Działania systemowe związane z promocją samochodów elektrycznych i wsparciem ich zakupu już funkcjonują. Po konsultacjach są także dwa nowe projekty legislacyjne – czyli dotacje dla samochodów elektrycznych ciężkich, jak też infrastruktury ładowania. Oba projekty mają mieć budżet łącznie 3 mld zł, z czego 2 mld zł mają być przeznaczone na infrastrukturę ładowania samochodów ciężkich. Jest to bardzo ważny projekt, ponieważ już 13 kwietnia zaczyna obowiązywać AFIR (unijne rozporządzenie ws. rozwoju infrastruktury paliw alternatywnych), które narzuca na każdy kraj członkowski – w tym Polskę – konieczność zbudowania infrastruktury ładowania przy głównych szlakach komunikacyjnych. To jest bardzo duże wyzwanie, ponieważ Polska ma wiele do poprawy – choćby w kwestiach legislacyjnych dotyczących infrastruktury ładowania. Przykładem może być czas związany z uzyskaniem zgód na wybudowanie przyłącza do ładowarki – co może trwać w nawet 3 lata.
– Jeżeli chodzi o korzyści związane z samochodami elektrycznymi, to przede wszystkim możliwość jazdy po buspasach, jak też darmowe parkowanie w strefach płatnego parkowania w miastach – powiedział serwisowi eNewsroom.pl dr Maciej Gis, Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych. – Jest to oczywiście bardzo duże wsparcie dla osób wybierających samochody elektryczne, bo miasta Polski są coraz bardziej zakorkowane. Ważny jest również fakt wsparcia systemowego zakupu samochodów elektrycznych. Mamy program Mój Elektryk, który wspomaga osoby wybierające samochody elektryczne, osobowe i lekkie dostawcze do 3,5 tony. Można uzyskać nawet 27 tysięcy zł dotacji w przypadku samochodów osobowych i do 70 tysięcy zł w przypadku samochodów dostawczych. Jest to kluczowe wsparcie, żeby rozwój elektromobilności postępował – niemniej jako organizacja zauważamy potrzebę zwiększenia kwoty dopłaty. Nie była ona zmieniona od 2022 roku, kiedy program został w pełni uruchomiony – rekomenduje dr Gis.
