Po podsumowaniu cen składek OC, jakie ubezpieczyciele w kwietniu 2022 r. oferowali kierowcom (poprzez kalkulator Ubea.pl) okazuje się, że właściciele aut mają pewne powody do obaw.
W marcu i kwietniu średnia składka była liczona tak samo
Sposób przygotowywania barometrów cenowych Ubea.pl już od wielu kwartałów pozostaje dokładnie taki sam. Właśnie dlatego nie można mieć obaw, że wyniki dotyczące np. marca i kwietnia bieżącego roku są niewiarygodne. „Porównywalność odczytów barometru cenowego zapewnia między innymi bardzo duża liczba uwzględnianych kalkulacji internautów (ponad 100 000 miesięcznie)” – podkreśla Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Na podstawie tych anonimowych oraz rzeczywistych wyliczeń, eksperci Ubea.pl ustalają średni poziom składki OC (bez NNW) w danym miesiącu. „Następnie miesięczny wynik jest przeliczany w relacji do poziomu cen OC dotyczącego stycznia tego samego roku. Styczniowy wynik zawsze odpowiada wartości barometru równej 100 (100%)” – wyjaśnia Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Kwietniowa podwyżka może okazać się tylko wstępem
Przy zastosowaniu wcześniej opisywanej metody wyliczeń, eksperci porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl ustalili, że w kwietniu 2022 roku średnia cena obowiązkowych ubezpieczeń OC (oferowanych online) wyniosła 1228 zł. Był to wynik wyższy o około 1% względem styczniowego, co tłumaczy najnowszy odczyt barometru Ubea.pl na poziomie 101. Warto też odnotować, że przeciętna składka obowiązkowej polisy OC w ciągu miesiąca wzrosła o 22 zł (1,8%). „Wydaje się możliwe, że kwietniowa zmiana będzie tylko wstępem dla kolejnych podwyżek” – twierdzi Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Nie ulega natomiast żadnej wątpliwości fakt, że kolejne barometry cenowe będą bardzo ważnymi analizami. Właśnie dlatego eksperci Ubea.pl zachęcają do ich śledzenia. Wspomniani analitycy zwracają uwagę, że w kwietniu 2022 roku średnia składka OC wzrosła w przypadku niemal wszystkich analizowanych ubezpieczycieli. „Jeżeli taki trend utrzyma się przez kilka miesięcy, to kierowcy będą mieli spore powody do obaw” – podsumowuje Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.