BIZNESMiesiąc od agresji Rosji na Ukrainę. „To gospodarczy game-changer. Sytuacja, która zmienia...

Miesiąc od agresji Rosji na Ukrainę. „To gospodarczy game-changer. Sytuacja, która zmienia wszystko”

Miesiąc od agresji Rosji na Ukrainę. „To gospodarczy game-changer. Sytuacja, która zmienia wszystko”

Z jednej strony miesiąc to zaledwie kilkanaście dni. Z drugiej, to co obserwujemy od 24 lutego zmieniło naszą rzeczywistość na wszystkich płaszczyznach – społecznej, politycznej, psychologicznej i oczywiście gospodarczej. Jak mówi Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie Hanna Mojsiuk brutalna agresja wojenna na Ukrainę sprawiła, że przedsiębiorcy musieli kolejny raz, na nowo rozpisywać swoje plany na rok 2022 i ujmować w nich szereg zmiennych, które przynosi wojna. – Wiele planów i harmonogramów gospodarczych, a także rozmaitych wyliczeń kosztów i zysków należy dzisiaj podrzeć i wyrzucić do kosza. Wojna to absolutna zmiana zasad funkcjonowania wielu firm. Nie będzie łatwo i już to odczuwamy – mówi Hanna Mojsiuk.

„Mówi się, że „czarny łabędź” zdarza się raz na dekady. Obecnie zdarza się już drugi raz w ciągu dwóch lat”

Wiele firm już dzisiaj poważnie odczuwa zmianę swojej sytuacji. Inne przedsiębiorstwa mają czas na przygotowanie się do komplikacji. Eksperci spodziewają się jednak, że kryzys gospodarczy – jeżeli nadejdzie – to będzie demokratyczny i może dotrzeć niemal do wszystkich sektorów gospodarki.

– Mówi się, że „czarny łabędź” zdarza się raz na dekady. Obecnie zdarza się już drugi raz w ciągu dwóch lat. Najpierw w marcu 2020 nasze firmy zostały przewrócone do góry nogami przez COVID, a teraz wszystko zmienia wojna. Trudno jest się pogodzić z podłością, jaka jest wyrządzana narodowi Ukraińskiemu. To coś strasznego i cieszy mnie wielka solidarność i chęć pomocy ze strony przedsiębiorców i całego społeczeństwa – mówi Hanna Mojsiuk, Prezes Północnej Izby Gospodarczej w Szczecinie.

Jakie sektory już odczuwają zmiany? – Na pewno budownictwo, transport i handel. Widzimy drastyczny wzrost cen stali, materiałów budowlanych i nawozów. Obecnie ukończenie budowy jest kilkanaście procent droższe niż jeszcze kwartał temu. Wszystko również trwa zdecydowanie dłużej. Na dodatek przedsiębiorcy mają linie kredytowe na prowadzenie inwestycji są przerażeni tym, jak mocno rosną stopy procentowe. Uzyskanie nowych kredytów może okazać się po prostu niemożliwe. Widzimy także poważne problemy firm transportowych, które mają problem ze skompletowaniem kadry kierowców po tym, jak wiele osób z Ukrainy wróciło do ojczyzny. To jest bardzo trudny czas, jest wiele niepewności, jak rozmawiam z przedsiębiorcami to czuję, że nie wszyscy wiedzą, jak zachować się w obliczu tej sytuacji – mówi Hanna Mojsiuk. – Polska stała się jednym z najważniejszych krajów na arenie międzynarodowej. Liczymy, że pomoc jaką udzielamy Ukrainie zostanie doceniona przez świat, a przychylność gospodarcza poskutkuje także nowymi inwestycjami czy odblokowaniem funduszy europejskich na które przedsiębiorcy bardzo czekają – dodaje Hanna Mojsiuk.

 

„Wierzę, że jest trochę jak z COVIDEM. Po szoku przyszła szybka reorganizacja i przedsiębiorcy z wielką determinacją ruszyli do działania”

Dyrektor biura Północnej Izby Gospodarczej dr Piotr Wolny zwraca uwagę na konsekwencje zmian dla rynku pracy oraz planów inwestycyjnych przedsiębiorców. – Ten miesiąc to był czas, kiedy przedsiębiorcy przeżyli nagły szok. Teraz muszą przyzwyczajać się do rzeczywistości z wyższymi cenami, jeszcze większą trudnością w pozyskiwaniu surowców oraz kolejnymi problemami kadrowymi, bo wyjechało wielu mężczyzn gotowych do pracy, a przybyły kobiety, które wymagają wsparcia – mówi Piotr Wolny.

– Rynek pracy musi być gotowy na rewolucję. Osoby z Ukrainy na pewno bardzo szybko będą szukały zatrudnienia w Polsce. Na ten moment nie ma jeszcze wielu ofert, co możemy uznać za martwiące. Wierzę, że jest trochę jak z COVIDEM. Po szoku przyszła szybka reorganizacja i przedsiębiorcy z wielką determinacją ruszyli do działania – mówi dr Wolny.

Dla wielu przedsiębiorców wojna będzie trudnym czasem z gospodarczego punktu widzenia. Jak mówi windykator Małgorzata Marczulewska z Grupy AVERTO są firmy, które jeszcze nie wydobyły się z problemów finansowych po pandemii, a teraz wojna zadaje im kolejne ciosy. – Mowa przede wszystkim o transporcie, który boryka się z poważnymi wzrostami cen bieżącego funkcjonowania. Podobnie jest z budownictwem, gdzie często z miesiąca na miesiąc okazuje się, że wyceny są zupełnie nieaktualne i nie generują już przewidywanego zysku. Zdarzały się sytuację w ostatnich miesiącach, że przedsiębiorcy wręcz dopłacali do realizowanych przez siebie inwestycji. To prosta droga do zadłużenia, a następnie windykacji – mówi Małgorzata Marczulewska. – Zauważamy, że przedsiębiorcy odzywają się do nas z prośbą o windykację zaległych faktur od swoich dłużników. To faktur sprzed 405 miesięcy. Wzmożona widnykacja to zawsze sygnał, że idzie kryzys – mówi prezes Marczulewska.

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

chiny

Chiny: od „cudownego wzrostu” do nowej rzeczywistości

0
Chiny potrzebują nowych źródeł wzrostu – sektor nieruchomości: od bohatera do zera, spowolnienie inwestycji zagranicznych (w grę wchodzą zarówno krótkoterminowe czynniki taktyczne, jak i długoterminowe czynniki strukturalne) Popyt zagraniczny: rola Chin jako krytycznego...