piątek, 11 kwietnia, 2025

Inwestowanie w nieruchomości w 2024 roku: wyzwania i szanse

Biuro Tłumaczeń OnlineBiuro Tłumaczeń Online

Zdecydowanie warto inwestować w nieruchomości budowlane, mimo, że ich ceny bardzo mocno w ostatnich latach wzrosły. W dalszym ciągu ten segment aktywów oferuje bardzo godziwe zwroty przy relatywnie małym ryzyku – uważa Kuba Karliński, założyciel inwestującej w branży budowlanej firmy Magmillon i autor książki „Zarabiajmy na Nieruchomościach”. Jego zdaniem, wprowadzanie nowego programu mieszkaniowego proponowanego przez rząd (w tym kredytu o zerowym oprocentowaniu) przełoży się na wzrost cen wszystkich nieruchomości. – Będziemy świadkami tego, co obserwowaliśmy dzięki tzw. „Bezpiecznemu Kredytowi 2 proc.” w 2023 r. – dodaje. Dlatego też, jak przyznaje Kuba Karliński, żeby dziś skutecznie zarabiać na nieruchomościach, trzeba uświadomić sobie wyzwania i mocniej wysilić się w znalezieniu efektywnej strategii inwestowania.

Rynek nieruchomości budowlanych w Polsce znajduje się od kilku lat pod szczególną lupą inwestorów, a więc tych, którzy oferują nabywcom lokale, jak również samych ich potencjalnych właścicieli lub najemców. Obecny rok rozpoczął się od wysokich cen takich nieruchomości, co z jednej strony stanowić może kolejną przeszkodę dla nabywców, ale z drugiej – wyzwanie dla tych, którzy na tym rynku działają, a także tych, którzy zamiar mają ulokować na nim posiadane przez siebie środki finansowe.

– Zdecydowanie warto inwestować w tym roku w nieruchomości – twierdzi Kuba Karliński, założyciel inwestującej w sektorze budowlanym firmy Magmillon. Jak uważa, wprawdzie ceny nieruchomości bardzo mocno w ostatnich latach wzrosły, jednak w dalszym ciągu ten segment aktywów oferuje bardzo godziwe zwroty przy relatywnie małym ryzyku. – Żeby skutecznie zarabiać na nieruchomościach, trzeba uświadomić sobie wyzwania i mocniej wysilić się w znalezieniu efektywnej strategii inwestowania – twierdzi Kuba Karliński.

Najważniejsze wyzwania: rosnące ceny, ograniczona podaż i Kredyt 0 Procent

Według niego, najważniejsze dziś wyzwania dla inwestorów na rynku nieruchomości to wysokie ceny i ograniczona podaż. – W drugiej połowie 2023 r., w wyniku wprowadzenia programu tzw. „Bezpieczny Kredyt 2 proc.” oraz rozluźnienia przez Komisję Nadzoru Finansowego rekomendacji dotyczących obliczania zdolności kredytowej, skokowo zwiększył się popyt i z rynku zniknęła mocno ograniczona wcześniej podaż. W ubiegłym roku średnio o kilkanaście procent (a w niektórych aglomeracjach – nawet o ponad 20 procent) zdrożały wszystkie nieruchomości, zarówno te małe i tanie, jak i duże oraz drogie – przypomina. Całkiem nowym wyzwaniem staje się obecnie nowy, rządowy program mieszkaniowy, zakładający również udzielanie kredytu z zerowym oprocentowaniem. – Wprowadzenie go przełoży się na większy wzrost cen wszystkich nieruchomości. Będziemy świadkami tego, co obserwowaliśmy dzięki tzw. „Bezpiecznemu Kredytowi 2 proc.” w 2023 r. Ceny nieruchomości w Warszawie wzrosły w tym czasie powyżej 20 procent. W innych miastach było podobnie – przypomina założyciel Magmillon.

W jego opinii skierowanie dużego dodatkowego strumienia pieniędzy na rynek bez zwiększenia podaży spowoduje zatem drastyczny wzrost cen. – Krótkoterminowo może wyglądać to fajnie, bo każdy lubi oglądać zwiększone słupki przychodów. Natomiast w średnim i dłuższym okresie jedynie jeszcze mocniej rozreguluje to rynek nieruchomości – przewiduje autor książki „Zarabiajmy na Nieruchomościach”. Ma przy tym nadzieję, że rządzący wyciągną wnioski z wyników wyborów w październiku 2023 r. i z odbioru społecznego działań poprzedniej ekipy rządzącej, która dostała czerwoną kartkę od społeczeństwa m.in. z powodu nieumiejętnego – jak ocenia – podejścia do kwestii mieszkaniowych. – Zaprezentowane wstępne założenia programu mieszkaniowego każą spodziewać się podobnego efektu jak po Bezpiecznym Kredycie 2 Procent. Beneficjenci programu kupią tańsze mieszkania, natomiast zapłacą za to wszyscy inni – w droższych cenach wszystkich nieruchomości oraz w podatkach, z których będzie finansowany ten program – spodziewa się założyciel Magmillon.

Jego zdaniem, przedsiębiorcy działający w branży deweloperskiej potrzebują przewidywalności i jasnych reguł gry, które pozwolą planować inwestycje.

Mikro lokale odpowiedzią na inwestycyjne potrzeby tych, którzy mają na to ograniczone środki, a także małych przedsiębiorców

Odnosząc się do realizowanej właśnie przez zarządzanej przez jego firmę inwestycji w podwarszawskich Regułach, przypomina on, że mikro lokale inwestycyjne Platanowa Park przy Alejach Jerozolimskich nie mają charakteru mieszkalnego. – W związku z tym żaden z programów wspierających zakup mieszkań takich jak Mieszkanie na Start, czy tzw. Bezpieczny Kredyt 2 Procent ich nie dotyczy. Naszymi klientami są przede wszystkim inwestorzy i przedsiębiorcy – osoby, które dysponują pieniędzmi i szukają skutecznych sposobów zabezpieczenia ich przed negatywnymi skutkami inflacji – tłumaczy. Wskazuje on, że inwestorzy szukają dziś opcji pomnożenia swojego kapitału i jednocześnie zwracają uwagę na stopę zwrotu, bezpieczeństwo inwestycji i brak zaangażowania własnego czasu. – Przedsiębiorcy, szczególnie ci, którzy mieszkają w bliskiej okolicy inwestycji, mogą kupić lokal na potrzeby własnego biura lub siedziby firmy, zamiast wynajmować taki lokal gdzie indziej – radzi Kuba Karliński. Z jego wyliczeń wynika bowiem, że w skali roku to ogromna oszczędność. – Wielu z nich pracuje dziś zdalnie z domu, co nie jest wygodne i zdrowe dla psychiki i relacji rodzinnych. Lepiej pracę przenieść do małego, ale własnego biura poza dom, by oddzielić sfery życia prywatnego i zawodowego – prezentuje zalety korzystania z takich mikro lokali założyciel Magmillon. Jak twierdzi, klientem na zakup lokalu może być także specjalista lub menedżer pracujący dla dużej firmy, która ma siedzibę w centrum Warszawy, ale z różnych powodów jej pracownicy pracują zdalnie. – Oni mają podobną sytuację. Z jednej strony praca zdalna jest fajna, bo nie trzeba tracić czasu na dojazdy, ale w dłuższym okresie jest to mniej efektywne i zacierają się granice między pracą a życiem po pracy, a warto je zachować – uważa Kuba Karliński.

Ceny dalej będą rosnąć. Ale w jakim tempie?

Prognozuje on, że ceny lokali będą dalej rosnąć. – Wciąż wysoka inflacja oraz dodatkowe stymulacje popytu przełożą się wprost na wzrost cen. Jedyne pytanie, jakie należy sobie teraz zadać, dotyczy tempa, w jakim ceny będą rosnąć. Trzymajmy kciuki, żeby dzięki coraz niższej inflacji wzrost cen się zatrzymał, a przynajmniej spowolnił – wyraża nadzieję autor książki „Zarabiajmy na Nieruchomościach” Radzi przy tym także, by poczekać na finalny kształt programu Mieszkanie na Start.

– Za kilka miesięcy zobaczymy, jak mocno popyt na mieszkania zostanie wsparty dofinansowanymi kredytami. Liczę na to, że od publikacji założeń do ogłoszenia faktycznych ram, program ten przejdzie metamorfozę i jego wpływ cenotwórczy będzie słabszy niż aktualnie się wydaje – wyraża

nadzieję Kuba Karliński. Dotyczy ona także oczekiwanych przez rynek działań rządu, które mogłyby wpłynąć na większą zachętę do kupowania lokali i realizacji inwestycji. – Mam nadzieję, a ta umiera ostatnia, że rząd wyciągnie wnioski z niepowodzeń poprzedniej ekipy i zaproponuje rozwiązania, które stymulować będą zwiększenie podaży gruntów pod zabudowę deweloperską oraz uproszczenie przepisów. W dłuższym okresie powinno to wpłynąć na zwiększenie podaży i ograniczyć wzrost cen gotowych nieruchomości – prognozuje założyciel Magmillon.

Jakich jeszcze instrumentów powinien użyć rząd?

W jego przekonaniu, bardzo pomoże również uproszczenie systemu podatkowego i wprowadzenie zachęt (lub przynajmniej wyeliminowanie sankcji) za inwestowanie w nieruchomości. – Na przykład PCC 6 proc. przy zakupie szóstego i kolejnego mieszkania nie działa, tylko niepotrzebnie zniechęca mniej świadomych obywateli do inwestowania w najbezpieczniejsze aktywa, czyli nieruchomości – twierdzi, sugerując, że warto by dziś przywrócić zabrane przez tzw. Nowy Ład odliczenie amortyzacji od podatku dochodowego od wynajmu. – Opodatkowanie dochodów z wynajmu może być korzystniejsze np. wpływać na zachęcenie do wynajmu pustych obecnie lokali, a jest ich w Polsce podobno nawet 1,5 miliona i wiele z nich w prywatnych rękach – podaje autor książki „Zarabiajmy na Nieruchomościach”.

Przedstawia on też swój pogląd na sposób inwestowania. – Nie opłaca się iść „za stadem“, bo tam, gdzie jest tłok, słabo się zarabia. Rentowność najbardziej popularnych dotąd inwestycji w mieszkania pod wynajem systematycznie spada. Np. w Warszawie średnia stopa zwrotu z wynajmu mieszkania wynosi obecnie 4 proc. rocznie. Niektórzy zarabiają więcej, ale wielu właścicieli mieszkań dokłada do swoich inwestycji – relacjonuje założyciel Magmillon. Dlatego też, jak uważa, dziś warto szukać małych lub mikro lokali w rejonach mniej oczywistych niż dotychczas – ze względu na cenę, popularność czy perspektywy rozwoju. – Dzięki temu można osiągnąć większe zyski z wynajmu w krótszym okresie oraz cieszyć się wzrostem wartości nieruchomości w dłuższym, kilkuletnim okresie – twierdzi Kuba Karliński.

Wyższość lokali mniejszych nad dużymi

Jak wskazuje, warto także przygotować się na to, że w zależności od zmieniających się okoliczności, możemy mieć zapotrzebowanie od najemców o różnym profilu i potrzebach. – Nie trzeba daleko sięgać pamięcią, kiedy na początku pandemii COVID-19 biura dużych firm nagle się wyludniły i firmy przeszły nagle na pracę zdalną, a potem hybrydową. Popyt na duże powierzchnie biurowe zwolnił, a na małe – skokowo wzrósł. Praca zdalna i hybrydowa z nami zostały – przypomina założyciel Magmillon i zwraca uwagę, że popyt na mikro powierzchnie do wynajęcia na biura do pracy hybrydowej lub zdalnej utrzymuje się na bardzo wysokim poziomie. – Jeśli ten sam lokal będzie można wynająć np. na gabinet masażu lub kosmetyczny, to jego właściciel może spać spokojnie – uważa. Dlatego – jak wskazuje – przykładem świetnej oferty inwestycyjnej są właśnie mikro lokale inwestycyjne przy Al. Jerozolimskich w Platanowa Park tuż przy granicy Warszawy. – Niewielka powierzchnia niektórych z nich (17 m2) oraz uniwersalne przeznaczenie pozwolą zarobić właścicielom dwukrotnie więcej niż z wynajmu mieszkania w Warszawie – przedstawia wyliczenia na ten temat Kuba Karliński.

Najemcy i inwestorzy w trudnej sytuacji

Ocenia on też obecną sytuację dla najemców, która – w jego opinii – również jest trudna, ponieważ brakuje oferty lokali pod wynajem, a czynsze dalej rosną, choć wolniej niż ceny. – Inwestorzy nie cieszą się jednak za bardzo, gdyż w dużych miastach, gdzie znacznie bezpieczniej kupować nieruchomości, średnia stopa zwrotu z wynajmu systematycznie spada. Jeśli doda się do tego wzrost wartości nieruchomości w czasie w dłuższym okresie, to nieruchomości są dalej jedną z najbardziej atrakcyjnych i najmniej ryzykowną kategorią aktywów inwestycyjnych – rekomenduje Kuba Karliński. Według niego dziś jedną z najlepszych okazji do takich inwestycji mogą więc być mikro lokale w dobrze skomunikowanych z centrami miast okolicach. – Miejmy zatem na uwadze takie rejony, które się rozwijają, a są jeszcze stosunkowo tanie – wskazuje autor książki „Zarabiajmy na Nieruchomościach”. Przyznaje on bowiem, że takie właśnie miejsca czekają na swoje odkrycie, do którego dojść może dość szybko. I to one – w jego przekonaniu – mogą się wkrótce okazać nowym, atrakcyjnym obszarem lokowania środków na inwestycje w nieruchomości budowlane, potwierdzając – tym samym – że obecny rok to dobry okres do strategicznego inwestowania w nieruchomości. Przemyślane decyzje inwestycyjne pozwolą zarobić inwestorom w każdym czasie, niezależnie od inflacji, czy sytuacji gospodarczej.

Autor/źródło
Disclaimer: Informacje zawarte w niniejszej publikacji służą wyłącznie do celów informacyjnych. Nie stanowią one porady finansowej lub jakiejkolwiek innej porady, mają charakter ogólny i nie są skierowane do konkretnego adresata. Przed skorzystaniem z informacji w jakichkolwiek celach należy zasięgnąć niezależnej porady.

Popularne w tym tygodniu

Rynek biurowy w Polsce: mało nowej podaży, rosnący popyt, odbicie inwestycyjne

Na warszawskim rynku w budowie jest aktualnie około 230...

Coraz więcej osób boi się wynajmować swoje mieszkania. „Lęk przed dzikimi lokatorami i zniszczeniami”

Myśleli, że wynajem mieszania to „bułka z masłem”, a...

Pokolenie Z zmienia rynek nieruchomości: nowe oczekiwania, nowe standardy

Pokolenie Z, czyli osoby urodzone po 1995 roku, coraz...

Polski rynek magazynowy stabilizuje się po latach rekordów. Czas na jakość, nie ilość

Polski rynek magazynowy osiągnął etap zdrowej stabilizacji, zbliżając się...

Sprzedaż biurowej części Sky Tower sfinalizowana

Transakcja sprzedaży jednego z najcenniejszych aktywów w portfelu upadłego...

Podobne tematy

Ceny w USA rosną wolniej, ale ryzyko recesji coraz większe

Inflacja CPI w USA w marcu wyniosła 2,4 proc....

Czy rynek hipotek budzi się na wiosnę? Wzrosty w lutym, nadzieje na kolejne miesiące

Najpierw BIK ogłosił, że wartość wnioskowanych kredytów hipotecznych wzrosła...

Trump wywołuje burzę na rynkach – dolar gwałtownie traci

Donald Trump nie zaskoczył nas samą decyzją o wprowadzeniu...

RPP nie zmienia stóp, ale rynek czeka na obniżki. Pierwsza może nadejść w lipcu

RPP nie zmieniła w kwietniu poziomu stóp procentowych. Rankomat.pl...

RPP pod presją danych i globalnych trendów – czy obniżka stóp nadejdzie wcześniej niż sądzimy?

Przed nami kolejne już posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Choć...

Celna niepewność przed nami – jak inwestorzy przygotowują się na zmiany?

Dzisiaj internet pełen jest krotochwil w związku ze świętem...

Pozytywne dane z USA i Turcji. Czesi wstrzymują się z obniżką stóp

Zamówienia w USA pozytywnie zaskoczyły rynki. Jest to spora...

Może Cię zainteresować

Polecane kategorie