Coraz więcej pracujących Polaków zdaje sobie sprawę, że budowanie pozycji w strukturach firm zależy nie tylko od skutecznego podejmowania wyzwań zawodowych, ale również umiejętności regeneracji sił. Jakie rozwiązania warto wprowadzić, by uniknąć wypalenia zawodowego i trwale wspierać zrównoważony rozwój kariery?
– Nieradzenie sobie ze stresem jest coraz częstszym zjawiskiem, staje się znakiem naszych czasów, a nadmiar obowiązków i odpowiedzialności prowadzi do przemęczenia, frustracji, a w niektórych wypadkach wręcz do wypalenia zawodowego. Tę sytuację potęguje „kultura sukcesu” i niedawanie sobie prawa do popełnienia błędów. Trudno jest jednak zachować dystans, kiedy w mediach społecznościowych każdego dnia czytamy o osiągnięciach kolegów i znajomych. Czujemy presję, że i my musimy tak działać – wyjaśnia Justyna Harężlak, Partner w Wyser Executive Search.
To Polacy na tle całej Europy najczęściej czują się na granicy wypalenia (26 proc.), pokazuje badanie STADA Health Report z 2022 roku, przy czym w grupie wiekowej 18-24 latków odsetek ten wynosi aż 36 proc. COVID-19 pogłębił stres, na co wskazuje 41 proc. respondentów. Jest to piąty najwyższy krajowy odsetek w badaniu (średnia to 37 proc.). Nie bez znaczenia dla takiego stanu rzeczy było przejście na model pracy zdalnej, w którym – mimo wielu pozytywów – trudniej rozdzielić życie zawodowe z osobistym. Towarzysząca pandemii izolacja, poczucie niepokoju i turbulencje gospodarcze pogłębiły negatywny impakt. Brak równowagi dotyczy też liderów, którzy – jak mówią badania – bardzo często sami są przeciążeni pracą, stawiając czoło licznym zobowiązaniom zawodowym i presji.
– Szefowie są postrzegani jako osoby ze stali. Tymczasem często sami zmagają się z przeciwnościami zawodowymi, zdrowotnymi i osobistymi, choć w żaden sposób tego nie okazują. Dlatego niezbędne jest wsparcie w niwelowaniu presji wynikającej z dużej odpowiedzialności. Olbrzymią rolę mają tu do odegrania działy HR –– wyjaśnia Justyna Harężlak.
Na skróty:
Dłużej nie znaczy lepiej
Jak podaje Eurostat, Polacy plasują się na trzecim miejscu w UE pod względem czasu poświęcanego na obowiązki zawodowe. Spędzają w pracy średnio 39,3 godziny tygodniowo, to o 3 godziny więcej niż unijna średnia i aż o 6 godziny dłużej niż średnia na świecie. Zaangażowanie bez wątpienia zwiększa szansę na odnoszenie sukcesów zawodowych, jednak w sytuacji, gdy nie jest równoważone z odpoczynkiem może prowadzić do chronicznego zmęczenia, napięć i stresu, a w konsekwencji wysokiego spadku efektywności i wypalenia.
Według ankiety przeprowadzonej przez Wyser, głównym czynnikiem wpływającym na zachowanie zdrowego balansu pomiędzy życiem prywatnymi i zawodowym jest efektywne zarządzanie czasem – aż 40% respondentów wybrało tę opcję odpowiedzi. Na drugim miejscu znalazł się regularny urlop (33%), na trzecim techniki self-care (23%). Szkolenie z zakresu asertywności, które przełożyłoby się na umiejętność nieulegania presji i stanowczość, nie okazało się istotnym czynnikiem (4% wskazań).
– Nie powinniśmy dopuszczać do sytuacji, w której pracujemy po 12 godzin na dobę. To wyczerpuje, nie jest efektywne – myślimy wtedy wolniej, mamy mniej pomysłów, stajemy się drażliwi i zniechęceni. Warto też nadawać zadaniom priorytet, trzymać się planu i harmonogramu, co daje poczucie panowania nad natłokiem pracy i kolejnymi projektami. Takie podejście wydaje się wszystkim oczywiste, jednak często jedynie w teorii – tłumaczy Justyna Harężlak.
Niezwykle ważna jest dbałość o odpoczynek, w tym regularne urlopy, które wpływają na regenerację sił i energii. Coraz mocniejszym trendem staje się motywowanie, a wręcz obligowanie pracowników do planowania dni wolnych z dużym wyprzedzeniem. W praktyce to rozwiązanie jest jednak wciąż mało popularne.
Zmianę zaczynamy od siebie
Presja na efektywność i osiąganie sukcesów zawodowych jest wszechobecna, choć widoczny jest już trend, szczególnie w przypadku młodszych pokoleń, świadczący o rosnącej świadomości znaczenia zachowania życiowej równowagi. Z wielu badań wynika, że rewolucyjne Zetki poszukują przede wszystkim sensu wykonywanego zawodu. Praca może być dla nich pasją, ale nie są one skłonne poświęcać jej więcej czasu niż to zostało ustalone, chcą mieć przestrzeń na życie prywatne i zainteresowania. Szukając pracy analizują też, czy wartości potencjalnego pracodawcy są zgodne z tymi, którymi się kierują.
– Młode pokolenia dają dobry przykład, by nie wzbudzać w sobie presji ciągłego osiągania sukcesów. Zapominamy, że zawsze czegoś będzie za mało, zawsze możemy więcej zarabiać lub zająć kolejne wyższe stanowisko. Bardzo ważne jest zastanowienie się, czym jest dla nas sukces, do czego jest nam potrzebny. Taka świadomość nie jest oczywista. Zdarza się, że spotykam się z kandydatami, którzy wyobrażając sobie przyszłość kariery zawodowej widzą się w roli managerów, jednak nie wiedzą z czego wynikają te aspiracje. Dla niektórych osób im wyższe stanowisko, tym większe uznanie otoczenia. A przecież powinniśmy w pierwszej kolejności zadbać o to, by mieć taką wartość w sobie, a nie szukać jej na zewnątrz – przekonuje Justyna Harężlak.
Piłka po stronie pracodawcy?
Warunki pracy, budowanie wartościowych i zdrowych relacji oraz przyjazna atmosfera są niezwykle ważne z punktu widzenia stabilnego rozwoju pracowników. Na ich kondycję niebagatelny wpływ ma także sposób zarządzania, otwarta komunikacja i jasne oczekiwania przełożonych.
– Wysoka kultura korporacyjna, wzmacniająca zaufanie i wzajemny szacunek jest jednym z ważniejszych aspektów zrównoważonego rozwoju pracowników. Autokratyczny styl zarządzania odchodzi do lamusa, zastępuje go styl partnerski, charakteryzujący się otwartością i chęcią wsparcia, dawaniem prawa do popełniania błędów. To nie dążenie do perfekcjonizmu jest trendem a ciągłe doskonalenie się – podsumowuje Justyna Harężlak.