Polska potrzebuje środków z KPO – jednak program ten wymaga powtórnego przemyślenia i być może nawet renegocjowania KPO z Komisją Europejską. Celem jest możliwość wykorzystania tych środków w czasie, który jest dostępny. Kluczowe byłoby przedłużenie tego czasu. Środki z KPO nie powinny być wydatkowane na wielkie projekty – o których wiadomo, że trwają wiele lat – bo wówczas KPO już wygaśnie i nie będzie można takiego projektu refinansować. Trzeba zastanowić się nad mniejszymi, sprawniejszymi sposobami zasilenia gospodarki w ważnych obszarach – digitalizacji, transformacji energetycznej, ochrony zdrowia. Dobrze pomyślane inwestycje w tym zakresie mogą przynieść ogromne wyniki. Efektywne wydatkowanie środków z KPO będzie wymagać zastanowienia i ogromnej uwagi.
– Z Krajowym Planem Odbudowy (KPO) jest tak, że jest tutaj wiadomość bardzo dobra i jest wiadomość gorsza. Wiadomość bardzo dobra jest taka, że to jest program, którego polska gospodarka bardzo potrzebuje – powiedział serwisowi eNewsroom.pl prof. Witold Orłowski, ekonomista, Rektor Akademii Finansów i Biznesu Vistula. – To są pieniądze, które w odróżnieniu od bieżących funduszy, jakie dostajemy co roku, są wyraźnie zaadresowane w stronę działań zwiększających konkurencyjność gospodarki, ale również sprawność działania – na przykład służby zdrowia. Bo generalnie KPO ma na celu zwiększenie odporności gospodarki polskiej na różnego typu zagrożenia – łącznie z zagrożeniami ze strefy zdrowia. Pandemia nam pokazała, że te zagrożenia mogą być ogromne. Te pieniądze raczej nie mogą iść na aquaparki, na ścieżki i na chodniki – tylko raczej na takie działania jak digitalizacja, transformacja energetyczna, poprawa systemu zdrowia – czyli takie kwestie, których naprawdę bardzo, bardzo potrzebujemy. Więc myślę, że dobrze wydane te środki mogą bardzo, bardzo pomóc polskiej gospodarce dostosować się do tych wszystkich wyzwań, które przed nami cały czas stoją. Natomiast gorsza część wiadomości jest taka, że jesteśmy jednak ogromnie spóźnieni w wykorzystaniu tych środków. Czekaliśmy właściwie prawie trzy lata na to, zanim wreszcie rządzący byli w stanie spełnić oczekiwania Brukseli – oczywiście nowy rząd, bo poprzedni nie był w stanie dojść z tym do ładu. I w rezultacie mamy bardzo mało czasu na wydawanie tych pieniędzy. A tylko dla przypomnienia dodam, że wśród pomysłów, który miał poprzedni rząd na wydawanie środków z KPO, było ukryte wykupienie sieci supermarketów po to, żeby tam sprzedawać polską żywność, Gwarantuje, że byłby to sposób na stracenie tych pieniędzy – podkreśla prof. Orłowski.