W walce o sukcesję w imperium Zygmunta Solorza nastąpił zaskakujący zwrot. Jak informuje portal Onet, sąd w Liechtensteinie postanowił wprowadzić kuratora do dwóch kluczowych fundacji miliardera: TIVI oraz SOLKOMTEL. Ta decyzja ma na celu uniemożliwienie Solorzowi i jego żonie, Justynie Kulce, wydziedziczenia jego synów oraz zablokowanie wyprowadzania majątku z fundacji.
Blokada majątku i ograniczenie praw Solorza
Sąd w Liechtensteinie zawiesił prawo Solorza do powoływania członków organów zarządzających fundacjami TIVI oraz SOLKOMTEL. Co więcej, miliarder nie może wydawać im poleceń ani zatwierdzać uchwał pod rygorem ich nieważności. Decyzje będzie teraz podejmował niezależny kurator z Liechtensteinu, który będzie konsultował się z Katarzyną Tomczak, związaną z dziećmi Solorza, zamiast z Tomaszem Szelągiem, reprezentującym Solorza.
To ogromny sukces dla dzieci Zygmunta Solorza, które konsekwentnie walczą o ochronę rodzinnego majątku i uniknięcie jego przejęcia przez Justynę Kulkę.
Problemy w Grupie Polsat i ZE PAK
Decyzja sądu w Liechtensteinie wpłynęła negatywnie na sytuację spółek kontrolowanych przez Zygmunta Solorza. We wtorek akcje Cyfrowego Polsatu były jednymi z najsłabszych w indeksie WIG20. Grupa Polsat, imperium medialno-telekomunikacyjne Solorza, od lat stanowiła jeden z fundamentów jego majątku.
Na początku października doszło również do zmian w spółce ZE PAK. Walne zgromadzenie odwołało synów Solorza, Piotra Żaka i Tobiasa Solorza, z rady nadzorczej tej energetycznej firmy. ZE PAK zajmuje się wydobyciem węgla brunatnego oraz produkcją energii elektrycznej i ciepła, będąc kluczowym elementem portfela inwestycyjnego miliardera.
Spór nie ogranicza się tylko do Liechtensteinu. Sąd w cypryjskim Limassolu również wydał zabezpieczenia przeciwko fundacjom, cypryjskim spółkom Zygmunta Solorza oraz jemu samemu. Decyzja ta oznacza, że Solorz nie może podejmować kluczowych decyzji dotyczących struktury własnościowej oraz zarządczej spółek związanych z Grupą Polsat.
Reakcja dzieci Solorza
Dzieci Zygmunta Solorza w oficjalnym oświadczeniu dla „Gazety Wyborczej” podkreśliły, że ich działania mają na celu ochronę rodzinnego majątku. W obliczu pogarszającego się stanu zdrowia ojca oraz wpływu jego nowej żony, uznali za konieczne podjęcie kroków prawnych, aby zabezpieczyć majątek.
Zygmunt Solorz w liście do pracowników Grupy Polsat Plus zaznaczył, że zaangażowanie jego dzieci w zarządzanie firmami nie przynosi oczekiwanych efektów, dlatego zdecydował się na ich odwołanie.
Pełnomocnicy Piotra Żaka złożyli także pozew w Sądzie Okręgowym w Poznaniu dotyczący odwołania synów z rady nadzorczej ZE PAK. Pozew ma na celu ustalenie nieistnienia, ewentualnie stwierdzenie nieważności uchwał, które doprowadziły do ich odwołania.