środa, 9 kwietnia, 2025

Parytet na EUR/USD coraz bliżej

Biuro Tłumaczeń OnlineBiuro Tłumaczeń Online

W ciągu miesiąca najważniejsza para walutowa świata uległa osłabieniu o 2%. Czy polityka monetarna banków centralnych oraz różnice w sile gospodarek spowodują spadek EURUSD poniżej parytetu? Czy będziemy płacić w Polsce za dolara więcej niż za euro?

Jastrzębi zwrot ze strony Rezerwy Federalnej doprowadził do wyraźnego umocnienia dolara, który kontynuuje swoją szarżę praktycznie na każdym polu. Z drugiej strony mamy problemy wielu gospodarek na świecie, w tym oczywiście strefy euro, która stoi przed dylematem związanym z mocnym spowolnieniem, polityką D.Trumpa, ale wciąż dużym ryzykiem odbicia inflacji.

– Fed zachował się tak, jak się spodziewano, ale mamy najnowsze prognozy ekonomiczne, z których wynika, że gospodarce USA będziemy mieli w 2025 r. nadal solidny wzrost powyżej 2%, niższą stopę bezrobocia i inflację na poziomie 2% – mówi w rozmowie z MarketNews24 Michał Stajniak, wicedyrektor Działu Analiz XTB. – Stąd podwyższone oczekiwania członków Fed dotyczące inflacji sprowadzające się do tylko dwóch obniżek stóp procentowym w 2025 r. i jednej bądź dwóch obniżek w kolejnym roku.

Co więcej, jeśli dane będą wypadać zgodnie z prognozami, to stopy nie będą obniżane do połowy roku. Jeśli jednak polityka Trumpa wpłynie na podwyższenie inflacji, a są oczywiście do tego mocne przesłanki, to Rezerwa Federalna może już stóp procentowych nie obniżyć, czyli Fed ograniczy się po trzech obniżkach stóp wprowadzonych w 2024 r.

Podobne sytuacje mieliśmy 1996, 1998 czy 2019 roku. Fed zakończył wtedy cykle obniżek, ale jednocześnie nie doprowadził do większych problemów na rynkach finansowych. Teraz gospodarka USA jest mocna i najprawdopodobniej może w dalszym ciągu rozwijać się na podobnym poziomie, nieco powyżej 2% bez dalszych obniżek stóp procentowych. Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku strefy euro.

Patrząc na strefę euro, kwartalny wzrost w ujęciu rocznym powyżej 1% ostatni raz miał miejsce w II i III kwartale 2021 r. i wynikał tylko i wyłącznie z niskiej bazy z 2020 r., kiedy mieliśmy największy atak pandemii. Przedłużając tę historię, ostatni raz wzrost powyżej 1% w kwartale mieliśmy w 2006 roku. Oczywiście jeżeli popatrzymy sobie na perspektywę całego roku, to wzrost nie wygląda tak źle. Niemniej wciąż jest to słabsza postawa, niż ma to miejsce w przypadku Stanów Zjednoczonych.

Strefa euro stoi przed ryzykiem wprowadzenia ceł handlowych przez D.Trumpa i ponownego uderzenia w europejski przemysł. Jednym ze sposobów na uratowanie sytuacji jest szybsza obniżka stóp procentowych, choć oczywiście ryzykiem jest powrót inflacji. Z drugiej strony potencjalnie jest szansa na obniżki cen paliw w przyszłym roku, co utrzyma inflację w ryzach.

Jeśli EURUSD faktycznie spadnie do parytetu, podniesie to konkurencyjność europejskiej gospodarki na tle międzynarodowym. Czy w takim razie parytet na EURUSD jest czymś złym? Biorąc pod uwagę obecne problemy na Starym Kontynencie, może okazać się, że dalszy spadek kursu może być nawet czymś pożądanym. Z drugiej strony do tego poziomu nie brakuje w zasadzie zbyt wiele. EURUSD notowany jest już poniżej poziomu 1,0400.

– Istnieją silne przesłanki ku temu, że para EURUSD spadnie ponownie poniżej parytetu, a mieliśmy taką sytuację w 2022 r., a wówczas za dolara płaciliśmy 5 zł, a za euro 4,95 zł – komentuje ekspert XTB. – Tak wysokich poziomów raczej nie powinniśmy się spodziewać, ale jest duże prawdopodobieństwo, że dolar będzie droższy w Polsce niż euro.

Liderem wzrostów na rynku FX jest dolar amerykański, a drugą walutą o najwyższej, nominalnej stopie zwrotu względem innych głównych walut jest funt brytyjski. Mimo trwającego cyklu obniżek stóp procentowych w Wielkiej Brytanii, retoryka Banku Anglii zwraca się ku bardziej zachowawczej dynamice luzowania polityki monetarnej, co funtowi pomaga w średnim terminie. Gdyby nie wcześniej wspomniana reakcja na wybory w USA, to właśnie GBP miałby szansę sięgnąć pozycji lidera nominalnej stopy zwrotu w 2024 roku (para GBPUSD straciła w tym roku blisko 0,5%).

Po drugiej stronie zestawienia mamy waluty Antypodów oraz jena japońskiego. Waluta Japonii dokonała nagłego zwrotu, po tym jak wstępne decyzje o zdeterminowanym podwyższaniu stóp procentowych przerodziły się w okres czekania i jedynie analizowania dostępnych na rynku danych. W krótkim terminie perspektywy dla JPY nie wydają się zbyt dobre, a para USDJPY zyskała w 2024 r. blisko 10%.

Sytuacja techniczna względem dolara australijskiego oraz dolara nowozelandzkiego wygląda bardzo podobnie do tej widocznej w przypadku funta. Wpływ wyborów w USA przewyższył wpływ zachowawczej polityki RBA i zepchnął AUD na najniższe poziomy obserwowane od października 2022 roku (para AUDUSD straciła w tym roku blisko 8.5%). W przypadku NZD skala spadku od września jest większa i to wraz z kilkoma obniżkami stóp RBNZ ugruntowało pozycję niechlubnego lidera spadków wśród walut państw wysokorozwiniętych (para NZDUSD straciła w tym roku blisko 11%).

Wydaje się, że skala potencjalnych wzrostów dolara amerykańskiego nie powinna być już tak duża jak w 2024 r. Rynek jastrzębie nastawienie Fed zdążył już wycenić. Waluty Antypodów oraz jen mogą jednać dalej tracić, co związek ma ze spodziewanymi dalszymi obniżkami stóp w Nowej Zelandii oraz rozpoczęciem tego procesu w Australii. Nieco lepsze nastroje mamy szansę natomiast zobaczyć na rynkach powiązanych z polskim złotym, gdzie jeszcze przez dłuższy czas utrzymywane mogą być relatywnie wysokie stopy procentowe (para USDPLN zyskała w 2024 r. blisko 4,2%).

– Perspektywy są takie, że złoty osłabi się wobec dolara, ale tylko nieznacznie wobec euro, a sytuacja złotego na tle innych walut nie powinna być zła. Słabość czeskiej korony i węgierskiego forinta jest zdecydowanie mocniejsza w porównaniu do złotego, co spowodowane jest tym, że to sytuacja polskiej gospodarki jest lepsza, a w obu tych krajach doszło już do obniżek stóp procentowych w 2024 r., gdy RPP nie zdecydowała się na obniżki i istnieje duże prawdopodobieństwo, że w tym roku stóp też nie obniży – ocenia M.Stajniak z XTB. – Złoty powinien więc być silniejszy względem innych walut rynków wschodzących. Przewiduję, że w pierwszych miesiącach roku dolar nie powinien być droższy niż 4,15-4,25 zł. Natomiast na kursie EURPLN powinniśmy mieć stabilizację.

Autor/źródło
Disclaimer: Informacje zawarte w niniejszej publikacji służą wyłącznie do celów informacyjnych. Nie stanowią one porady finansowej lub jakiejkolwiek innej porady, mają charakter ogólny i nie są skierowane do konkretnego adresata. Przed skorzystaniem z informacji w jakichkolwiek celach należy zasięgnąć niezależnej porady.

Popularne w tym tygodniu

Trump otworzył puszkę Pandory. Giełdy, ropa, złoto i Bitcoin lecą w dół

Powiedzenie, że Donald Trump otworzył puszkę Pandory, doskonale opisuje...

Rynki w cieniu wojen celnych: chwilowe odbicie czy początek większego trendu?

Rynki chcą wierzyć w lepszy czas, o czym świadczą...

Trump wywołuje burzę na rynkach – dolar gwałtownie traci

Donald Trump nie zaskoczył nas samą decyzją o wprowadzeniu...

(C)zarny (Ł)abędź (A)takuje

Czerwień to kolor, którym giełdy przywitały nowy tydzień. Spadki...

Podobne tematy

(C)zarny (Ł)abędź (A)takuje

Czerwień to kolor, którym giełdy przywitały nowy tydzień. Spadki...

Trump otworzył puszkę Pandory. Giełdy, ropa, złoto i Bitcoin lecą w dół

Powiedzenie, że Donald Trump otworzył puszkę Pandory, doskonale opisuje...

Trump uderza cłami w świat. Globalna wojna handlowa wkracza w nową fazę

Prezydent Donald Trump ogłosił wprowadzenie szeroko zakrojonych taryf celnych...

Trump wywołuje burzę na rynkach – dolar gwałtownie traci

Donald Trump nie zaskoczył nas samą decyzją o wprowadzeniu...

Cła motoryzacyjne psują nastroje – giełdy w dół, kurs euro odbija, złoty w defensywie

Rynek kolejny już raz jest determinowany zapowiedziami kolejnych ceł....

Zaskakująco słaba sprzedaż w Polsce, ale PMI daje złotemu siłę

Wczorajszy dzień na rynkach walutowych upłynął pod dyktando indeksów...

Może Cię zainteresować

Polecane kategorie