W listopadzie i grudniu 2024 r. na zlecenie Polskiej Izby Ubezpieczeń agencja badawcza SW Research przeprowadziła ankietę wśród 1504 polskich małych i średnich przedsiębiorców, pytając o ich największe obawy i ocenę prawdopodobieństwa ich wystąpienia. Czego najbardziej obawiają się osoby prowadzące w Polsce działalność gospodarczą? Wszelkich zdarzeń związanych ze stabilnością działalności, takich jak podwyżki kosztów operacyjnych, rosnące ceny paliw czy energii. Istotne obawy wiąże się z życiem i zdrowiem przedsiębiorców, ich wspólników oraz pracowników. Z badania wynika, że aż 69 proc. respondentów uznaje ubezpieczenia za istotny element strategii zabezpieczającej ich działalność.
Badacze zapytali 1504 przedsiębiorców o ponad 40 negatywnych zdarzeń, których mogą doświadczyć w trakcie prowadzenia działalności. Przy każdym zdarzeniu respondenci otrzymywali dwa pytania: „Jak bardzo się tego boisz?” i „jak bardzo uznajesz to zdarzenie za prawdopodobne w swoim życiu?”
Na skróty:
Główne obawy przedsiębiorców związane są ze stabilnością prowadzonej działalności
Najwięcej obaw u polskich przedsiębiorców budzą zdarzenia związane ze stabilnością prowadzonej przez nich działalności: podwyżki kosztów operacyjnych, takich jak ceny paliw (66 proc.) i energii (63 proc.). Jednocześnie postrzegają je jako najbardziej prawdopodobne zagrożenia (odpowiednio: 68 i 69 proc.). Relatywnie najmniejsze obawy wzbudzają zdarzenia związane z utratą zaufania klientów, kontrahentów na skutek problemów z płynnością finansową, choć wciąż są istotne i prawdopodobne dla co czwartego przedsiębiorcy w Polsce.
Życie i zdrowie – druga istotna grupa obaw
Przedsiębiorcy najbardziej obawiają się zdarzeń, które mogą trwale wpłynąć na możliwość prowadzenia przez nich działalności, jak śmierć wspólnika (aż 56 proc. wskazań) czy poważny wypadek przedsiębiorcy (46 proc.). Ponad jedna trzecia obawia się długotrwałej choroby, grypy lub innej choroby zakaźnej (35 proc.).
Poważnej choroby kluczowego pracownika obawia się 33 proc. respondentów. Grypy lub innej choroby zakaźnej pracowników obawia się 32 proc. przedsiębiorców, a śmierci kluczowego pracownika – 30 proc.
– Poziom obaw związanych z chorobą i zdrowiem jest wyższy niż oceniane prawdopodobieństwo wystąpienia tych zdarzeń – przedsiębiorcy postrzegają je jako potencjalnie bardziej szkodliwe niż realne. Co więcej, wypadki lub choroby, które dotykają przedsiębiorców osobiście budzą większe obawy niż te dotyczące pracowników – mówi Jan Grzegorz Prądzyński, prezes zarządu PIU.
Niemal połowa przedsiębiorców obawia się, że w razie poważnej choroby własnej, zabraknie im środków na leczenie (48 proc., 45 proc. uważa to za prawdopodobne). Ponad połowa z nich uważa za przydatne zabezpieczenie pracowników poprzez prywatną opiekę zdrowotną (53 proc.).
Ponad połowa przedsiębiorców deklaruje, że musi pracować mimo infekcji, np. grypy. A 33 proc. deklaruje, że korzysta z usług medycznych w ramach prywatnego ubezpieczenia zdrowotnego. 30 proc. podkreśla, że chętnie ubezpieczyłoby pracowników prywatnym ubezpieczeniem zdrowotnym, gdyby można było skorzystać z ulg podatkowych z tym związanych. To bardzo istotne, zwłaszcza, że do niedawna kupowanie prywatnych grupowych ubezpieczeń zdrowotnych było domeną większych przedsiębiorstw.
Istotne są również stwierdzenia przedsiębiorców dotyczące ich zabezpieczenia emerytalnego. Az 45 proc. przedsiębiorców uważa, że będzie mieć mniej pieniędzy na emeryturę niż gdyby pracowała u kogoś na etacie. Prawie połowa przedsiębiorców (49 proc.) uznaje Pracownicze Plany Kapitałowe i Pracownicze Plany Emerytalne jako przydatne narzędzia zabezpieczenia emerytalnego swoich pracowników. Aż 69 proc. ocenia jako przydatny państwowy system emerytalny.
Przyszłość działalności
W badaniu sprawdziliśmy też obawy przedsiębiorców związane z przyszłością prowadzonej działalności. Największe są związane z niewystarczającą konkurencyjnością (36 proc.) oraz zmianami prawnymi (34 proc.), które mogą wpłynąć na ich działalność. Podobnie respondenci oceniają też prawdopodobieństwo takich zdarzeń (odpowiednio 39 i 34 proc.).
Z kolei najmniejszy poziom obaw wzbudzają zdarzenia związane z odejściem kluczowych pracowników lub utratą pozwolenia na prowadzenie działalności (odpowiednio 25 i 20 proc.). Jako mniej istotne, ale wciąż znaczące ryzyko finansowe przedsiębiorcy postrzegają brak środków na wypłaty dla pracowników (28 proc.).
35 proc. przedsiębiorców obawia się utraty swojej płynności finansowej, a 1/3 uważa to za prawdopodobne. 36 proc. badanych ma obawy związane z niewypłacalnością swoich kontrahentów a 50 proc. deklaruje, że musiałaby zamknąć działalność, gdyby kluczowi klienci nie płacili w terminie. 20 proc. przyznaje, że może działać na stracie przez najbliższy rok, a 29 proc. przyznaje, że na kilka miesięcy ma zabezpieczone środki finansowe na pensje pracowników, koszty leasingu itp.
– Niemal połowa przedsiębiorców dostrzega korzyści płynące z dostępnych narzędzi finansowych, które ułatwiają zachowanie płynności w firmach. 48 proc. postrzega faktoring jako wygodne rozwiązanie wspierające płynność, a 45 proc. ocenia kredyt kupiecki jako skuteczny sposób zarządzania finansami firmy. Aż 43 proc. nie wyobraża sobie prowadzenia działalności bez ubezpieczenia kredytu kupieckiego. Obserwujemy już od kilku lat rosnące zainteresowanie tymi narzędziami. A to świadczy o tym, że podmioty gospodarcze coraz lepiej zarządzają ryzykiem płatności. Rośnie zainteresowanie ubezpieczeniem należności, a firmy, które już z tej formy zabezpieczenia korzystają – rozszerzają swoją działalność. Zakłady ubezpieczeń dostarczają informacje gospodarcze, pomagają w zarządzaniu limitami kredytu kupieckiego dla poszczególnych odbiorców towarów i usług. Uczestniczą też w windykacji wypłat odszkodowań w razie braku płatności za fakturę. Dzięki temu firmy mogą zachować rentowność – mówi Jan Grzegorz Prądzyński.
Przedsiębiorcy odczuwają znaczące skutki zmian rynkowych, takich jak inflacja (48 proc.), wysokie ceny paliw obniżające rentowność firm (43 proc.) oraz wysokie ceny prądu, które zmusiły ich do podniesienia cen towarów lub usług (42 proc.).
Ocena zdarzeń związanych z majątkiem i pieniędzmi
Przedsiębiorcy szczególnie obawiają się sytuacji związanych awariami kluczowego sprzętu (41 proc.) lub uszkodzenia samochodu firmowego (38 proc.). Jednocześnie oceniają te zdarzenia jako najbardziej prawdopodobne (odpowiednio 37 i 39 proc.). Z kolei 36 proc. obawia się kradzieży samochodu firmowego i tyle samo ocenia to jako prawdopodobne (35 proc.). Jedna trzecia przedsiębiorców obawia się dłuższej przerwy w działalności spowodowanej np. pożarem (30 proc.), i tyleż samo uważa to za prawdopodobne (29 proc.). Kradzieży lub sprzeniewierzenia w firmie obawia się 34 proc. respondentów i tak też ocenia jej prawdopodobieństwo (33 proc.)
Przedsiębiorcy obawiają się cyfrowych zagrożeń: utraty danych (36 proc.), cyberataków (35 proc.) i wycieku danych wrażliwych (34 proc.). Podobnie oceniają prawdopodobieństwo tych zdarzeń (odpowiednio: 34, 34, 32 proc.). Natomiast, najbardziej prawdopodobnym zdarzeniem, według przedsiębiorców, jest próba wymuszenia pieniędzy (35 proc.).
Ocena zdarzeń związanych z przyrodą
Zmian klimatu obawia się 43 proc. przedsiębiorców, a połowa uważa je za prawdopodobne. Ponad połowa przedsiębiorców dostrzega ich globalny charakter i uważa, że zmiany te dotyczą wszystkich w takim samym stopniu (56 proc.). Jednocześnie niemalże tyle samo osób (55 proc.) uważa jednak, że ich osobiście problem ten nie dotyczy, bo w ich miejscowości nie występują katastrofy naturalne. Zresztą zaledwie jedna trzecia przedsiębiorców obawia się katastrof klimatycznych jako takich, a 41 proc. ocenia je jako prawdopodobne.
Suszy i ulewnego deszczu obawia się 43 proc. respondentów, połowa uważa je za prawdopodobne zagrożenia dla swojej działalności.
– Warto zauważyć, że niemal 42 proc. respondentów dostrzega wpływ swojej działalności na środowisko, co może wskazywać na potrzebę zwiększenia świadomości dotyczącej własnego oddziaływania na klimat. Niepokoi jednak fakt, że dla wielu polskich przedsiębiorców ryzyko związane ze zmianami klimatycznymi wciąż jest dość abstrakcyjne, a jego niedocenianie może prowadzić do niedoubezpieczenia – mówi Jan Grzegorz Prądzyński.
Przedsiębiorcy i ubezpieczenia
Ponad 2/3 przedsiębiorców (69 proc.) dostrzega kluczową rolę ubezpieczeń w ochronie przed nieprzewidzianymi zdarzeniami, takimi jak pożar, kradzież czy wypadek.
Za najbardziej przydatne w ich działalności przedsiębiorcy uznali OC firmowych samochodów (84 proc.). Przy czym dobrowolne autocasco za przydatne uznaje 73 proc. 79 proc. badanych uznaje za przydatne ubezpieczenia mienia firmy. Mimo to tylko 31 proc. z nich ubezpiecza maszyny i urządzenia, a 29 proc. deklaruje ubezpieczenie sprzętu elektronicznego.
Bardzo wysoko przedsiębiorcy oceniają przydatność ubezpieczeń na życie – dla wspólnika (80 proc.), oraz własnego (77 proc.). Ubezpieczenie utraty dochodu ocenia za przydatne aż 74 proc. badanych.
– Niestety deklaracje przedsiębiorców nie pokrywają się z faktem, że ryzyko, na które narażone są firmy, nie jest w pełni ubezpieczone w Polsce. Niedoubezpieczenie pogłębia się tym bardziej, że ciągle odczuwamy skutki inflacji i wzrostu kosztów materiałów. Tylko nieco ponad połowa przedsiębiorców deklaruje, że trzeba to uwzględniać w sumach ubezpieczenia (53 proc.). Ale aż 44 proc. wskazało, że wartość księgowa brutto to dobry sposób na wyliczenie sumy ubezpieczenia majątku firmowego. Przy czym to właśnie tych przedsiębiorców, którzy ubezpieczają według wartość księgowej brutto, a nie wartości odtworzeniowej, dotyczy głównie problem niedoubezpieczenia – wyjaśnia Jan Grzegorz Prądzyński.
Kogo pytaliśmy?
- Wśród badanych mikro, małych i średnich przedsiębiorstw połowa zatrudnia od 1 do 9 osób, 41 proc. między 10 a 49 osób, a 9 proc. od 50 do 249 pracowników.
- 75 proc. badanych przedsiębiorców prowadzi działalność gospodarczą nie krócej niż 5 lat.
- 88 proc. badanych ma roczne obroty mniejsze niż 9 mln zł, 9 proc. od 9 do 45 mln zł, a 3 proc. od 45 do 195 mln zł.
- 55 proc. badanych prowadzi jednoosobową działalność gospodarczą, 23 proc. ma spółki z o.o.
- 49 proc. badanych prowadzi działalność usługową, 28 proc. handlową, 15 proc. działalność wytwórczą, a 8 proc. doradztwo.
- Największą grupę badanych stanowili przedsiębiorcy z wykształceniem średnim (46 proc.) oraz wyższym (41 proc.).
- Niemal co czwarty pytany prowadzi działalność na wsi lub w miejscowości do 20 tys. mieszkańców, niemal tyle samo w miastach powyżej 100 tys. mieszkańców.
Szczegółowe wyniki badania będą elementem szerszego opracowania PIU dotyczącego małych i średnich firm oraz ich potrzeb ubezpieczeniowych.
Badanie jest kontynuacją cyklu badań „Mapa ryzyka Polaków”, które na zlecenie Izby były przeprowadzone w latach 2020-2022.