W 2023 r. Polska wydała 642 800 pozwoleń na pobyt cudzoziemców, najwięcej w całej Unii Europejskiej – wynika z danych Eurostatu. Było to co prawda mniej, niż w 2022 roku (700 260 zezwoleń), za to w skali całej UE – kraje wydały łącznie ponad 3,7 mln zezwoleń na pobyt dla obywateli spoza UE, co stanowi wzrost o prawie 5% (4,7%) w porównaniu z 2022 rokiem. Polska jest liderem tego zestawienia, wydając 17% wszystkich przyznanych dokumentów w UE. Na drugim miejscu znalazły się Niemcy z 16% (586 140), a trzecie miejsce zajęła Hiszpania z 15% zezwoleń (549 tys.).
Eurostat podał, że zatrudnienie było głównym powodem wydawania zezwoleń w 2023 r., stanowiąc 33,8% wszystkich zezwoleń. Okoliczności rodzinne stanowiły 14,3% zezwoleń, podczas gdy inne czynniki, w tym ochrona międzynarodowa, stanowiły 25,6%. Co ciekawe, aż 66,5% wszystkich pozwoleń w Polsce wydane było z powodu pracy, tylko 3% z powodów rodzinnych, 4,8% – edukacji, a aż 25.7% z innych powodów (ochrona międzynarodowa lub pobyt bez prawa do pracy, np. emeryci). Większość zezwoleń wydanych w UE otrzymali obywatele Ukrainy (307 313 zezwoleń). Za nimi uplasowali się obywatele Białorusi (281 279) oraz obywatele Indii (207 966).
W 2023 r. ok. 89 tys. wysoko wykwalifikowanych pracowników spoza UE otrzymało Niebieską Kartę UE, która pozwala na pracę wykwalifikowanym pracownikom spoza Unii. Zdecydowaną większość tych dokumentów – 78% – wydano w Niemczech. Polska zajęła drugie miejsce, ale wydała Niebieskich Kart 7% – ponad dziesięciokrotnie mniej, co znaczy, że do Polski trafiają głównie pracownicy fizyczni.
Obecnie przeciętny czas oczekiwania na legalizację pracy i pobytu w urzędach wojewódzkich to średnio 4 miesiące (praca) i od 6 miesięcy do nawet 2 lat (pobyt). Na braki w zatrudnieniu narzeka ponad 80% firm współpracujących z Gremi Personal. Pracowników brakuje w tych samych branżach od co najmniej kilku lat: jest to branża budowlana, produkcyjna, TLS oraz HoReCa, co pokrywa się również z niedawno opublikowanymi prognozami Barometru Zawodów Ministerstwa Pracy. Trzeba podkreślić to, że Polska wydaje najwięcej pozwoleń na pobyt i pracę w całej Unii Europejskiej, jest to godne uznania i powinno być postrzegane jako dowód dynamicznego wzrostu gospodarczego oraz otwartości polskiego rynku pracy. Polska stała się atrakcyjnym celem dla imigrantów z krajów spoza UE, co oznacza, że rynek ten jest elastyczny i potrafi odpowiedzieć na potrzeby w zakresie zasobów ludzkich bez względu na to, co sądzą politycy w kraju czy UE. – komentuje Yuriy Grygorenko, główny analityk Centrum Analitycznego Gremi Personal. – W przeciwieństwie do krajów takich jak Niemcy, które obecnie zmagają się z recesją, czy Hiszpania, od lat borykająca się z trudnościami gospodarczymi, Polska jest w stanie przyciągnąć znaczną liczbę pracowników z zagranicy. To pokazuje, że pomimo pewnych wyzwań, jak biurokracja i nie zawsze idealne warunki dla wysoko wykwalifikowanych specjalistów, Polska jest nadal konkurencyjna na europejskiej scenie migracyjnej. Jeśli chodzi o wysoko wykwalifikowanych pracowników, to Polska rzeczywiście zajmuje drugie miejsce pod względem liczby wydanych Niebieskich Kart, co jest pozytywnym sygnałem. Choć Polska nie jest pierwszym wyborem dla specjalistów w porównaniu z Niemcami, które wyraźnie dominują w tej kategorii, to fakt, że Polska jest w stanie przyciągnąć takich pracowników, świadczy o rosnącej atrakcyjności naszego rynku pracy. Polska ma tu przestrzeń do dalszego rozwoju, szczególnie poprzez poprawę warunków zatrudnienia i uproszczenie procedur administracyjnych. Ogólnie rzecz biorąc, Polska powinna kontynuować politykę, która sprzyja napływowi siły roboczej z zagranicy, nie tylko tej nisko wykwalifikowanej, ale również wysoce wykwalifikowanych specjalistów. Kluczem jest stworzenie środowiska, które będzie atrakcyjne nie tylko pod względem ekonomicznym, ale także społecznym, co z czasem przyciągnie jeszcze więcej talentów i przyczyni się do długofalowego rozwoju gospodarczego kraju.