym ciągu jesteśmy bardzo daleko od osiągnięcia tego założenia. Wobec tego obecnie pod postacią AI rozumiemy również programy lub modele komputerowe, które potrafią wykonać jedno, konkretne zadanie lepiej od człowieka. Do tej grupy zaliczyć możemy np. automatyczne tłumacze (np. google translator) albo asystentów głosowych.
Czy AI zastąpi headhunterów?
Kiedy rozumiemy już, na czym polega executive search oraz czym jest AI, przyszedł czas by się zastanowić, kiedy sztuczna inteligencja zastąpi człowieka w tym procesie. Według niektórych stać się to może już w przeciągu najbliższych 10 lat – wobec tego rekruterzy powinni zacząć szukać nowej pracy. Należy jednak pamiętać, że specyfika pracy headhuntera polega na kontakcie z ludźmi. AI w najbliższym czasie nie osiągnie poziomu, w którym będzie w stanie zastąpić człowieka w kontakcie z drugą jednostką. Sztuczna inteligencja nie potrafi budować relacji oraz wzbudzać zaufania, które są ważnymi elementami w executive search.
AI może z powodzeniem wyszukiwać kandydatów w internecie oraz wysłać do nich wiadomości. Prowadzenie jednak dalszej konwersacji, mającej na celu zainteresowanie nową posadą, lub też rozwiewanie wątpliwości, tak by dotrzeć do człowieka – może być nie do przeskoczenia dla programu komputerowego.
Kiedy kandydat jest w procesie rekrutacyjnym, rolą headhuntera jest również ocena jego potencjału, dopasowania do kultury organizacyjnej oraz sprawdzenie wiedzy i umiejętności miękkich. Sztuczna inteligencja tego nie zrobi. Może oczywiście próbować na podstawie danych przypasować i ocenić człowieka. Jednak, aby zrobić to prawidłowo, potrzebna jest również inteligencja emocjonalna oraz holistyczne spojrzenie na kandydata.
Pamiętajmy też, że w przypadku executive search nie można ograniczać się do jednego źródła kandydatów. Cenną cechą dla headhuntera jest więc nieszablonowe myślenie. Tymczasem AI wykonuje powtarzalne czynności i korzysta z utartych ścieżek. Nie będzie ona w stanie kreatywnie podejść do problemu i zaproponować nowego rozwiązania.
AI wsparciem dla rekruterów Executive Search
Headhunterzy nie powinni obawiać się sztucznej inteligencji – w przeciągu najbliższych lat nie zabierze ona im pracy. Kontakt z innymi wymaga ludzkiego podejścia, którego brakuje maszynie. Nie oznacza to jednak, że nie możemy wykorzystać zdobyczy technologii w pracy. AI nie zastąpi ludzkiej strony rekrutacji pracowników, jednak zdecydowanie może wspomóc cały proces – czyniąc go szybszym i bardziej efektywnym. Może być ona wykorzystywana np. do wyszukiwania kandydatów.
Headhunter często spędza wiele czasu, przeszukując zakątki internetu, by znaleźć pasującą do profilu osobę. W tej żmudnej pracy może pomóc sztuczna inteligencja, która na podstawie danych i algorytmów wykona tę pracę za nas. Późniejsze nawiązanie relacji pozostaje jednak zadaniem dla rekrutera. Poza wyszukaniem potencjalnych kandydatów, będącego istotnym elementem executive search, AI może również analizować dane i tworzyć predykcje (np. o zapotrzebowaniu na rekrutację w najbliższym czasie), pisać ogłoszenia o pracę na podstawie słów kluczowych, lub zostać wykorzystana do automatyzacji procesu wysyłania prostych wiadomości do kandydatów, czy też feedbacku. Jej zastosowań jest wiele, a szybkie wdrożenie takich rozwiązań pozwoli na uzyskanie przewagi na rynku – tak istotnej szczególnie w dobie kryzysu wywołanego pandemią.