FINANSE71% Polaków obawia się, że w związku z wojną w Ukrainie wzrost...

71% Polaków obawia się, że w związku z wojną w Ukrainie wzrost cen będzie znacząco wyższy niż w 2021 roku

71% Polaków obawia się, że w związku z wojną w Ukrainie wzrost cen będzie znacząco wyższy niż w 2021 roku

Aż 59% Polaków nie obawia się o swoje bezpieczeństwo finansowe w obliczu wojny w Ukrainie – wynika z badania przeprowadzonego przez Opinie24 na zlecenie Tavex. Mimo to reagujemy na to co się dzieje – jedynie co piąty badany nie podjął żadnych finansowych działań od wybuchu konfliktu. Co ciekawe, niepokój rośnie wraz z wiekiem. Natomiast na nastroje ankietowanych zdecydowanie pozytywnie nie wpływa rosnąca inflacja, która według finalnych danych GUS wyniosła w marcu br. 11%. Aż 71% respondentów uważa, że wzrost cen w bieżącym roku będzie znacząco wyższy niż w ubiegłym.

(nie)Boimy się o finanse?

Wojna w Ukrainie przyniosła na rynkach finansowych – i nie tylko – wiele niepewności i gwałtownych reakcji. Pomimo umiarkowanie niskiej obawy Polaków o bezpieczeństwo finansowe, społeczeństwo reaguje na to co się dzieje na wschodzie – aż 81% ankietowanych podjęło decyzje w zakresie swoich finansów. Respondenci głównie postawili na ograniczenie wydatków (25%), wstrzymali się od większych zakupów (22%) czy wypłacali gotówkę (13%), a tylko 8% zdecydowało się zainwestować. Blisko co piąty badany nie podjął żadnych finansowych działań od wybuchu wojny.

Brak większych obaw o bezpieczeństwo oszczędności może wynikać z tego, że nasza wiedza nt. finansów rośnie oraz dokonaliśmy już pewnych zmian w sposobie gospodarowania pieniędzmi w trakcie trwania pandemii – mówi Aleksander Pawlak, Prezes Zarządu, Tavex. Niestety do niepewnej i niestabilnej sytuacji musimy przez jakiś czas przywyknąć i jeszcze bardziej troszczyć się o swoje środki finansowe, ponieważ prognozy gospodarcze na najbliższe lata nie są optymistyczne. Pomimo tego, że w odpowiedziach respondentów widać stosunkowo mały niepokój, w przyszłości możemy spodziewać się zmiany nawyków konsumenckich, m.in. obniżenia wolumenu konsumpcji dóbr i usług wyższego rzędu – dodaje.

Problemem, z którym muszą mierzyć się Polacy jest również inflacja, która już dawno wymknęła się spod kontroli, a wojna w Ukrainie jedynie dodatkowo podkręciła oczekiwania dalszego wzrostu cen. W badaniu firmy Tavex, aż 71% Polaków obawia się, że w związku z wojną w Ukrainie wzrost cen będzie znacząco wyższy niż w 2021 roku, natomiast 19% ankietowanych twierdzi, że będzie on nieznacznie niższy. Tylko 8% uczestników badania wskazało, że wojna w Ukrainie nie będzie miała wpływu na inflację w Polsce. Według najnowszej projekcji NBP w 2022 roku śródroczna inflacja wyniesie 10,8%, natomiast w 2023 roku będzie to 9,0%.

Inwestycyjne dylematy

W obliczu wojny za wschodnią granicą najmniej o swoje finanse objawiają się najmłodsi z grupy 18-24 (12%) oraz 24-34 (19%). Co ciekawe, to właśnie ta grupa w 2021 roku była też najaktywniejsza inwestycyjnie. Osoby w wieku do 24 lat najczęściej odpowiadały, że udało im się zainwestować (45%). Pomnażanie środków podobnym zainteresowaniem cieszyło się wśród osób w wieku 25-34 lat (37%) – wynika z danych firmy Tavex. Nie inaczej jest również w tym przypadku. To właśnie młodzi w wieku 24-34 byli najliczniejszą grupą, która zdecydowała się na inwestycje po 24 lutego br. (11%)

Obawa rośnie wraz z wiekiem. Inaczej w kontekście obecnej sytuacji swoje bezpieczeństwo postrzegają osoby w starszych przedziałach wiekowych. Największe finansowe zmartwienia mają respondenci w wieku 55-64 lat (36%) oraz 45-54 (31%).

Co ciekawe, jedynie 8% wszystkich respondentów postanowiło zainwestować swoje środki finansowe w odpowiedzi na ostatnie wydarzenia. Stawiali oni głównie na zakup nieruchomości (25%), kryptowaluty (11%), akcje na giełdzie (9%). Niezmiennie wysoko w rankingu pozostawały lokaty (8%) oraz złoto (6%). Osoby decydujące się na wymianę walut (6% badanych) zamieniało swoje oszczędności najczęściej na euro (60%) oraz dolary (26%).

NAJNOWSZE ARTYKUŁY

- Reklama -Osteopatia Kraków

POLECAMY

chiny

Chiny: od „cudownego wzrostu” do nowej rzeczywistości

0
Chiny potrzebują nowych źródeł wzrostu – sektor nieruchomości: od bohatera do zera, spowolnienie inwestycji zagranicznych (w grę wchodzą zarówno krótkoterminowe czynniki taktyczne, jak i długoterminowe czynniki strukturalne) Popyt zagraniczny: rola Chin jako krytycznego...