Współczesne stanowiska kierownicze, choć niosą ze sobą wiele satysfakcji, często są obarczone ryzykiem wypalenia zawodowego i brakiem zaangażowania. Liderzy, którzy poświęcają wiele energii i uwagi na dbanie o zaangażowanie swoich zespołów, sami mogą stracić motywację do działania. Wymaga to od nich nie tylko dużej dawki energii, ale także stałej motywacji i uważności. O tym, czym są obciążeni liderzy zespołów oraz jakie rozwiązania są dobre, mówi Magda Pietkiewicz, ekspertka rynku pracy oraz twórczyni platformy Enpulse, wspomagającej budowanie zaangażowania pracowników w oparciu o dane.
Na skróty:
Liderzy również mogą stracić motywację
Wypalenie zawodowe nie omija menedżerów. Osoby na stanowiskach kierowniczych, które oddają się swojej pracy, często sami ulegają wypaleniu, chcąc jak najbardziej zaangażować w powierzane obowiązki zespół, którym zarządzają. Odpowiedzialność za motywowanie, rozwijanie i utrzymanie zaangażowania zespołu jest ogromnym obciążeniem. Managerowie często przejmują na siebie problemy swoich pracowników, co zwiększa ich własne obciążenie emocjonalne.
Zaangażowanie, które z jednej strony jest kluczowe dla efektywnego zarządzania zespołem, z drugiej strony może prowadzić do wyczerpania. Osoby, które bardzo poświęcają się organizacji i wkładają w swoje działania mnóstwo energii, często czują się przytłoczone, zwłaszcza gdy ich starania nie przynoszą oczekiwanych rezultatów – mówi Magda Pietkiewicz, ekspertka rynku pracy.
Brak zaangażowania w zespole pomimo dobrej pracy managera
Managerowie, którzy są bardzo mocno zaangażowani w swoje obowiązki, a zespół, którym zarządzają niekoniecznie, albo gdy ich praca nie przynosi oczekiwanych efektów, często doświadczają frustracji. Wkładają oni dużo wysiłku w swoją pracę, ale nie zawsze rozumieją, dlaczego inni nie angażują się tak samo. Powody mogą być różne, a wina nie musi leżeć po stronie managera – podkreśla ekspertka.
Trzeba mieć na uwadze to, że wiele osób zamyka się w sobie i nie mówi o wszystkim, co dzieje się w ich życiu prywatnym, szczególnie w miejscu pracy. Nie zawsze można poznać, że ktoś się czymś stresuje, bądź martwi. Łatwo można dokonać błędu poznawczego, ocenić, że ktoś nie jest zaangażowany w pracy bez powodu, jeśli na co dzień się uśmiecha, żartuje i nie widać przygnębienia, czy tego, że nie jest skupiony, bo myślami jest gdzieś indziej.
Problemy rodzinne czy inne losowe wydarzenia pojawiające się na życiowej drodze mogą wpływać na poziom zaangażowania pracowników. Ważne jest, aby pamiętać, że każdy ma inną sytuację życiową. Nietrudno jest przeoczyć subtelne sygnały w natłoku pracy – mówi Magda Pietkiewicz.
Kryzys w Komunikacji
Kryzys w zaangażowaniu managerów często wynika z problemów w komunikacji. Zatraciliśmy umiejętność słuchania i rozmawiania z ludźmi. Powinniśmy rozwijać umiejętność aktywnego słuchania, aby lepiej rozumieć, co i dlaczego mamy zrobić – twierdzi Magda Pietkiewicz, twórczyni platformy Enpulse.
Zrozumienie i empatia sprawiają, że przekazywanie informacji jest bardziej efektywne, a komunikaty są lepiej odbierane. Kiedy pracownicy czują, że są wysłuchani, chętniej dzielą się swoimi pomysłami i sugestiami. To z kolei prowadzi do innowacyjnych rozwiązań i usprawnień w pracy.
Komunikacji nie ułatwiają różnice pokoleniowe oraz praca zdalna. Na rynek pracy wchodzą młodzi ludzie, którzy byli wychowywani inaczej niż starsze pokolenia. Managerowie powinni mieć na uwadze to, że osoby w różnym wieku inaczej się komunikują. Kiedy pracujemy zdalnie, nasza komunikacja może ucierpieć jeszcze bardziej. Trudniej rozmawia się ze współpracownikami, kiedy nie znamy ich w ogóle lub bardzo słabo.
Samotność w pracy
Samotność to problem, który dotyka nie tylko życia prywatnego, ale i zawodowego. Liderzy zespołów mogą czuć się osamotnieni w swoich rolach. Obciążenie emocjonalne, jakiego doświadczają osoby na stanowiskach kierowniczych rzadko jest dostrzegane przez innych.
Praca zdalna potęguje ten problem, ale również osoby pracujące stacjonarnie mogą czuć się samotne. Ważne jest, aby zrozumieć, dlaczego czujemy się samotni, a następnie zastanowić się, jak to zmienić – mówi Magda Pietkiewicz.
Jak to zmienić?
Zacznijmy od siebie. Rozmawiajmy z ludźmi. Poszukajmy w pracy kogoś, kto może nam pomóc – może to być menedżer, ale niekoniecznie, bo pamiętajmy, że menedżerowie też są przeciążeni. Może okazać się, że wszyscy czują się podobnie i warto zrobić coś razem w pracy, choćby małą rzecz, taką jak np. krótką przerwę na wspólny posiłek i rozmowę. Małe rzeczy dają duże rezultaty. Najtrudniej jest zacząć – twierdzi Magda Pietkiewicz, twórczyni platformy Enpulse.