Rok 2024 był szczególnym okresem dla branży transportu, spedycji i logistyki. Mijające 12 miesięcy to czas, w którym wyzwania ekonomiczne i prawne wymusiły zmianę podejścia do zarządzania finansami. Sytuacja ta znalazła odzwierciedlenie w gwałtownym wzroście liczby zleceń windykacyjnych. Było to pokłosie trudności finansowych, z jakimi zmagały się firmy transportowe.
Na skróty:
Zatory płatnicze i szybka reakcja
Sektor transportu drogowego był szczególnie narażony na zatory płatnicze. Wysokie koszty prowadzenia działalności, związane z inflacją, wzrostem cen paliw i presją płacową, sprawiły, że przewoźnicy coraz częściej decydowali się na działania windykacyjne już po krótkim okresie zwłoki w płatnościach. Jak zauważa Jacek Dżumak z Pactus.eu, liczba zleceń windykacyjnych w 2024 roku wzrosła aż o 25%.
– Praca na należnościach przekazanych do naszej obsługi bez zbędnej zwłoki pozwoliła nam działać, zanim będzie za późno – komentuje przedstawiciel firmy.
Cztery kluczowe przyczyny wzrostu liczby zleceń windykacyjnych
Pierwszym powodem zwiększonego zapotrzebowania na usługi windykacyjne w transporcie, spedycji i logistyce był wzrost kosztów operacyjnych i inflacja. Jak mówi Team Leader z Pactus.eu, rosnące ceny paliw i zwiększone koszty operacyjne znacząco obciążyły budżety firm transportowych. W przypadku przedsiębiorstw posiadających własną flotę, paliwo stanowiło istotną część miesięcznych wydatków, a inflacja dodatkowo wpłynęła na koszty płac, ubezpieczeń i usług logistycznych. Efektem tego był spadek marż, który zmusił przewoźników do bardziej stanowczego dochodzenia należności.
Drugą przyczyną wzrostu ilości windykacji w sektorze TSL stanowiły czynniki geopolityczne i wojna w Ukrainie.
– Konflikt za wschodnią granicą zakłócił przepływy towarowe i wymusił zmiany w łańcuchach dostaw. Choć niektóre firmy znalazły niszę w przewozie strategicznych towarów, takich jak zboża, ogólna destabilizacja gospodarcza zwiększyła ryzyko finansowe w branży TSL – mówi Jacek Dżumak z Pactus.eu
Kolejne powody zwiększonego zainteresowania skuteczną windykacją w transporcie, spedycji i logistyce związane są ze zmianami regulacyjnymi. Jak przypomina ekspert z Pactus.eu, 2024 rok przyniósł istotne zmiany wynikające z Europejskiego Zielonego Ładu.
– Obowiązek zakupu niskoemisyjnych pojazdów, instalacja nowoczesnych tachografów i przestrzeganie surowych norm emisji spalin wymagały znaczących nakładów finansowych. Firmy obciążyły również dodatkowe koszty administracyjne związane z raportowaniem ekologicznym i zarządzaniem emisjami również obciążyły firmy – mówi Jacek Dżumak.
Ostatnią, ale bardzo istotną przyczyną wzrostu ilości zleceń windykacyjnych jest wzrost świadomości finansowej wśród przedsiębiorców z sektora TSL.
Niska marżowość usług transportowych wpłynęła na większą świadomość przedsiębiorców w zakresie ochrony interesów finansowych. W ciągu minionych 12 miesięcy przewoźnicy coraz częściej sięgali po usługi profesjonalnych firm windykacyjnych, traktując je jako kluczowe narzędzie utrzymania płynności finansowej – wskazuje ekspert z Pactus.eu.
2024 rok w branży windykacyjnej
Szybsze przekazywanie spraw do windykacji przełożyło się na krótszy czas odzyskiwania należności i wyższą skuteczność działań.
– Natychmiastowe działania windykacyjne pozwoliły ograniczyć ryzyko strat wynikających z postępowań restrukturyzacyjnych czy upadłości kontrahentów – mówi Jacek Dżumak z Pactus.eu.
Wyzwania roku 2024 zmusiły przedsiębiorców z branży TSL do bardziej zdecydowanego zarządzania finansami i szybszego reagowania na opóźnienia w płatnościach. Rosnące koszty, zmiany regulacyjne i niestabilna sytuacja geopolityczna ukształtowały na przestrzeni minionych 12 miesięcy rynek, na którym usługi windykacyjne stały się nieodzownym wsparciem dla wielu firm transportowych, chcących utrzymać płynność finansową i spływ należności na przyzwoitym poziomie.