Światowy lider w produkcji obuwia i odzieży sportowej zanurkował na giełdzie. Tym większe zaskoczenie, że stało się to, gdy entuzjaści sportu żyli piłkarskimi mistrzostwami w Europie i w Ameryce, co powinno sprzyjać popytowi na produkty spółki.
Nike w ciągu jednego dnia straciła prawie 20,00% w notowaniach po ogłoszeniu kwartalnych wyników za rok obrotowy zakończony 31 maja 2024 r. To największy jednodniowy spadek notowań jej akcji od ponad 5 lat.
Najwyższe jej notowania kursu akcji w tym roku to 123 USD, a w pierwszej połowie lipca zanurkowały już w okolice 70 USD.
– Pierwsza połowa tego roku dla Nike nie była dobra, a od szczytów z 2023 r. straciła już ponad 40% swojej wartości – mówi w rozmowie z MarketNews24 Tymoteusz Turski, analityk rynku akcji w XTB. – Przy każdym raporcie kwartalnym spółka traciła bardzo dużo i miała do czynienia z otwarciem tzw. luk cenowych, których od tamtej pory nie dała rady zamknąć.
Nike jest w trendzie spadkowym, którego ukoronowaniem jest najnowszy raport kwartalny. Spółka opublikowała niższe od szacunków wyniki oraz zapowiedziała aktualizację prognoz fiskalnych na rok obrotowy 2025. Przychody wyniosły 12,6 mld USD (spadek o 2%, przy oczekiwanym wzroście o 1%). Przychody NIKE Direct to 5,1 mld USD (spadek o 8%). Sprzedaż Converse wyniosła 480 mld USD (spadek o 18%). Sprzedaż hurtowa: 7,1 mld USD (wzrost o 5%). Skorygowany zysk: 1,01 USD na akcję (powyżej oczekiwań).
Zarząd poinformował, że Nike stoi w obliczu poważnych wyzwań w roku fiskalnym 2025 ze względu na niekorzystne warunki makroekonomiczne i utrzymującą się słabość rynku w Chinach. Firma przewiduje obecnie, że sprzedaż w roku obrotowym 2025 spadnie o kilka procent. Pomimo tych wyzwań oczekuje się, że marża brutto w FY25 wzrośnie o 10-30 punktów bazowych. Zarząd spodziewa się spadku przychodów w I kwartale o 10%.
Pojawiają się problemy z nowymi produktami, zwłaszcza w otoczeniu konkurencji zyskującej na popularności w kategoriach fitness i bieganie.
Nike zamierza podwoić liczbę wprowadzanych nowych produktów do końca roku fiskalnego 2025, mimo słabego pierwszego kwartału. Wysiłki mające na celu renowację segmentu biegowego obejmują kompleksową kampanię skoncentrowaną na nowych butach do biegania Pegasus 41, mającą na celu zwiększenie sprzedaży w kategorii lifestyle.
Jednak o sukces nie będzie łatwo, konsumenci w USA ograniczają swoje wydatki ze względu na wysokie stopy procentowe utrzymywane przez Fed walczący z inflacją.
Choć spółka zapowiedziała gorsze wyniki w nadchodzącym roku obrotowym, to jednocześnie ogłosiła ostrożnie optymistyczne perspektywy związane ze zwiększeniem konkurencyjności produktów.
– O ile całoroczne wyniki Nike nie wyglądają jeszcze tak źle, to zdecydowanie zły był dla niej czwarty kwartał roku obrachunkowego – komentuje ekspert XTB. – Spółka zaczyna wchodzić w sektor ujemnej dynamiki przychodów i prawdopodobnie zostanie to przeniesione na kolejny rok obrachunkowy. I właśnie to prawdopodobnie najbardziej nie spodobało się inwestorom, tym bardziej, że spółka pokazała słabe wyniki, choć dotyczyły okresu piłkarskich mistrzostw w Europie oraz w Ameryce, a wkrótce zaczną się igrzyska olimpijskie w Paryżu i takie wydarzenia zwykle zwiększają pozytywny sentyment wokół spółek, które dostarczają odzież sportową.
Pomimo niskich poziomów notowania Nike radzą sobie nie najgorzej w porównaniu z innymi spółkami z sektora, tym bardziej prawdopodobne jest, że kurs akcji tej spółki będzie nadal się obsuwał.