czwartek, 16 stycznia, 2025

Kindred (Unibet) wycofuje się z Polski po interwencjach Stowarzyszenia „Graj Legalnie”

Po interwencjach Stowarzyszenia „Graj Legalnie” spółka Kindred, w której dominującą pozycję ma francuski skarb państwa z początkiem grudnia wycofuje się z Polski, o czym poinformowała swoich już użytkowników. Przez ostatnie lata pod marką Unibet oferowała ona w Polsce nielegalne gry online oraz zakłady wzajemne narażając polski skarb państwa na wielomilionowe straty.

– Po przejęciu spółki przez Republikę Francuską jako Stowarzyszenie zwróciliśmy się do zarówno do strony francuskiej, jak i polskiej o podjęcie adekwatnych działań, które miały mieć na celu zahamowanie przestępczych praktyk realizowanych w Polsce przez Unibet – wyjaśnia Zdzisław Kostrubała, prezes Stowarzyszenia na Rzecz Walki z Szarą Strefą Gier i Zakładów Wzajemnych„Graj Legalnie”. 


Apele w tej sprawie trafiły do polskiego Ministerstwa Finansów, Ambasadora Francji w Polsce czy do kontrolowanej przez francuski skarb państwa spółki FDJ, która jest obecnie właścicielem Kindred (Unibet).

– Trudno dziś oszacować jak wiele dziesiątek milionów złotych stracił na działalności tego podmiotu w ostatnich latach polski budżet. To jednak tylko fragment większej całości, bo cały rynek nielegalnych gier online i zakładów wzajemnych to – według szacunków EY – 35 mld złotych, które każdego roku wypływają z Polski. Jako członkowie stowarzyszenia, które od lat walczy o likwidację szarej strefy w grach online oraz zakładach wzajemnych zwracamy uwagę na konieczność niezwłocznego dostosowania przepisów właściwej ustawy do zmieniającej się rzeczywistości i technologii, tak żeby Państwo Polskie nie było bezsilne wobec zagranicznych podmiotów, które okradają polskiego podatnika – dodaje Zdzisław Kostrubała. 


Obecnie w państwowym Rejestrze Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą znajduje się ponad blisko 50 tysięcy rekordów. Każdego dnia przybywa od kilku do kilkudziesięciu domen oferujących polskim graczom nielegalny, podlegający w świetle ustawy karze, proceder. Władze Stowarzyszenia pragną zwrócić uwagę, że nielegalni, zagraniczni operatorzy gier hazardowych w Polsce omijają działanie rejestru poprzez automatyczne, bieżące tworzenie nowych domen „klonów” w systemie: xxxxxx1; xxxxx2;, xxxxx3 itd., z których do czasu zablokowania mogą korzystać Polacy.

Należy zwrócić uwagę, że przestępcze, zagraniczne podmioty, w odróżnieniu od polskich graczy oraz youtuberów, którzy odpowiadają za 99 procent nielegalnego rynku kasyn online w Polsce – nie podlegają ściganiu przez organy skarbowe, prokuraturę czy policję mimo, że tylko w 2023 roku budżet Państwa Polskiego stracił na ich działalności – wg EY – 519 mln złotych.

Dlatego – w ocenie członków Stowarzyszenia „Graj Legalnie” – należy do polskiego systemu prawnego wprowadzić rozwiązania, które już dawno wprowadziły inne europejskie kraje takie jak Włochy, Dania, Szwecja czy Belgia, gdzie rynek gier w internecie został uregulowany poprzez system państwowych koncesji, likwidując prawną fikcję oraz eliminując z rynku przestępcze organizacje.

Kolejnym rozwiązaniem, które wyeliminuje nieuczciwe podmioty z rynku jest wpisanie operatorów stron z rządowego Rejestr Domen Służących do Oferowania Gier Hazardowych Niezgodnie z Ustawą na “czarną listę” i zakazanie im działalności w Polsce przez określony czas. Takie rozwiązania już teraz funkcjonują w Niederlandach, Grecji czy na Węgrzech. Okresy kary dla nielegalnych podmiotów trwają tam nawet kilka lat. Ważnym skutkiem dla budżetu Polski powinno być też wprowadzenie “back tax”, czyli zobowiązanie podmiotów które chciałyby zalegalizować swoją działalność w Polsce do uiszczenia zaległych podatków, których nie płaciły przez lata swojej nielegalnej działalności.

– Cooling off period jest okresem, przez który spółka, która wcześniej nielegalnie oferowała swoje usługi hazardowe w państwie, w którym chce zalegalizować swoje usługi i aplikować o licencję, takiej licencji uzyskać nie może. Głównym przykładem jurysdykcji są Niderlandy, które zmagały się z dużą czarną strefą na rynku igaming, a regulując branżę nie chciały dopuścić do sytuacji, w której podmioty wcześniej działające nielegalnie (a przez to działające bez ograniczeń chociażby w marketingu) miały przewagę konkurencyjną nad brandami, które dopiero na taki rynek wchodzą – wyjaśnia Zdzisław Kostrubała z “Graj Legalnie”.

Autor
  • Od prawie dwóch dekad wspieramy naszych czytelników w lepszym rozumieniu świata biznesu i gospodarki. Tworzymy treści, które łączą solidne analizy z praktycznymi wskazówkami, pomagając w podejmowaniu trafnych decyzji. Nasz zespół to ludzie z pasją do odkrywania nowych trendów, śledzenia zmian na rynkach i dzielenia się wiedzą, która inspiruje do działania.

Popularne w tym tygodniu

Kurs dolara szybko odrabia straty po danych CPI, rynki akcji rosną, funt słabnie

Wczorajsza zmienność kursu EUR/USD to jedynie chwilowe osłabienie USD....

Prezes UODO zgłasza zastrzeżenia do projektu ustawy o AI

Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych (UODO), Mirosław Wróblewski, zgłosił...

Obywatele chcą sztucznej inteligencji w urzędach. Mamy dość skomplikowanych procedur i czekania

Zaufanie do instytucji publicznych od lat pozostaje na niskim...

Czy praca w Niemczech jeszcze się opłaca?

Niemiecki rynek pracy od lat jest atrakcyjny dla polskich...

Podobne tematy

Może Cię zainteresować

Polecane kategorie