W sumie wszyscy wiedzieliśmy, że nie należało się po EBC spodziewać żadnej decyzji, ale jednak rynki trochę się łudziły. Dobre dane z USA spowodowały, że pomimo utrzymania bardzo wysokich stóp w strefie euro, to dolar zyskiwał. W tle wzrost stóp procentowych w Turcji.
Na skróty:
EBC nie zaskoczył
Zgodnie z oczekiwaniami Europejski Bank Centralny pozostawił stopy procentowe na niezmienionych poziomach. Podobnie jak w przypadku FED znajdują się one powyżej poziomów z kryzysu w 2008 roku. Powodem pozostawienia stóp procentowych na niezmienionym poziomie jest z jednej strony strach przed recesją, z drugiej spore sukcesy w walce z inflacją. Pytanie czy to nie strach przed recesją pozwala wygrywać z inflacją tak łatwo. Nie zmienia to faktu, że właśnie po raz pierwszy od covidowej deflacji stopy procentowe w strefie euro przekraczają poziom inflacji konsumenckiej. W tle nadal mamy jednak wołanie o obniżki stóp procentowych, by pobudzić wyraźnie hamującą gospodarkę. Na rynku walutowym odbiło się to bez większego echa, bo decyzja była mocno spodziewana.
Dane z USA
Okazuje się, że przy braku niespodzianek z EBC to odczyty amerykańskie okazały się ważniejsze dla rynków niż decyzja najprawdopodobniej drugiego najważniejszego banku centralnego świata. Lepiej od oczekiwań wypadł wzrost PKB, co jest miłą odmianą od europejskich danych. Do tego lepsze od oczekiwań dane na temat zamówień. W rezultacie pomimo tego, że brak obniżki stóp procentowych powinien umocnić kurs euro względem dolara, to właśnie silniejsze dane z USA spowodowały, że na koniec dnia to dolar zyskiwał na wartości względem euro.
Turcja bez niespodzianek
Stopy procentowe w Turcji od czasu powyborczych zmian w Banku Centralnym są kształtowane zgodnie z konwencjonalną ekonomią. Jest to spora odmiana względem trendu, którzy złośliwi, od nazwiska prezydenta Turcji, nazywali Erdoganomiką. Wpływ tych zmian na gospodarkę jeszcze przed nami, ale różnica pomiędzy inflacją a stopami procentowymi wyraźnie się kurczy. Niestety wynika to na razie tylko ze wzrostu stóp procentowych, które wzrosły do 35% z 30% na poprzednim posiedzeniu. Szybko rosnące koszty kredytowania nie oszczędzą z pewnością gospodarki, ale mają szansę wyrwać ją ze spirali inflacyjnej.
Dzisiaj w kalendarzu danych makroekonomicznych warto zwrócić uwagę na:
14:30 – USA – dochody i wydatki Amerykanów.
Maciej Przygórzewski – główny analityk w InternetowyKantor.pl