Dane z serwisu Otodom za listopad wskazują na stagnację na rynku wynajmu mieszkań w Polsce pod koniec roku. Obserwowano spadek zainteresowania ze strony osób szukających mieszkań o 4% w stosunku do poprzedniego miesiąca, co nie wpłynęło znacząco na wysokość czynszów. Również liczba nowych ofert wynajmu zmalała o 11% w porównaniu z październikiem. Mimo to, prognozuje się, że po nowym roku nastąpi wzrost zainteresowania najmem.
Tradycyjnie w ostatnim kwartale roku aktywność na rynku najmu maleje. Od października zauważalny jest spadek liczby nowych ofert, a w listopadzie ich liczba była niższa o 11% niż w październiku. Szczególnie duży spadek zanotowano w Poznaniu i Trójmieście. Mniejsza była również liczba ofert zamkniętych i reaktywowanych.
Oferta mieszkań do wynajęcia się zmniejsza, a zainteresowanie najmem maleje. W listopadzie, spośród 16 miast wojewódzkich, tylko w Olsztynie oferta wynajmu utrzymała się na podobnym poziomie jak w październiku, natomiast w pozostałych miastach znacząco spadła.
Zmniejszone zainteresowanie wynajmem nie wpłynęło znacząco na ceny, które pozostały stabilne lub nieznacznie spadły. Największe obniżki odnotowano w Opolu i kilku innych miastach, natomiast w niektórych miastach, takich jak Kielce i Zielona Góra, zanotowano niewielkie podwyżki.
W listopadzie odnotowano także spadek zainteresowania ze strony potencjalnych najemców, ale spadek wyszukiwań i odpowiedzi na oferty był mniejszy niż spadek liczby ogłoszeń. Oznacza to, że choć ludzie rzadziej szukają mieszkań do wynajęcia, to nadal są zainteresowani wynajmem.
Eksperci Otodom przewidują, że w grudniu oferta mieszkań na wynajem nadal będzie się zmniejszać, ale na początku nowego roku może nastąpić wzrost zainteresowania najmem. Wzrost cen najmu w listopadzie w porównaniu do roku poprzedniego był najniższy od września 2021, co wskazuje na stabilizację rynku.
Historia pokazuje, że po świętach i na początku nowego roku zainteresowanie wynajmem rośnie, co jest zgodne z cyklicznym wzorcem rynku. Po pandemii i wojnie za wschodnią granicą Polski rynek powoli wraca do normalności.