INWESTYCJEKoniec boomu na inwestycje w sztuczną inteligencję?

Koniec boomu na inwestycje w sztuczną inteligencję?

Koniec boomu na inwestycje w sztuczną inteligencję?

Maleje optymizm wokół inwestowania w akcje spółek zajmujących się sztuczną inteligencją, a wśród analityków coraz głośniej słychać obawy i powątpiewania w rewolucję technologiczną. Czy to oznacza koniec boomu na AI? – Dla inwestorów największych problemem nie są perspektywy szybkich czy oddalonych w czasie zysków. Problem polega na potrójnej niepewności, z którą zderzają się oczekiwania inwestorów: po pierwsze, niepewność efektów, po drugie, niepewność regulacji prawnych, po trzecie, niepewność związana z właściwymi decyzjami biznesowymi – podkreśla Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji.

O żadnej inwestycji w tym roku nie mówiło się tak często i z takim optymizmem w tym roku. Firmy zajmujące się sztuczną inteligencją cieszyły się ogromnym zainteresowaniem inwestorów, aż… nieco przestały. Analitycy coraz głośniej mówią, że sztuczna inteligencja nie przynosi oczekiwanych zysków, biorąc pod uwagę zarówno efekty, jak i nakłady inwestycyjne.

Bank of America w swoim raporcie pisze wręcz, że nadszedł czas, by sztuczna inteligencja z poziomu obietnic przeszła do realnego pokazania, jak działa i co osiąga, zaś „wszelkie rozbieżności między inwestycjami a generowaniem przychodów zostaną poddane zwiększonej kontroli”.

Rozwój data center

Najbardziej oczekiwane przez analityków są dziś wyniki za II kwartał Nvidii, które spółka ma opublikować 28 sierpnia. Nvidia to producent procesorów graficznych, wykorzystywanych przez technologie AI, którego akcje w ciągu tego roku potroiły się, by ostatnio zaliczyć gwałtowne spadki. Oczekiwania analityków są wysokie i przewidują wzrost przychodów na poziomie 112 proc. Coraz częściej jednak słychać pytanie o to, czy w przypadku Nvidii nie mamy przypadkiem do czynienia z bańką spekulacyjną.

– Nvidia to dobry przykład niepewności, z którą mamy do czynienia w przypadku spółek technologicznych. Zmienność sektora technologicznego generuje ogromne skoki, na które wpływ ma tak dużo czynników, które trudno wkalkulować, jak choćby to, czy przypadkiem nie pojawi się inny genialny producent czipów, jak wyglądać będą regulacje prawne i tym podobne. Dziś rozwijają się data center, dlatego zwykliśmy uważać, że to właśnie – ogólnie mówiąc – spółki półprzewodnikowe osiągają lepsze wyniki niż spółki programistyczne. I generalnie to prawda, choć przecież i tu obserwujemy zaskoczenia, bo w tym roku ten trend przełamał producent oprogramowania do analizy danych i akcje PLTR skoczyły w tym roku o 86 proc. – wskazuje Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji RRJ Group.

Znaczenie data center widać wyraźnie w wynikach sprzedażowych np. wspomnianej Nvidii. Z poprzedniego raportu kwartalnego wynika, że za 92-proc. wzrost sprzedaży liczony w skali roku odpowiada właśnie dział Data Center.

Biznes nie wierzy w AI?

– Na pewno inwestorzy doszli do tego punktu, w którym poza obietnicami i oczekiwaniami chcą zobaczyć efekty. I to nie tylko efekty rozwoju generatywnej sztucznej inteligencji, bo te oczywiście widzimy. Ale czy mamy do czynienia ze skutecznie przeprowadzoną monetyzacją AI? Z kaskadowym procesem, gdzie kolejne firmy z kolejnych branż inwestując w sztuczną inteligencję zmieniają własne modele biznesowe? Nie słyszymy o takich za dużo, a jeśli spojrzymy na raporty firm prowadzących tego typu analizy, jak choćby raporty McKinsey, w firmach i szeroko pojętym biznesie nie ma za dużego optymizmu związanego z rewolucyjnymi zmianami, których miałaby dokonać AI w biznesie. Widzimy za to, że inwestycje w sztuczną inteligencję są kosztowne i niepewne, bo niekoniecznie przekładają się na zyski dla firm wynikające z tego typu inwestycji. Sama optymalizacja wynikająca z wdrożenia AI to po prostu za mało – przekonuje Radosław Jodko, ekspert ds. inwestycji.

Problem monetyzacji AI

Czy AI zatem jest przereklamowana? – Nie byłbym tak zasadniczy. Widzimy wiele udanych projektów i z pewnością sporo jeszcze ciekawych znajdzie swoich zwolenników także wśród inwestorów. Ale prawdziwy boom zobaczymy dopiero wówczas, kiedy firmom spoza sektora technologicznego uda się zaimplementować AI tak skutecznie, żeby wywołać efekt domina w ich własnych biznesach i branżach. Tymczasem wciąż jesteśmy na etapie szukania odpowiedzi na pytania znacznie wcześniejsze, typu: jak szybko spółki technologiczne przyspieszą programy pilotażowe do komercyjnego wdrożenia oraz jak rozwiązać problem z monetyzacją AI. Na to wciąż nikt nie znalazł dobrej odpowiedzi – podsumowuje Jodko.

Najnowsze analizy rynkowe wskazują, że większość producentów oprogramowania dla przedsiębiorstw nie będzie zarabiać na generatywnej sztucznej inteligencji lub konwersacyjnej AI do końca 2025 roku.

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

złoto

Czy złoto ma szansę na kontynuację wzrostów w 2024 roku?

0
Złoto pokazało w ostatnich latach, że potrafi kontynuować wzrosty i osiągać kolejne historyczne szczyty, nawet w środowisku wysokich stóp procentowych. Oczywiście same wysokie stopy procentowe to efekt nadmiernie wysokiej inflacji, która sprzyjała popytowi na...