Analizując historię gospodarki na świecie można wnioskować, że najważniejsze dla jej rozwoju jest prawo własności. W krajach, gdzie prawnie zabezpiecza się własność prywatną i odpowiednio ją chroni, nastąpił największy rozwój gospodarczy w dziejach świata. Własność prywatna okazała się kluczem do przyrostu dobrobytu i bogactwa. Tam, gdzie nie jest szanowana – a prawo nie zapewnia jej należytej ochrony – zauważyć można problemy gospodarcze i niższy poziom życia. Brak poszanowania własności prywatnej przez współobywateli oraz przez państwo sprawia, że nie możemy w pełni korzystać z owoców swojej pracy. Praca przestaje być wartościowa, co zahamowuje rozwój. Tę prawidłowość można zaobserwować przyglądając się współczesnym gospodarkom, w których nie szanuje się własności prywatnej.
– Wenezuela ma niebywałe zasoby surowcowe, które teoretycznie powinny uczynić ją jednym z najbogatszych państw na świecie. W rzeczywistości jest jednak inaczej, a przyczyn można doszukiwać się właśnie w upaństwowieniu biznesu, który nie pozwala na rozwój finansowy obywateli. Za to tam, gdzie nie ma tylu surowców, ale jest ochrona własności prywatnej – mamy do czynienia z kwitnącymi oazami bogactwa – powiedział serwisowi eNewsroom Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha. – Dlatego warto o tym pamiętać, reformując gospodarki przyszłości. Wszystkie nowe pomysły na odrodzenie – jeżeli nie zakładają utrzymania i ochrony własności prywatnej, są skazane na porażkę. Dzieje naszej cywilizacji pokazują, że ci, którzy odchodzili od tych fundamentów, prędzej czy później budowali zamki na piasku, które się rozpadały – ostrzega Sadowski.