Rynek mody w Polsce, jak i na całym świecie, należy do najbardziej konkurencyjnych gałęzi detalicznych. Ostatnie lata spowodowały pewne dodatkowe, silne trudności. Przede wszystkim oczywiście pandemia i okresy lock-downów – które wymusiły zamknięcie sklepów stacjonarnych praktycznie w całej Europie. I na tym wiele firm bardzo ucierpiało. Klasycznym przykładem jest ogłoszone bankructwo wielkiej sieci, bardzo dobrej, Peek and Cloppenburg. W Polsce na szczęście na razie nie ma jeszcze ewidentnych efektów okresu lock downów – głównie ze względu na bardzo silny wzrost sprzedaży internetowej. Oczywiście wygrały te firmy, które miały dobrze zbudowane sklepy internetowe. Na szczęście Solar należy do tych sieci, które już wcześniej postawiły na sprzedaż internetową. Oczywiście wojna, agresja rosyjska na Ukrainie spowodowała dla części polskiego rynku spore straty. Niektóre duże marki miały naprawdę solidną sprzedaż zarówno w Rosji, jak i w Ukrainie – która praktycznie zupełnie ustała. Natomiast tendencje modowe mniej więcej przebiegają w ten sam sposób, co w latach poprzednich.
– Warto zwrócić uwagę na pewną zmianę zachowań klientów, czyli coraz większą koncentrację na niższej cenie. I to jest bardzo wyraźne. Ten trend widać na przykład w dużym wzroście sprzedaży outletowej – gdzie my notujemy wzrosty na poziomie kilkudziesięciu procent w porównaniu do 2019 roku, który był bardzo dobry – powiedział serwisowi eNewsroom.pl Stanisław Bogacki, prezes zarządu Solar. – Klienci zdecydowanie szukają niższych cen, ale jednocześnie także cały czas bardzo dbają o jakość i dobre wzornictwo. Niedawno zostały opublikowane wyniki badań konsumenckich Ernst and Young, które potwierdzają poszukiwanie niższej ceny, obniżenie wartości koszyka zakupowego, a czasem wręcz rezygnację z zakupów. Także zagadnienie ekologii staje się coraz ważniejsze – szczególnie w młodszym pokoleniu. Zresztą wiemy, że zostały wprowadzone już ustawowo założenia raportowania ESG – czyli dotyczące środowiska, społeczeństwa i ładu korporacyjnego. Duże firmy muszą się do tego przystosować. Rzeczywiście wielu klientów pyta o to, gdzie wyprodukowano daną rzecz, czy firma dba o ekologię i środowisko naturalne. Ale finalnie klient ponad dbałość o ekologię i tak przedkłada niższą cenę – dodaje Bogacki.