Zadłużenie branży budowlanej, według danych Krajowego Rejestru Długów, wynosi ponad 1,5 mld zł i na przestrzeni roku wzrosło o 1/5. Większość tej kwoty należy do jednoosobowych działalności gospodarczych oraz do przedsiębiorstw wykonujących budowlane roboty specjalistyczne: rozbiórkowe, instalacyjne i wykończeniowe. To właśnie one zwykle znajdują się na końcu łańcucha wynagrodzeń.
Główny Urząd Statystyczny opublikował najnowsze statystyki dotyczące sektora budowlanego. We wrześniu 2023 r. produkcja budowlano-montażowa zanotowała wzrost o 11,5 proc. w porównaniu z poprzednim rokiem. Jednak w trzech kwartałach 2023 r. oddano do użytkowania 161,3 tys. mieszkań, czyli o 3,4 proc. mniej niż analogicznym okresie 2022 r. Deweloperzy przekazali do użytkowania 97,2 tys. mieszkań (-2,4 proc. r/r), a inwestorzy indywidualni 61 tys. (-6,5 proc. r/r). W porównaniu z rokiem poprzednim zmniejszyła się również liczba lokali, na które wydano pozwolenia lub dokonano zgłoszenia z projektem budowlanym, oraz liczba mieszkań, których budowę rozpoczęto.
Na przestrzeni roku w bazie danych Krajowego Rejestru Długów Bura Informacji Gospodarczej zadłużenie branży budowlanej wzrosło o 262 mln zł i obecnie przekracza 1,5 mld zł. Wraz ze wzrostem zadłużenia przybyło również dłużników, których jest aktualnie 46,8 tys., a ich średni dług wynosi ok. 33 tys. zł, czyli o ponad 5 tys. zł więcej niż rok temu. Obecny rok przyniósł również rekordową liczbę postępowań upadłościowych i restrukturyzacyjnych w branży budowlanej. Od stycznia do września 2023 r., według danych Coface, było o 128 proc. więcej niewypłacalności niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Ponad 70 proc. z nich dotyczyło firm z sektora MŚP.
– Największy wpływ na branżę budowlaną miała bez wątpienia rosnąca inflacja, a wraz z nią gwałtowny skok cen materiałów budowlanych, paliw i energii. Na skutek rosnących stóp procentowych, nastąpił paraliż na rynku kredytów hipotecznych i spadek popytu na nowe mieszkania. Finansowanie wielu inwestycji wciąż stoi znakiem zapytania z powodu choćby braku wypłaty środków z KPO – zauważa Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów.
Wśród zadłużonych podmiotów dominują jednoosobowe działalności gospodarcze, w bazie danych Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej jest ich prawie 32,5 tys., czyli niemal 70 proc., a ich zadłużenie wynosi ponad 780 mln zł. Na jednego przedsiębiorcę przypada średnio 34 tys. zł. Nieco mniej, bo 761 mln zł, należy do spółek prawa handlowego. Jest ich 14,4 tys., a ich średnie zadłużenie wynosi 53 tys. zł.
Roboty budowlane na czele
Analizując główne sektory branży budowlanej, najwięcej przeterminowanych zobowiązań finansowych mają firmy wykonujące budowlane roboty specjalistyczne – 700 mln zł. W Krajowym Rejestrze Długów jest ich też najwięcej, bo 27,5 tys., a ich średni dług to 25,4 tys. zł.
Drugie miejsce zajmują firmy związane ze wznoszeniem budynków. Ich łączne zadłużenie wynosi 660 mln zł. W KRD jest ich 15,9 tys. Wśród nich jest również rekordzista – spółka z województwa dolnośląskiego, która nie opłaciła 11 zobowiązań finansowych na łączną kwotę 18,4 mln zł, m.in. wobec innych firm z branży budowlanej.
Ostatni na podium znaleźli się wykonawcy obiektów inżynierii lądowej i wodnej, winni kontrahentom 181,5 mln zł. Jest ich 3,5 tys. i mają najwyższe średnie zadłużenie – 52,5 tys. zł.
– Współpracując z firmami budowlanymi, największą ostrożność należy zachować w województwie mazowieckim, gdzie notują one najwyższe zadłużenie (306 mln zł). Drugie miejsce zajmują przedsiębiorcy budowlani z województwa śląskiego, którzy są winni swoim kontrahentom 195 mln zł, a trzecie z województwa wielkopolskiego, którzy zalegają 177 mln zł. Bez względu jednak na lokalizację kontrahenta, zawsze warto chronić swoje interesy i unikać ryzyka współpracy z nierzetelnymi przedsiębiorstwami. W tym celu można między innymi: sprawdzić referencje i opinie na temat takiej firmy w Internecie, pobrać raport gospodarczy z KRD, zweryfikować przynależność do organizacji branżowych, związków pracodawców czy klastrów. W umowie z taką firmą warto też jasno określić terminy płatności i uwzględnić dodatkowe zabezpieczenia transakcji – mówi Katarzyna Starostka, ekspertka Rzetelnej Firmy.
165 mln zł wzajemnych długów
Ponad pół miliarda złotych do odzyskania od firm budowlanych ma branża zarządzania wierzytelnościami, to 1/3 całego zadłużenia. Na 252 mln zł czekają firmy handlowe, a 104 mln zł firmy doradcze. Niemal 165 mln zł to przeterminowane zobowiązania finansowe wobec innych firm budowlanych, głównie podwykonawców.
– Branża budowlana składa się z wykonawców i podwykonawców. Ci drudzy znajdują się zwykle na samym końcu łańcucha wynagrodzeń. To na przykład małe firmy wykończeniowe, które pieniądze za wykonaną pracę otrzymują dopiero po realizacji projektu, choć same też potrzebują zainwestować wcześniej w materiały budowlane, zakup lub wynajem maszyn czy nawet zatrudnienie dodatkowych fachowców. Dlatego sięgają po faktoring, który zabezpiecza ich płynność finansową do czasu otrzymania pieniędzy z kontraktów lub pozwala sfinansować zakupy firmowe. Widzimy, że mikro- i małe firmy budowlane stanowią już 1/3 wszystkich klientów faktoringowych. W zeszłym roku sfinansowały faktury na ponad 65 mln zł – komentuje Emanuel Nowak, ekspert firmy faktoringowej NFG.
Firmy budowlane mają też swoich dłużników. Inne przedsiębiorstwa są im winne przeszło 300 mln zł. Z tego ponad połowę stanowią wzajemne długi sektora. Przetwórstwo przemysłowe zalega na 25 mln zł, a branża związana z zarządzaniem nieruchomościami – 20 mln zł. Głównym problemem branży budowlanej jest widoczny deficyt zaufania, który potęguje obawy przedsiębiorstw funkcjonujących w ryzykownym i mało sprzyjającym otoczeniu biznesowym.
– Z badania „Zaufanie w biznesie” zleconego przez Rzetelną Firmę pod patronatem KRD wynika, że 63 procent ankietowanych firm budowlanych w ciągu ostatnich 6 miesięcy doświadczyło nierzetelnego zachowania ze strony swojego kontrahenta. Najwięcej z nich spotkało się z opóźnianiem realizacji przedmiotu umowy oraz nieterminowym dostarczaniem towarów czy usług. Mimo nadszarpniętego zaufania jedna piąta firm budowlanych deklaruje, że zdecyduje się na ponowną współpracę z kontrahentem – podsumowuje Katarzyna Starostka.