Proces urbanizacji wiązał się w ostatnich latach przede wszystkim z maksymalnym wykorzystaniem przestrzeni. To z kolei doprowadziło do tzw. betonozy, a także takich zjawisk jak wyspy ciepła, niedobory zieleni czy chaos reklamowy. Wprowadzenie do miast inteligentnych rozwiązań, opartych na technologii cyfrowego bliźniaka, pozwala planować przestrzeń miejską w sposób zrównoważony. To również sposób na egzekwowanie założeń uchwał krajobrazowych.
– Technologie inteligentne mogą, a właściwie skutecznie wspierają zarządzanie przestrzeniami miejskimi i zielenią. Dostarczają informacje i konkretne dane dotyczące stanu przestrzeni i środowiska. Mamy do dyspozycji inwentaryzację zieleni, coraz częściej też cyfrowe bliźniaki miast, czyli pełne i bardzo wiarygodne odwzorowanie przestrzeni miejskiej – wskazuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje Szymon Ciupa, ekspert smart city w Smart Factor.
Z raportu ABI Research wynika, że dzięki wykorzystaniu technologii cyfrowych bliźniaków (digital twins) do wydajniejszego planowania urbanistycznego uda się na całym świecie wypracować oszczędności sięgające 280 mld dol. do 2030 roku. Redukcję kosztów można uzyskać w kluczowych obszarach, takich jak energia i usługi komunalne, transport, bezpieczeństwo i infrastruktura. Miejskie cyfrowe bliźniaki pozwalają też wspierać zrównoważony rozwój, m.in. gospodarkę obiegu zamkniętego czy dekarbonizację.
Jednym z europejskich miast, dla których cyfrowy bliźniak stanowi platformę danych przestrzennych, usprawniających planowanie i zarządzanie, jest Wiedeń, uznawany przez World Economic Forum za miasto najlepiej inwestujące w nowe technologie. Także w Polsce najnowsze technologie są już jednak wykorzystywane.
– Często wykorzystujemy już mobilne systemy mapowania. To jest zupełnie nowa technologia, dzięki której można skanować w sposób trójwymiarowy miasta, wykonywać panoramy sferyczne i co za tym idzie, wykorzystywać sztuczną inteligencję po to, żeby wykonywała inwentaryzację przestrzeni publicznej zarówno w kontekście zieleni, jak i reklam – wskazuje Szymon Ciupa.
Wdrażanie innowacyjnych technologii inwentaryzacji przestrzeni miejskiej wynika w dużym stopniu z potrzeb mieszkańców. Coraz częściej zwracają oni uwagę na problem niedoboru zieleni. Skutkiem urbanizacji skupionej na maksymalnym zagęszczeniu zabudowy miejskiej są chociażby wyspy ciepła. Różnice temperatur między centrami miast a terenami podmiejskimi mogą sięgać w skrajnych przypadkach nawet 15 stopni Celsjusza.
W zazielenianiu miast również dużą rolę odgrywają nowe technologie.
– Wykorzystuje się do tego przede wszystkim dane przestrzenne pozyskiwane różnymi metodami, m.in. lotniczo. Dane pozyskiwane są również z mobilnych systemów mapowania, które dają perspektywę ulicy i umożliwiają zbieranie wiarygodnych danych z inwentaryzacji. Potrafią też identyfikować miejsca zacienione i takie, które za bardzo się nagrzewają, które nie są bezpieczne nawet do poruszania się. Można powiedzieć, że pozwalają wskazywać obszary z najwyższym priorytetem interwencji – wymienia ekspert.
Skanowanie przestrzenne umożliwia także efektywne zarządzanie drogami i ich najbliższym otoczeniem. Dane o infrastrukturze drogowej pozyskiwane są metodą fotoskaningu, łączącą w sobie skaning laserowy (LIDAR) oraz fotorejestrację metryczną z użyciem kamer wysokiej rozdzielczości. Inwentaryzacja pasa drogowego pozwala kontrolować stan dróg, ale też zarządzać zamieszczanymi przy nich reklamami. Dzięki zautomatyzowanym rozwiązaniom można taką inwentaryzację przeprowadzić w sposób błyskawiczny, i to z dokładnością pomiarów sięgającą 3 cm.
– Zwracamy coraz większą uwagę na smog wizualny, czyli chaos reklamowy. Miasta często wręcz nie widać zza reklam. I tutaj wchodzimy z technologią, która umożliwia skanowanie reklam, wymiarowanie ich, identyfikację, czy te reklamy są legalne, czy nielegalne. Technologia, dzięki mobilnym pomiarom, wspiera egzekucję postanowień uchwał krajobrazowych, które są wdrażane przez miasto – wskazuje Szymon Ciupa.
Według Grand View Research światowy rynek inteligentnych miast został wyceniony w 2020 roku na ponad 98 mld dol. Do 2028 roku średnioroczne tempo wzrostu utrzyma się na poziomie ponad 29 proc.