Rynek osłabia swoje oczekiwania dotyczące tegorocznych obniżek stóp procentowych w Polsce. Obniżki będą, ale później, dotyczy to także najważniejszych banków centralnych.
Nie oczekiwano, że w lutym RPP zdecyduje się na obniżkę w momencie, w którym prognozy mówią o tym, że inflacja może mocno przyspieszyć w drugiej połowie roku. W najgorszym scenariuszu związanym z cenami administrowanymi inflacja może wzrosnąć nawet do 8%. To byłoby efektem powrotu stawki VAT na żywność na poziomie 5% oraz odmrożenie cen energii. Chociaż scenariusz odbicia inflacji do 8% wydaje się ekstremalny, to jednak nie jest oderwany od rzeczywistości.
Spodziewano się dwóch obniżek stóp procentowych, w drugiej połowie roku, ale inwestorzy właśnie weryfikują swoje oczekiwania.
– Obniżki stóp procentowych są wyceniane na świecie szybciej niż u nas, choć to u nas zaczęły się szybciej, jednak nie z powodu, że mieliśmy wyjątkowo korzystną sytuację dotyczącą inflacji – mówi w rozmowie z MarketNews24 dr Przemysław Kwiecień, główny ekonomista XTB. – To w Polsce przestrzeń do obniżania stóp procentowych jest najmniej oczywista. W Polsce nie mieliśmy takich problemów od ponad dwudziestu lat, odkąd uporaliśmy się z „dziką” inflacją.
W innej sytuacji jest Fed i EBC. Tam, gdzie gospodarki przyzwyczaiły się do zerowych lub nawet ujemnych stóp procentowych, stopy na poziomach 4% są bardzo odczuwalne, mogą spowodować sporo bałaganu w gospodarce. I to właśnie tam decyduje się kiedy dojdzie do obniżek, a istotne są np. zmiany dotyczące cen ropy naftowej.
Jeśli stopy procentowe w Polsce pozostają bez zmian (główna stopa na poziomie 5,75%), a w USA mielibyśmy doświadczyć 3 obniżek stóp procentowych (z obecnego poziomu 5,5% do 4,75%), potencjalnie otwiera się droga do dalszego wyraźnego umocnienia złotego.
W takim wypadku w zasięgu byłyby średnie poziomy z lat 2016-2021, czyli okolice poziomu 3,70 zł za dolara! To ponad 30 gr mniej niż obecnie.
Jeśli inflacja w USA spadałaby dalej, a w Polsce rosła, to nawet przy dużej różnicy w stopach procentowych, kurs niekoniecznie mógłby zawędrować na 3 letnie minima. Wysokie stopy procentowe powodują zmniejszenie konkurencyjności gospodarki i ograniczają sam wzrost gospodarczy, a choć polska gospodarka wydaje się silna, to znajduje się po bardzo słabym 2023 r.
Cały czas mamy relatywnie mocne dane z USA, a perspektywa niższych stóp procentowych po decyzjach Fed mogłaby otworzyć perspektywę wyraźnego ożywienia gospodarczego w tym kraju.
– Sytuacja dla Fed jest jednak nadal nietypowa, bo mamy mocne dane z rynku pracy, a przecież podwyższone już wcześniej stopy powinny zmniejszyć popyt konsumpcyjny i przez mniejszą produkcje powinno choć trochę wzrosnąć bezrobocie – wyjaśnia ekspert XTB. – Popyt jest jednak nadal mocny, dane makroekonomiczne są dobre, a wyniki amerykańskich spółek potwierdzają, że gospodarka nieźle sobie radzi, sytuacja nie pogorszyła się, stało się odwrotnie.
Jak widać, perspektywa dalszego umocnienia złotego wcale nie jest taka jasna. Jeśli jednak aktywność gospodarcza w Polsce odbije, a inflacja ustabilizuje się w zakresie 4-6%, wtedy dalsze umocnienie naszej waluty wcale nie jest wykluczone.
Czy sygnał do obniżania stóp procentowych da właśnie Fed, następny będzie EBC, a RPP powinna poczekać na decyzje najważniejszych banków centralnych?
– Fed ma duży wpływ na to, co dzieje się globalnie na rynku stopy procentowej, bo rola amerykańskiej gospodarki jest bardzo duża i rola dolara, jako pieniądza rezerwowego, wciąż jest niezagrożona – komentuje P.Kwiecień z XTB. – Każdy bank centralny ma swój cel inflacyjny, którym przede wszystkim powinien się kierować, jednak w jakimś stopniu Fed narzuca warunki gry, wyznacza kierunek.
W marcu poznamy nowe projekcje inflacyjne NBP. RPP potrzebuje nowych danych, aby ewentualnie zrewidować swoje plany dotyczące zmian stóp procentowych w tym roku. Na ten moment, w perspektywie 6 miesięcy rynek widzi już szanse na jedynie jedną obniżkę stóp procentowych.
Średnioroczna inflacja w 2024 r. spadnie do 3,5%, pojawiły się też takie prognozy? Taki scenariusz należy do bardzo optymistycznych, ocenia ekspert.